Reklama

Największe szczęście i ukojenie odnalazła u boku Witolda Kirsteina, z którym doczekała się córki — Matyldy. Niestety ich rodzinną idyllę przerwała tragiczna śmierć aktorki. Był rok 2006, gdy Ewa Sałacka na oczach najbliższych doznała wstrząsu po użądleniu osy...

Reklama

Ewa Sałacka i Witold Kirstein — historia miłości

Ona — ceniona aktorka z bagażem doświadczeń. On — stomatologi i chirurg szczękowy leczył wówczas rany po rozstaniu. Wydawało się, że są zupełnie różni, jednak połączyły ich życiowe doświadczenia. Byli też dojrzali i doskonale wiedzieli, czego szukają. I to może dlatego uważali, że są dla siebie stworzeni, a ich miłości nie było w stanie nic zatrzymać? Musieli jednak chwilę na siebie poczekać...

Jak jednak się poznali? On był jej sąsiadem. Obserwował ją i za wszelką cenę chciał ją poznać. Ewa Sałacka nie była nim zainteresowana. Nie zwracała nawet na niego uwagi. Z czasem coraz częściej stawali na swojej drodze, później zaczęła się wymiana zdań i wzajemne uprzejmości. Nagle poczuli motylki w brzuchu. Wiedzieli, że muszą dać sobie szansę. Ich uczucie tak bardzo urosło, że nie potrafili bez siebie żyć. Co więcej, gdy zostali już parą, chętnie pokazywali się razem na imprezach branżowych. Odwiedzali też razem wspólnych znajomych i rodzinę. Ona czuła się przy nim bezpiecznie, doskonale wiedziała, że on jest jej azylem i ostoją.

Byli pewni, że to jest miłość na zawsze. Nie czekali więc ze ślubem i już w 1994 roku postanowili stanąć na ślubnym kobiercu. Po kilku miesiącach doczekali się córki — Matyldy. „Oczywiście chciałabym coś zrobić w swoim zawodzie, ale dzisiaj już musiałaby to być naprawdę interesująca propozycja. Teraz nie zrezygnowałabym dla niewielkiej roli z innych planów, nawet z wakacji”, opowiadała artystka.

CZYTAJ TEŻ: Córka Piotra Fronczewskiego poniosła sromotną porażkę. Tego napięcia nie wytrzymał nawet jej ojciec

Matylda Kirstein, Witold Kirstein, Ewa Sałacka, 2004 rok

Prończyk/AKPA

Matylda Kirstein, Ewa Sałacka, 2005 rok

Warda/AKPA

Ewa Sałacka i Witold Kirstein — ich wielką miłość przerwała nagła śmierć aktorki

Wiedli spokojne i szczęśliwe życie. W 2006 roku zakochani wraz z rodziną postanowili wypocząć na działce w Arciechowie. Było niedzielne lipcowe popołudnie. Nic nie zapowiadało, że niebawem może dojść do tragedii. Co się wydarzyło? Wszyscy byli w szampańskich nastrojach... Nikt jednak nie zauważył, że do szklanki Ewy Sałackiej wpadła osa. Gdy sięgnęła po coś do picia, nie zdawała sobie sprawy, że w napoju znajduje się owad, na którego jad była uczulona. Podczas picia, została użądlona w usta. I wtedy zaczęła się panika...

Mąż aktorki natychmiast wezwał karetkę, podał jej nawet zastrzyki antyuczuleniowe. Niestety nic nie przyniosło oczekiwanych rezultatów. Gdy medycy przyjechali na miejsce, zrozumieli, że stan zdrowia ulubienicy widzów jest już krytyczny. Niestety niedługo potem artystka doznała wstrząsu anafilaktycznego. Nie pomogła jej nawet reanimacja. Ewa Sałacka zmarła 23 lipca 2006 roku w drodze do szpitala, na oczach najbliższych. To był dramatyczny czas dla całej rodziny... Ciało aktorki zostało pochowane 01.08.2006 roku na warszawskich Powązkach. I choć po jej śmierci minęło wiele lat, jej ukochany regularnie ją odwiedza i dba o jej nagrobek.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy pobrali się dwa razy. Na drugi ślub czekali 26 lat. Dlaczego?

Witold Kirstein, Ewa Sałacka, 2002 rok

Prończyk/AKPA

Witold Kirstein, Ewa Sałacka, 2005 rok

Warda/AKPA
Reklama

Witold Kirstein, Ewa Sałacka, 2005 rok

Palicki/AKPA
Reklama
Reklama
Reklama