Reklama

„Ludzie często mnie pytają, co robić, aby tak długo żyć? Nie wiem. Ja niczego specjalnego nie robię. Po prostu kocham życie we wszystkich jego barwach, odcieniach i cieniach. Życie jest cudem” - mówiła jeszcze niedawno Danuta Szaflarska. Aktorka zmarła kilka dni po swoich 102. urodzinach. Swoimi znakomitymi rolami zapisała się na kartach historii i w pamięci twórców polskiej kultury.

Reklama

A jeszcze nie tak dawno aktorzy, twórcy kultury, politycy i dziennikarze życzyli jej nie stu, ale dwustu lat życia. Dziś składają kondolencje najbliższym Danuty Szaflarskiej i wspominają, jak niedoścignionym wzorem była gwiazda dwóch stuleci.

To był niezwykły dar, być i pracować z Nią”, napisali członkowie zespoły Teatr Rozmaitości, z którym aktorka była związana od 2010 roku. „Wnosiła do naszego teatru serce, wrażliwość i artystyczną energię, a zarazem świadomość tradycji i kultury teatralnej. Łączyła nas z przeszłością, a jednocześnie kierowała w przyszłość. Sama przekraczała granice wieku, tak jakby czas dla niej nie istniał”.

Dla wielu twórców kultury Danuta Szaflarska była prawdziwym autorytetem. „Pani Danusiu tak nie wolno, zostawiać nas tutaj samych... tak nie wolno...” - pisze na Instagramie Karolina Korwin-Piotrowska. „Już jej nie ma wśród nas. Danuta Szaflarska zmarła w wieku 102 lat...”

Instagram

Jarosław Bieniuk pożegnał Danutę Szaflarską. Wspomniał też Anię Przybylską

"Ani nigdy nie da sie zapomniec za jej cieplo, cudowny usmiech ta iskierke w oczach i jej dowcip.....zal ze tak cudowni ludzie tak szybko odchodza? Czas nie leczy ran, jedynie pozwala się z nimi oswoić... Królowa nad królowe nie będzie nigdy takiej innej pięknej mądrej i niezastąpionej?￰゚

Instagram

Prezydent Andrzej Duda wspomina Danutę Szaflarską

Wielkość aktorki doceniają też rządzący. Na Twitterze Kancelarii Prezydenta czytamy: „Odeszła legendarna aktorka Danuta Szaflarska. Była symbolem odradzającej się po wojnie polskiej kinematografii”.

"Łączyła misję artystyczną z głębokim pojmowaniem patriotyzmu. Ujmowała wdziękiem, naturalnością, radością. Do końca pozostawała osobą aktywną zawodowo, pełną pasji i nowych pomysłów", pisze prezydent Andrzej Duda na stronie prezydent.pl. "Legendarna aktorka, którą będziemy pamiętać ze znakomitych ról teatralnych i filmowych. Była symbolem odradzającej się po wojnie polskiej kinematografii. Uznanie wzbudzała różnorodność jej aktorskich kreacji. Zachwycała doskonałym warsztatem, otwartością zarówno na klasyczny, jak i współczesny repertuar. Zapamiętamy Danutę Szaflarską jako wspaniałą aktorkę, która przysłużyła się polskiej kulturze", dodaje Duda, przypominając uczestnictwo Szaflarskiej w powstaniu warszawskim.

Danuta Szaflarska - aktorka totalna

"Danuta Szaflarska była aktorką totalną. Całkowicie oddana i skupiona na sprawie. Wnosiła do zespołu teatralnego świadomość tradycji i pewnego etosu. Nigdy nie demonizowała przyszłości", wspomina reżyser teatralny Grzegorz Jarzyna w rozmowie z PAP.

"Jako człowiek była fenomenem. Przekraczała granice swojego wieku, czas dla niej nie istniał. Była niewzruszona wobec tego, jak potraktował ją los. Była wobec tego ironiczna. Uwielbialiśmy jej cięty humor i opowieści z drugiej wojny światowej. Zawsze opowiadała o najstraszniejszych rzeczach z dystansu. To nas wciągało w prawdziwy, nieustraszony wir życia. Zawsze miała dobry humor, a jak ktoś odpadał, to przypominała mu, że ból i cierpienie jest tylko w naszym mózgu i możemy nad tym zapanować", mówi reżyser.

"Dzisiaj myślimy, że mamy w stosunku do widza pewną odpowiedzialność. Szaflarska przypominała nam, że tak samo było przed wojną. Umiejscawiała nas w pewnym ciągu. Odwoływała się do tradycji, łączyła nas z nią", mówi Jarzyna.

"Danuta Szaflarska była wielką aktorką, ale nie dawała tego do zrozumienia"

"Szaflarska była fenomenem. Myślę, że zadecydował o tym nie tylko fakt, że dożyła tak pięknego wieku i bardzo długo pracowała na scenie. Miała dystans do zawodu, który uprawiała. Była wielką aktorką, ale nie dawała tego do zrozumienia wszystkim naokoło. Opinie o niej - jako o wielkiej aktorce - wynikały z oceny widzów, krytyków, ludzi teatru i filmu, którzy z nią współpracowali. Nie robiła wokół siebie szumu, nie zachowywała się jak gwiazda", mówi PAP krytyk teatralny Wojciech Majcherek.

Jej obecność była darem

"Uczyła nas fachu i rzemiosła, jej obecność wśród nas była darem" - wspomina w rozmowie z PAP Olgierd Łukaszewicz, prezes Stowarzyszenia Polskich Artystów Teatru. "Danuta Szaflarska pozostała na nieboskłonie gwiazd polskiego teatru, filmu i telewizji do końca życia. To fenomen. Świadczy to o niezwykłej wirtuozerii warsztatu, który opanowała w sposób zdumiewający, ale także człowieczeństwie, które zachowała, i - w opozycji do wielu artystek, które dodają sobie pewnej aury, zapożyczając ją z ról, które grają - zachowała swoją naturalność, prostotę. Zachowała siebie" - mówi prezes ZASP.

Śmierć Danuty Szaflarskiej to zamknięcie pewnej epoki

"To zamknięcie pewnej epoki, epoki klasycznego aktorstwa" - wspomina w rozmowie z PAP Andrzej Kołodyński, redaktor naczelny miesięcznika "Kino". "To aktorstwo narodziło się przed wojną. Szaflarska była ze szkoły wileńskiej, ten styl gry - umówmy się, że nie supernowoczesny - z nią pozostał. Teraz modnie jest mieć do roli dystans i ironiczny stosunek. Czasami to bardzo udane i ciekawe. Szaflarska jednak identyfikowała się z postacią, nadawała jej własne rysy, własne cechy. Swoją postać, swój charakter przenosiła na ekran" - mówi.

"Wydawało się, że zawsze będzie. Do Szaflarskiej zawsze mogliśmy się odwołać. Odeszła w pięknym wieku. Wykorzystała swoje stulecie na ekranie w sposób znakomity", dodaje.

Szaflarska w garderobie rozwiązywała krzyżówki

"Poznałyśmy się, gdy pracowałyśmy razem w Teatrze Współczesnym nad sztuką 'Jego Ekscelencja', grałam jej bonę. Film 'Pora umierać' był kontynuacją naszej znajomości. To była fantastyczna współpraca", mówi w rozmowie z portalem tvp.info aktorka Małgorzata Rożniatowska. "W garderobie rozwiązywała krzyżówki, a my razem z nią, pomagałyśmy jej je rozwiązywać. To nie były banalne krzyżówki, ale takie, które zamieszczał swego czasu 'Przekrój', nad którymi trzeba było się mocno nagłowić", wspomina.

Polityka bije pokłony Danutą Szaflarską

Danutę Szaflarską wspominają też politycy i dziennikarze. „Wielka strata dla polskiej kultury”, napisał szef Nowoczesnej Ryszard Petru.

Bogdan Zdrojewski, były minister kultury znał wielką aktorkę osobiście: „Dopiero co świętowała 102 urodziny, do końca życia pozostając aktorką TR Warszawa, a także występując gościnnie na innych warszawskich scenach teatralnych. Już samo to stanowiło absolutny ewenement na skalę światową. (…) Jej śmierć to wielka, realna strata dla polskiej kultury. Łączę się w smutku z rodziną” - wspomina polityk.

Posłanka PO Joanna Mucha: „Danuta Szaflarska, wspaniała aktorka filmowa i teatralna odeszła w wieku 102 lat...”

„A więc przyszła pora, pani Danuto” - napisała na Facebooku reportażystka Magdalena Kicińska.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama