Smutne życie gołębiarki z filmu Kevin sam w Nowym Jorku. Los nie jest dla niej łaskawy
„Kobieta z gołębiami również była zdana na siebie”, mówi Brenda Fricker

Co roku telewizja Polsat emituje kultowy film Kevin sam w Nowym Jorku. Fani przygód rezolutnego chłopca z pewnością pamiętają postać tajemniczej gołębiarki. W tę rolę wcieliła się Brenda Fricker. Na nią Kevin może liczyć, uciekając przed dwoma rabusiami. Jak wygląda życie aktorki? Okazuje się, że laureatka Oscara za rolę drugoplanowaną w filmie „Moja lewa stopa” walczy z samotnością, podobnie jak jej filmowa postać... Jej losy są naprawdę przejmujące.
[Tekst aktualizowany na Viva.pl: 04.02.2025 rok]
[Ostatnia publikacja na Viva Historie i VUŻ 08.02.2025 r.]
Brenda Fricker spędza święta samotnie. Ujawniła smutną prawdę
Historia filmowej postaci, odegranej przez Brendę Fricker, skłaniała do refleksji. Gołębiarka była samotną kobietą, która żyła z dala od ludzi i zajmowała się karmieniem gołębi w Central Parku, kultowym miejscu Nowego Jorku. Wybrała taki los na skutek przykrych doświadczeń, których doznała. Okazuje się, że podobny los spotkał samą aktorkę...
W jednym z wywiadów w 2020 roku wyznała, że świąteczny okres nie jest dla niej radosny. W ostatnich latach Boże Narodzenie spędza w samotności. Tym razem także nic nie zapowiadało zmian. Brenda Fricker zdradziła, jak wygląda jej codzienność.
„Skłamałbym, gdybym powiedziała, że to będą miłe i szczęśliwe święta. Jestem stara i mieszkam sama. Może być bardzo mroczno. Po prostu wyłączam telefon i zasuwam rolety w oknach. Nagrywam wcześniej kilka dobrych programów, mam swojego psa i w ten sposób sobie radzę. Nie chcę, żeby zabrzmiało to negatywnie, ale to po prostu inny rodzaj świąt, to wszystko”, wyznała.
Aktorkę bardziej przygnębia koniec roku, który najprawdopodobniej również spędza samotnie...
Czytaj także: Odeszła od córki i partnera, popadła w alkoholizm... Jaką matką dla Agaty Passent była Agnieszka Osiecka?
Brenda Fricker w 2001 roku
„Święta Bożego Narodzenia nie są dla mnie takie trudne. Znacznie trudniejszy jest Sylwester”, powiedziała w wywiadzie. 79-latka zaznaczyła wówczas, że kiedy wybije północ, a z oddali będą do niej docierać dźwięki kościelnego dzwonu, nie będzie przy niej nikogo, kto by się do niej uśmiechnął czy przytulił. I takie wejście w Nowy Rok jest przygnębiające.
„Cóż, kobieta z gołębiami również była zdana na siebie”, mówiła w rozmowie z dziennikarzem Irish Radio 1.
Brenda Fricker przyznała się do walki z depresją. Tak dziś żyje
W 2024 roku była gościnią programu„The Tommy Tiernan Show”. Ujawniła, że samotność stała się jej codziennością. Stroni od błysku fleszy, rozgłosu, prowadzi ciche, spokojne życie. Porusza się maleńkim samochodem i ma domek na wsi.
„I to właściwie wszystko. Często rozmawiam ze ścianą, trochę z psem, piszę wiersze, czytam książki, oglądam telewizję. Nic innego, niż robią inni, z tą różnicą, że bycie samotnym przez tak długi czas może sprawić, że rozmawiasz ze ścianą częściej niż większość ludzi”, ujawniła.
Jak się okazuje, 79-latka zmaga się także z depresją, musi brać odpowiednie leki i być pod opieką specjalistów. „Wczoraj odwiedziłam lekarza, który powiedział: „Damy ci silniejsze antydepresanty”. Jestem trochę odludkiem. Wybór pozostania w domu to jedno, ale gdy ktoś ci mówi, żebyś to robiła, to chcesz wyjść na zewnątrz”, deklarowała.
Po czym stwierdziła, że w pewnym momencie życia sytuacja była tak wymagająca, że została poddana hospitalizacji w szpitalu St. Patrick's w Dublinie. Wówczas pomocą okazał się dr Anthony Clare. Brenda Fricker mówi wprost, że choć było ciężko, on uratował jej życie i był dla niej wyjątkowym wsparciem. „Wyciągnął mnie z głębin. Po prostu niesamowity umysł. Rozumiał mnie i dotarł do mnie. Zawsze wychodziłam od niego szczęśliwa. Sprawiał, że czułam się dobrze”, podkreśliła.
Przy tym wszystkim, co przeszła, nie traci jednak poczucia humoru. Ujawniła m.in. kulisy gali oscarowej i przyznała, że statuetka, o której marzy wielu, jej służy jako... podpórka do drzwi w łazience!
Brenda Fricker wraz z mężem nie doczekali się pociech. Aktorka na swoim koncie ma wiele ról. Ale fani pokochali ją za postać gołębiarki z Kevina samego w Nowym Jorku. Za kreację w produkcji „Moja lewa stopa” otrzymała Oscara. W 2014 roku aktorka przeszła na emeryturę.
Obecnie ma 79 lat i mieszka w Dublinie. W ostatnich latach nie pojawiała się już w filmach, ale po ośmiu latach powróciła na mały ekran z czteroczęściowym serialem telewizyjnym „Holding” (2022) opartym na debiutanckiej powieści Grahama Nortona o tym samym tytule.
Czytaj także: Wzięli sekretny ślub, niedawno zostali rodzicami. Mało kto wie, kim jest mąż gwiazdy „Emily w Paryżu”
Źródło: USA Today, People, Onet Film.pl, Wp Film
Brenda Fricker w 2007 roku
Zobacz także
Galeria
Pokazywanie elementów od 1 do 3 z 12