Ewa Skibińska chce dokonać apostazji. Aktorka jest przerażona tym, co się dzieje w Kościele

Ewa Skibińska ogromną popularność i sympatię telewidzów zyskała między innymi dzięki roli w serialu Telewizji Polskiej „Na dobre i na złe". Artystka rzadko udziela wywiadów i unika błysku fleszy. Niedawno jednak zrobiła wyjątek. W rozmowie z serwisem Plejada przyznała, że nigdy nie było jej po drodze z Kościołem i coraz częściej myśli o apostazji.

[Ostatnia publikacja na VUŻ-u i Viva Historie 16.01.2025 r.]

Ewa Skibińska o Kościele

Dla aktorki nie ma tematów tabu. Chętnie zabiera głos w ważnych sprawach, które często budzą kontrowersje. Niedawno w niezwykle szczerej rozmowie z Michałem Misiorkiem opowiedziała między innymi o tym, jaki ma stosunek do Kościoła. „Nigdy nie było mi z nim [przyp. red. "Kościołem] po drodze. Jestem ochrzczona, byłam u pierwszej komunii świętej i na tym koniec. Nie ma mojej zgody na obecność Kościoła w polityce", wyznała. „Przeraża mnie wszystko to, co dzieje się w tej instytucji", mówi.

CZYTAJ TEŻ: Ewa Skibińska i Krzysztof Mieszkowski: nigdy nie wzięli ślubu, rozstali się po 34 latach

Ewa Skibińska chce dokonać apostazji

Artystka dodała, że coraz częściej rozważa odejście od Kościoła. „Ciągle powtarzam, że dokonam aktu apostazji, ale jeszcze tego nie zrobiłam. Wiem już, gdzie powinnam pójść i co przygotować w tym celu, ale jakoś mi się do tego nie spieszy. Może gdyby odbyło się jakieś pospolite ruszenie w tej sprawie, to bym się w końcu zmobilizowała", kontynuowała.

Ewa Skibińska zaznaczyła również, że nigdy nie czuła potrzeby chodzenia na msze, a wszystkie sakramenty przyjęła ze względu na rodzinę. „Trzeba zacząć od tego, że ja nigdy w Kościele świadomie nie byłam. Poszłam do pierwszej spowiedzi i komunii, bo moja rodzina tego chciała. Ale to była dla mnie ogromna trauma. Potem już nigdy nie zdecydowałam się na spowiedź. I słusznie! Co zabawne, moim pierwszym chłopakiem był ministrant", zwierzyła się ulubienica publiczności.

Na sam koniec Michał Misiorek spytał aktorkę o to, czy jest osobą wierzącą. „Pyta pan, w co wierzę? Nie wiem. Na pewno nie w Boga. Ale nie rozgryzłam tego jeszcze do końca", podsumowała.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ewa Skibińska szczerze o nałogu. ''Picie było od zawsze. Nawet o poranku miałam małpkę w torebce''

Źródło: Plejada.pl.