serial o Agnieszce Osieckiej
Fot. mat. prasowe
VIVA! Tylko u nas

„Była postacią niezwykłą”. Serial o Agnieszce Osieckiej oczami jego twórców

Dla wielu artystów praca na planie tego serialu, to spełnienie zawodowych marzeń!

WSPÓŁPRACA REKLAMOWA 21 grudnia 2020 15:02
serial o Agnieszce Osieckiej
Fot. mat. prasowe

Fascynująca bohaterka, jej sukcesy, porażki i trudne życiowe wybory, mnóstwo znanych postaci, takich jak Maryla Rodowicz czy Marek Hłasko, a w tle realia czterech dekad w Polsce – już 25 grudnia zobaczymy w telewizyjnej „jedynce” pierwszy odcinek serialu biograficznego „Osiecka”. Co o nowej produkcji TVP mówią jej twórcy? 

Na pomysł, by zrealizować serial o Agnieszce Osieckiej – poetce, autorce ponad 2 tys. tekstów znanych nam wszystkim piosenek, a także pisarce, reżyserce i dziennikarce – wpadła Joanna Ochnik.

– Któregoś dnia, wiosną 2016 roku, wpadła w moje ręce jedna z biografii Osieckiej. Zaraz później przeczytałam kolejne. Dzięki temu dość dobrze „poznała” Agnieszkę Osiecką, otaczających ją ludzi i świat, w jakim żyła – wspomina. – Agnieszka Osiecka, była postacią niezwykłą, składającą się z wielu sprzeczności. Kochała, porzucała i była porzucana. Tworzyła z lekkością niezapomniane teksty, które trafiły do szerokiej publiczności, a jej piosenki mają tak ponadczasowy i uniwersalny przekaz, że stały się śpiewaną kroniką naszej współczesnej historii. To wszystko zainspirowało mnie do opowiedzenia o tej wspaniałej postaci i pokazaniu jej życia na ekranie...

Joanna Ochnik myślała początkowo nie o serialu, a o filmie, jednak życie poetki było tak niezwykłe, że trudno było zmieścić jej fascynującą biografię w 90 minutach. 

– Chciało się opowiedzieć więcej. I wtedy pojawił się pomysł na serial. Choć i w serialu mam niedosyt. Żałuję, że to tylko 13 odcinków – przyznaje producentka. 

Po przeczytaniu stosu książek o poetce i przeprowadzeniu wstępnej dokumentacji jej biografii, wybrała scenarzystów – Macieja Karpińskiego i Macieja Wojtyszko – i zleciła im pisanie scenariusza. Właśnie tak oto wszystko się zaczęło... 

MAGDALENA POPŁAWSKA
Fot. mat. prasowe

Gdy Magdalena Popławska, znana m.in. z seriali „Usta Usta”, „Diagnoza” i „Przepis na życie”, dostała propozycję zagrania roli Agnieszki Osieckiej, nie wahała się nawet przez sekundę. To było spełnienie jej zawodowych marzeń. Szybko jednak zaczęło do niej docierać, jak trudnego zadania się podjęła i jak wielka spoczywa na niej odpowiedzialność. 

– Bardzo trudno sprostać oczekiwaniom wszystkich – przyznaje aktorka. – W przypadku tak znanej osoby jak Agnieszka Osiecka, nie chodzi tylko o poczucie odpowiedzialności względem mojej idolki, ale także o tysiące jej wielbicieli, o wszystkich, którzy ją znali. Teraz kogo nie spotykam, słyszę: „znałem Agnieszkę” „ona była taka i taka”, każdy opowiada mi o niej trochę inne historie. Każdy zapamiętał jakiś jej skrawek, to, co na nich zrobiło wrażenie. Dlatego w pracy starałam się o tym nie myśleć, tylko skupić na samym zadaniu. 

ELIZA RYCEMBEL
Fot. mat. prasowe

Przygotowując się do roli w serialu, czytała wiersze, felietony i dzienniki poetki. Podobnie było z Elizą Recembel (znana m.in. z filmów „Boże ciało” i „Ciemno, prawie noc”), która zagrała Osiecką-nastolatkę. 

– Musiałam zrozumieć tę postać – mówi. – Ale dużo ważniejsze dla mnie było jak najbardziej szczegółowe odzwierciedlenie emocjonalności Agnieszki Osieckiej, tak jak to sobie wyobrażałam.

Obie aktorki spotykały się podczas prób, by ustalić wspólne gesty i rozmawiać o poetce, a nad tym, by jak najpełniej wcieliły się w jej postać, czuwał cały sztab ludzi.. 

W bardzo szczególnej sytuacji znalazła się Maria Pakulnis, która w serialu gra matkę poetki – znała Agnieszkę Osiecką osobiście. 

– Propozycja zagrania mamy Agnieszki Osieckiej była dla mnie czymś magicznym i niesamowitym – podkreśla. – Agnieszkę poznałam jako młoda dziewczyna. Miałam wtedy 24 lata i pracowałam w Teatrze Współczesnym, w którym właśnie tworzyliśmy bardzo piękny spektakl pod tytułem „Niech no tylko zakwitną jabłonie” w reżyserii Krzysztofa Zaleskiego. Przy okazji tych jabłoni siłą rzeczy poznałam Agnieszkę, która zaczęła bywać u nas w domu prawie codziennie. Krzysztof z Agnieszką dużo czasu spędzali nad scenariuszem, ale potem Agnieszka zostawała, siedziałyśmy w kuchni, gadałyśmy, miałyśmy taki swój mały zamknięty świat. To było bardzo inspirujące, Agnieszka była osobą fascynującą, zupełnie odbiegającą od wszelkich norm, była kimś absolutnie wyjątkowym – naturalna, niezwykle wrażliwa, szalenie inteligentna i dowcipna. Jednocześnie zdystansowana i przyglądająca  się światu.

MARIA PAKULNIS
Fot. mat. prasowe

Gdy aktorka otrzymała propozycję, by zagrać mamę poetki, uznała to za znak. 

– Chyba Agnieszka „wyraziła” na to zgodę, bo ta propozycja przyszła właśnie do mnie. Nie jest to dokument. Scenariusz serialu oczywiście został oparty na faktach z życia Agnieszki, ale to nie znaczy, że musiał być zrealizowany jeden do jednego – zaznacza. – Agnieszka raczej nigdy o swojej matce nie mówiła – widziałam ją tylko raz podczas spotkania u niej w domu, w jej pokoju twórczym, pełnym książek, płyt i pamiątek. Utkwiło mi w pamięci, że pani Maria przemknęła przez przedpokój w szlafroku, machając nam na powitanie.

Gra w serialu była dla niej ogromnym przeżyciem, choć – jak sama mówi, na planie raczej bywała niż była. Ma nadzieję, że wykreowany przez reżyserów, operatów i całą ekipę świat długo zostanie w naszej pamięci.

Jędrzej Hycnar
Fot. mat. prasowe

Jędrzej Hycnar (m.in. „Żywioły Saszy. Ogień”)  zagrał w serialu Marka Hłaskę, z którym w młodości związała się Agnieszka Osiecka.  

–  Na próbach czytanych z reżyserem, Michałem Rosą, próbowaliśmy ustalić rodzaj relacji, jaka łączyła Marka Hłasko i Agnieszkę Osiecką, a z Elizą Rycembel rozmawialiśmy o kolejnych etapach tego związku – wspomina aktor. –  Marek Hłasko w tym serialu występuje jako kolejny mężczyzna na życiowej drodze artystki. Widzowie serialu zobaczą Fernando (tak nazywała go Agnieszka) takim, jakim Panna Czaczkes (tak nazywał Agnieszkę) mogła go widzieć.

Jak mówi, bardzo przydatne do stworzenia tej relacji okazały się listy, które pisarz i poetka do siebie pisali. 

– Największym wyzwaniem było dla mnie zawarcie w tej postaci skrajności emocjonalnych. Z jednej strony kobieciarza, kabotyna, duszę towarzystwa, megalomana twardo stąpającego przez życie z własnymi zasadami, nie stroniącego od alkoholu, a z drugiej człowieka nieskończenie wrażliwie odbierającego świat, introwertyka popadającego w silne stany depresyjne, romantyka, o ogromnym sercu, z niemal lirycznym pragnieniem miłości. Bardzo zależało mi na tym, żeby położyć akcent na tę drugą stronę medalu. 

Pierwszy odcinek serialu zostanie wyemitowany 25 grudnia o godzinie 20.15. Poznamy w nim Agnieszkę Osiecką jako nastolatkę. Serial można będzie oglądać także na stronie vod.tvp.pl.

Materiał powstał z udziałem TVP

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Jedno zdjęcie Roxie Węgiel wywołało lawinę komentarzy. Odpowiedziała: „Ludzie muszą się przyzwyczaić, że jest inaczej”

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MARCELA I MICHAŁ KOTERSCY: w styczniu powiedzieli sobie „tak”, ale to niejedyna rewolucja w ich życiu. KATARZYNA ŻAK: o tym, co jest jej największym szczęściem i czego najbardziej żałuje. ANDREA CAMASTRA: dla zdobywcy gwiazdki przewodnika Michelin gotowanie jest jak teatralny spektakl. ALDONA ORMAN Z CÓRKĄ IDALIĄ w rozmowie pełnej metafizyki, ale też zwykłej codzienności. SWIFT, CYRUS, EILISH, GOMEZ, DUA LIPA: idolki zbiorowej wyobraźni.