Spektakularny, długo wyczekiwany, wyjątkowy. „Avatar: Istota wody” już od piątku w kinach!
Poznaj szczegóły
Ponad trzynaście lat po premierze pierwszej części fani doczekali się kontynuacji kultowego dzieła Jamesa Camerona. W piątek 16. grudnia w kinach na całym świecie będzie miała miejsce premiera filmu „Avatar: Istota wody”. To obraz spektakularny, poruszający i zapierający dech! Co wiemy o fabule, kto się w nim pojawi?
Avatar: Istota wody. Powrót na Pandorę po 13 latach
Trzynaście lat temu zapierającym dech w piersiach epickim „Avatarem” zdobywca Oscara James Cameron wprowadził widzów w świat inny od wszystkiego, co do tej pory widzieli. Teraz wyczekiwanym filmem „Avatar: Istota wody” wizjoner kinematografii zaprasza widzów w zupełnie nową podróż.
Sam Worthington i Zoe Saldaña ponownie wcielają się w swoje legendarne role Jake'a Sully'ego i Neytiri. Tym razem są kochającymi rodzicami, starającymi się za wszelką cenę utrzymać jedność rodziny. W następstwie nieprzewidzianych zdarzeń zmuszeni zostają do opuszczenia domu. Przemierzając rozległe tereny księżyca Pandory, ostatecznie trafiają na terytorium należące do klanu Metkayina, który żyje w harmonii z otaczającymi go oceanami. Tam rodzina Sullych musi nauczyć się poruszać zarówno w niebezpiecznym wodnym świecie, jak i w niekomfortowej sytuacji zdobywania akceptacji nowej społeczności.
Oprócz Worthingtona i Saldañy w filmie występują nominowana do Oscara Sigourney Weaver, Stephen Lang, Cliff Curtis oraz laureatka Oscara Kate Winslet. Po raz pierwszy szersza publiczność zapozna się również z gronem utalentowanych młodych aktorów, do których należą Britain Dalton, James Flatters, Trinity Jo-Li Bliss, Jack Champion i Bailey Bass. Scenariusz napisali James Cameron, Rick Jaffa i Amanda Silver na podstawie opowiadania Jamesa Camerona, Ricka Jaffy, Amandy Silver, Josha Friedmana i Shane'a Salerno. Cameron i Jon Landau są producentami filmu, a David Valdes i Richard Baneham pełnią funkcję producentów wykonawczych.
W skład zespołu Camerona wchodzą scenografowie Dylan Cole i Ben Procter, nagrodzony Oscarem reżyser obrazu Russell Carpenter, ASC oraz nagrodzona Oscarem projektantka kostiumów Deborah L. Scott, a muzykę stworzył Simon Franglen. Za montaż odpowiadają Stephen Rivkin, ACE, David Brenner, ACE, John Refoua, ACE i James Cameron, ACE. Nadzór nad efektami wizualnymi pełni zdobywca Oscara® Joe Letteri; zdobywca Oscara® Richard Baneham pełni funkcję kierownika ds. efektów wizualnych w Lightstorm. Produkcja: Lightstorm Entertainment.
Premiera filmu „Avatar: Istota wody”, rodzinnej epopei rozgrywającej się na tle wspaniałych kolorów i majestatu rozszerzonego krajobrazu Pandory, odbędzie się wyłącznie w kinach 16 grudnia 2022 roku.
Avatar: Istota wody. Prace nad filmem
Akcja filmu „Avatar: Istota wody” rozgrywa się ponad dziesięć lat po wydarzeniach z pierwszej części. To opowieść o rodzinie Jake’a i Neytiri oraz ich staraniach, by zapewnić bezpieczeństwo sobie i swoim dzieciom, mimo tragedii, których wspólnie doświadczają i bitew, które muszą stoczyć, aby przeżyć.
Zrobienie kontynuacji najbardziej udanego filmu wszech czasów to trudne wyzwanie, ale jeśli ktoś miałby tego dokonać, to tylko James Cameron. To on napisał scenariusze i wyreżyserował dwa z listy najbardziej udanych i ukochanych sequeli w historii kina: „Obcy - decydujące starcie” i „Terminator 2: Dzień sądu”.
„Avatar” to świat, który towarzyszył reżyserowi od dawna. Napisał pierwszy pomysł na scenariusz w 1994 r., mimo że środki do realizacji jego wizji jeszcze nie istniały. Rozpoczynając produkcję ponad dekadę później, pionierski filmowiec skorzystał z bogatych zasobów wiedzy zgromadzonych na planie swoich wcześniejszych triumfów - w tym takich niezapomnianych hitów, jak „Titanic”, „Terminator”, „T2”, „Obcy - decydujące starcie”, „Prawdziwe kłamstwa” i „Otchłań”. Stworzył film, w którym technologia przechwytywania ruchu zmieniła się w przechwytywanie kreacji aktorskiej, i który wyznaczył nowe możliwości efektów wizualnych. Jednak Cameron na każdym kroku dbał o to, by rewolucyjna technologia wymyślona na potrzeby filmu nigdy nie przyćmiła gry aktorskiej ani emocji bohaterów czy fabuły.
Mając w głowie wszystkie osiągnięcia „Avatara” i pączkujący pomysł na jego kontynuację, Cameron i współpracujący z nim od lat producent Jon Landau zdecydowali się na niecodzienny krok, jakim było zwołanie szczytu technologicznego z udziałem szefów najważniejszych działów ekipy filmowej. W lutym 2010 roku wszyscy spotkali się w hotelu w Santa Barbara w Kalifornii, aby przedyskutować, które aspekty procesu filmowego sprawdziły się najlepiej, a co można by jeszcze poprawić. Spotkanie dało bogatą pożywkę do rozważań Cameronowi zastanawiającemu się nad przyszłością Pandory. „Nie sądzę, że realizacja „Avatara: Istoty wody” byłaby w ogóle możliwa bez tego wydarzenia” - mówi teraz Cameron.
Podjąwszy decyzję o dalszym zgłębianiu historii osadzonych na pełnym życia obcym księżycu, reżyser zabrał się do spisywania rojących się w jego głowie pomysłów. Doszedłszy do ponad 1500 stron notatek i schematów fabularnych, Cameron i Landau stwierdzili, że jest to materiał na więcej niż jedną historię. Zaangażowali elitarną grupę najlepszych hollywoodzkich scenarzystów, którzy wraz z Cameronem przekształcali jego notatki na cztery filmy, będące kontynuacją przygód Jake'a, Neytiri i stworzonej przez nich nowej rodziny. Pomysłów nie brakowało, a proces wyszukiwania historii do nie jednego sequela, a serii filmów, trwał kilka miesięcy. W założeniu miały to być projekty szalenie ambitne, ale wszystkie zogniskowane wokół jednego głównego tematu: znaczenia rodziny.
Jak zauważa Landau: „Zwykłem mawiać, że Jim pisze filmy zawierające motywy przerastające dany gatunek i dlatego jego widzowie odnajdują się w jego dziełach. A nie ma ważniejszego, bardziej uniwersalnego tematu, niż rodzina”.
Przed przystąpieniem do produkcji Cameron chciał mieć gotowe scenariusze wszystkich kolejnych filmów. „Musieliśmy napisać cztery filmy przed przystąpieniem do pracy nad pierwszym sequelem” - mówi. „Chciałem nakreślić wszystkie motywy, a następnie uzyskać ekonomię skali polegającą na realizacji przechwytywania ruchu do wielu filmów i potem zdjęć standardowych. Pomysł był taki, żeby połączyć poszczególne etapy produkcji - przechwytywanie kreacji, zdjęcia standardowe i postprodukcję”.
Efekt? To widzowie będą mogli ocenić już od piątku 16. grudnia w kinach!