Reklama

Przeraża, niesie zło i spustoszenie. Demoniczna i nikczemna postać bajki 101 Dalmatyńczyków, Cruella De Mon powróciła w 2021 roku na ekrany kin. Tym razem, w roli jednego z najbardziej znanych złoczyńców Disneya zobaczyliśmy Emmę Stone. Nie każdy zdawał sobie sprawę, kto był pierwowzorem czarnego charakteru twórców studia. Rysownicy inspirowali się amerykańską aktorką, Tallulah Bankhead.

Reklama

Kto był pierwowzorem Cruelli De Mon?

Okazuje się, że Cruella De Mon istniała naprawdę. Inspiracją do stworzenia tej postaci dla twórców bajki Disneya była aktorka Tallulah Bankhead. Co miała wspólnego z Cruellą? Miłość do futer, uzależnienie od nikotyny i charakterystyczny, głośny śmiech. W wywiadzie jeden z twórców bajki wyznał, że tworząc postać tej mrocznej postaci, wzorował się na kilku kobietach, a jedną z nic była właśnie Tallulah Bankhead.

„Jedna kobieta, którą znałem, która była po prostu potworem: wysoka i chuda i ciągle mówiła”, mówił w komentarzu dla Los Anegles Times, Marc Davis.

Z kolei Betty Lou Gerson, która nadała złowieszczy głos postaci Cruelli, zdradzała: „Pierwszy głos, który wypróbowałam, brzmiał trochę jak Tallulah Bankhead. Wszyscy mówili: to jest to, nie zmieniaj tego!”.

Zobacz też: Uśmiercał blondynki, miał wiele fobii i dziwne poczucie humoru. Taki był legendarny Alfred Hitchcock

Rights Managed/Mary Evans Picture Library/East News

Courtesy Everett Collection/EAST NEWS

Prawdziwa historia Tallulah Bankhead. Kim była amerykańska aktorka?

Czy w życiu prywatnym przerażała tak jak jej ekranowy odpowiednik? Amerykańska aktorka przyszła na świat 31 stycznia 1902 roku. Pochodziła z zamożnej rodziny. Jej ojciec był kongresmenem, a wujkowie senatorami USA. Tallulah miała zaledwie kilka tygodni, gdy jej matka zmarła. Dla ojca aktorki był to potężny cios. Polityk nie mógł poradzić sobie ze stratą ukochanej żony. Mężczyzna przez długi czas zmagał się z depresją.

Tallulah, która walczyła o uwagę ojca na wszystkie sposoby, postanowiła, że zostanie aktorką. Swoje marzenie spełniła wiele lat później. Debiutowała w niemych filmach. Dopiero po wyjeździe do Londynu udało jej się zaistnieć i zdobyć popularność. Miała nadzieję, że szturmem zdobędzie sławę i uznanie Hollywood. Nie osiągnęła do końca zamierzonego celu. Bardziej pokochał ją teatr niż kino.

Aktorka prowadziła imprezowy styl życia. Nie dało się ukryć, że miała słabość do alkoholu. Do tego była przeciwieństwem pokory i spokoju. Uważano ją za kobietę wulgarną, porażała bezpośredniością i słynęła z odważnych wyznań. „Tatuś ostrzegał mnie przed mężczyznami i alkoholem, ale nigdy nie ostrzegał mnie przed kobietami i kokainą”, zwierzyła się jednemu z dziennikarzy. Aktorka była biseksualistką. Wiele mówiło się o jej romansach m.in. z Gretą Garbo czy Joan Crawford.

Sprawdź: Marlene Dietrich otwarcie mówiła o biseksualności, umierała w samotności... Jaka była naprawdę?

Album/EAST NEWS

Często szokowała, lubiła być w centrum uwagi, a tematy tabu dla niej nie istniały. Podobno mówiła: „Mówią, że pamiętniki prowadzą grzeczne dziewczyny. Złe dziewczyny nigdy nie mają na nie czasu. Ja chcę tylko żyć życiem, które zapamiętam, nawet jeśli tego nie zapiszę”.

Tallulah stała się dla siebie samej zagrożeniem. Wypalała ponad sto papierosów dziennie i zapijała je dwoma butelkami burbona. To wpływało dramatycznie na stan jej zdrowia.

„Nie obchodzi mnie, co powiedzą o mnie po mojej śmierci, o ile coś będą mówić i nie będzie to nudne”, dodawała. Kiedy w końcu w 1950 roku sięgnęła po sławę, aktorce przyszło się mierzyć z poważnymi problemami. Chociaż lekarze ją ostrzegali, ona nie zrezygnowała z dotychczasowego stylu życia. Nie był w stanie porzucić używek. Odeszła 12 grudnia 1968 roku w wyniku zapalenia płuc.

Źródło: Interia Film, Plejada.

Zobacz: Alkoholizm, przedawkowanie leków, depresja, niespełniona miłość. Smutne życie Marka Hłaski

Reklama

Courtesy Everett Collection/EAST NEWS

Reklama
Reklama
Reklama