Beata Tyszkiewicz, Witold Orzechowski
Fot. STUDIO69 / Studio69 / Forum /Piotr Gesicki, Konrad Kalbarczyk / Forum
Historia miłości

To była miłość od pierwszego wejrzenia, dla niego zostawiła Wajdę. Dziś nie chce o nim mówić

„To było małżeństwo przypadkowe"

Aleksandra Frankowska 9 czerwca 2024 08:00
Beata Tyszkiewicz, Witold Orzechowski
Fot. STUDIO69 / Studio69 / Forum /Piotr Gesicki, Konrad Kalbarczyk / Forum

Była mężatką trzy razy, jednak żaden z jej związków nie przetrwał próby czasu i nie był na zawsze. Drugim mężem Beaty Tyszkiewicz był scenarzysta Witold Orzechowski. I chociaż bardzo jej pomógł, zwłaszcza przy wychowywaniu córki Karoliny, aktorka nie chce mówić o ich relacji. Jak sama potwierdziła w jednym z wywiadów, to uczucie było przypadkowe. Nie pojawiła się nawet na jego pogrzebie. Jaka jest historia ich relacji?

[Artykuł aktualizowany 09.06.24 r.]

ZOBACZ TEŻ: Robert Motyka poświęcił się pracy. Ucierpiała na tym jego rodzina, zaniedbał kontakt z synem

Beata Tyszkiewicz i Witold Orzechowski: historia miłości

Była jedną z najpiękniejszych i najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorek. Na jej drodze stanął scenarzysta, Witold Orzechowski. Poznali się na planie etiudy „Wino mszalne” i od razu między nimi zaiskrzyło. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Nie przeszkadzało im nawet to, że Orzechowski był nieco młodszy od Tyszkiewicz, jednak zaledwie o trzy lata. Aktorka właśnie dla niego zostawiła męża, Andrzeja Wajdę. Jej bliscy znajomi zupełnie nie rozumieli jej postępowania.

„Jest taki typ mężczyzny, który zawsze jest obok. Miły, uśmiechnięty... Jest wiosna, a on z bukiecikiem fiołków czeka, aż wreszcie nadejdzie czas na niego. On był takim mężczyzną” - cytował wspomnienia Tyszkiewicz o byłym mężu tygodnik Życie Na Gorąco. Wsparciem w tamtym okresie była dla Tyszkiewicz Zofia Nasierowska.

„Nie odchodzi się przecież od męża bez powodu” – mówiono. 

Szybko jednak okazało się, że to nie była dobra decyzja.

Witold Orzechowski
Fot. STUDIO69 / Studio69 / Forum

Szybki ślub, szybki rozwód

Chociaż Tyszkiewicz rzeczywiście wyszła za mąż za Orzechowskiego, bardzo szybko zorientowała się, że działała w afekcie.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: O ich uczuciu mówiło się od dawna, wspaniałe wieści obiegły media. Oto prawda o relacji Maffashion i Michała Danilczuka

„To było małżeństwo przypadkowe, w afekcie, na przekór wszystkim. Jeśli coś do Witka czułam, szybko mi przeszło. Uczucie do niego pozwolił mi wytłumaczyć przed samą sobą rozstanie z Andrzejem. W uczuciach nie warto udawać” – mówiła w Gali.

Tyszkiewicz nie potrafiła kochać drugiego męża, chociaż ten był dla niej naprawdę dobry. Pomagał jej w wychowywaniu córki Karoliny i dbał o dom, kiedy ona robiła wielką karierę aktorską. Z biegiem czasu ich drogi bardzo szybko się rozeszły, a Tyszkiewicz do dziś nie chce wspominać tego rozdziału swojego życia.

Beata Tyszkiewicz, Witold Orzechowski
Fot. STUDIO69 / Studio69 / Forum /Piotr Gesicki, Konrad Kalbarczyk / Forum

Po śmierci Witolda Orzechowskiego

Gdy w 2022 r. roku zmarł Witold Orzechowski, była żona nie pojawiła się na jego pogrzebie. Nie wiadomo, czy jest to spowodowane jej stanem zdrowia, czy niechęcią uczestniczenia w pożegnaniu. Od kilku lat Beata Tyszkiewicz nie pojawia się publicznie, a opiekuje się nią jej córka, Karolina Wajda.

CZYTAJ TEŻ: Od buntowniczki do dojrzałej kobiety, żony i matki. Agnieszka Chylińska o swojej przemianie duchowej

„Krąży anegdota o niej, że kiedyś bawiła na oficjalnym przyjęciu, na którym zjawił się jej eksmąż, reżyser Witold Orzechowski. Podobno przyprowadził do niej jakiegoś gościa i powiedział: »Beata, potwierdź, że byłem twoim mężem, bo kolega nie wierzy«. Beata obcięła go, jakby widziała po raz pierwszy, i odparła: »Ja? Pańską żoną! Chyba pan żartuje! Czy pan się widział w lustrze…?«” - mówił kiedyś Juliusz Machulski. 

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Chcieli zmienić córce nazwisko, na oświadczyny przyszło im poczekać. Poznaj tajemnice ich związku...

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MARINA ŁUCZENKO-SZCZĘSNA w intymnym wywiadzie chwilę przed narodzinami córeczki. HANNA ŻUDZIEWICZ I JACEK JESCHKE o zmiennych losach ich związku i bajkowym ślubie w Ligurii. MATTEO BRUNETTI: ambasador włoskiej kuchni i polskiej kultury o… włosko-polskich korzeniach. KOBIETY IKONY:  Santor, Kunicka, Rodowicz, Majewska, Sipińska, Sośnicka… – one rządziły zbiorową wyobraźnią w PRL-u.