Trafiła do domu dziecka, na lata straciły kontakt. Trudna relacja Anny Samusionek z córką
"Nasza historia jest gotowym scenariuszem na niezły film"
Wspierają się, przyjaźnią, kibicują w zawodowych wyzwaniach. Annę Samusionek łączy z córką wyjątkowa więź. Jednak nie zawsze ich relacje wyglądały tak dobrze. Przed laty aktorka walczyła z byłym partnerem o prawo do opieki nad dzieckiem. „Nasza historia jest gotowym scenariuszem na niezły film... Być może byłby mieszanką thrillera, melodramatu, sensacji i filmu psychologicznego, ale z całą pewnością byłaby to historia o ZWYCIĘSKIEJ SILE MIŁOŚCI”, pisała w 2022 roku. Dziś Angelika Samusionek jest już dorosła i kroczy własną ścieżką, gna za marzeniami i nie ogląda się za siebie. Co mama i córka mówią o łączącej je relacji?
[Ostatnie odświeżenie 4.10.2024]
[Ostatnia publikacja na Viva Historie 06.10.2024 r.]
Anna Samusionek: córka jest miłością jej życia. Historia relacji
Anna Samusionek wspólnie z drugim mężem, biznesmenem Krzysztofem Zuberem doczekali się jedynej córki. Angelika przyszła na świat 4 października 2002 roku. Po trzech latach związek pary przeszedł do historii. Z kolei prasa rozpisywała się o konflikcie między aktorką i Krzysztofem Zuberem, którzy zaciekle walczyli o prawo do opieki nad córką. Nie brakowało wzajemnych oskarżeń, listów otwartych do mediów.
Sytuacja była tak napięta, że Angelika w 2013 roku trafiła do domu dziecka, skąd przekazano ją do rodziny zastępczej po tym, jak uciekła z domu matki do ojca, któremu wcześniej sąd odebrał prawa rodzicielskie. W 2015 roku sąd wydawał wyrok, w którym podano, że dziewczynka trafia pod opiekę ojca, zgodnie z jej własnym życzeniem.
Nic nie wskazywało na to, że mamie i córce uda się szybko naprawić relację. „Miłość wszystko zwycięża, miłość jest cierpliwa. Na pewno nie było łatwo, szczególnie że stało się to tematem publicznym, więc to był dodatkowy problem, ale to już za nami. […] Tak naprawdę wszystkim kobietom, które są dziś w trudnej sytuacji, chciałabym powiedzieć, by nigdy nie traciły wiary we własną wartość i nie traciły nadziei”, mówiła Anna Samusionek w rozmowie z Dzień Dobry TVN w marcu 2023 roku.
Czytaj też: Mieli być ze sobą na dobre i na złe... Tak kochali się Marcin Bosak i Monika Pikuła
Na szczęście dziś mama i córka nie oglądają się za siebie. Widać, że świetnie się dogadują, wpierają i są ze sobą szczere. W mediach społecznościowych Anna Samusionek i Angelika publikują wspólne zdjęcia. Aktorka z czułością pisze o swoim jedynym dziecku. Nie ukrywa, że jest z niej bardzo dumna.
„Kiedyś pod zdjęciem Angeliki napisałam, że córka to jedyna kobieta, o której urodę i talent nie jestem zazdrosna. Jedyna kobieta, której sukcesy i osiągnięcia cieszą bardziej niż moje własne. Ta miłość jest tajemnicą, której nie mam potrzeby drążyć ani rozwikłać, chce nią po prostu żyć do końca świata i przez całą wieczność. ❤”, pisała.
Anna Samusionek z córką, Angeliką, 2004 rok
Jak dziś wygląda córka Anny Samusionek?
Po małej dziewczynce nie ma śladu. Rok temu, z okazji 20. urodzin Angeliki, aktorka zamieściła w sieci poruszający wpis, w którym złożyła jej wyjątkowe życzenia.
„20 LAT MINĘŁO, JAK JEDEN DZIEŃ... Dziś największa miłość mojego życia, moja córka Mia Samusionek @mia.samusionek kończy dwadzieścia lat. No, może brakuje jeszcze kilku godzin, bo urodziła się późnym wieczorem. Pewnie wszystkie mamy tak mają, ale moment gdy zobaczyłam ją po raz pierwszy, gdy usłyszałam jej płacz i poczułam łzy radości na swojej twarzy jest tak świeży i wyraźny, jakby było to wczoraj. Dziś z dumą patrzę, jak dojrzale i mądrze wkracza w dorosłe życie. Nasza historia jest gotowym scenariuszem na niezły film... Być może byłby mieszanką thrillera, melodramatu, sensacji i filmu psychologicznego, ale z całą pewnością byłaby to historia o ZWYCIĘSKIEJ SILE MIŁOŚCI. I niech ona będzie zawsze Twoim drogowskazem moja mała księżniczko".
Angelika Zuber zmieniła nazwisko
Choć od tragedii rodzinnej minęły lata, dziś już nie Angelika Zuber, ale Mia Samusionek - nie ma żalu do rodziców. Dla Co Za Tydzień, w rozmowie z Aleksandrą Czajkowską opowiedziała o tym, dlaczego zmieniła nazwisko i jak wygląda teraz jej życie.
Zmieniłam najpierw nazwisko i drugie imię. A potem, kiedy dojrzałam do tej decyzji, że mogę zmienić też pierwsze imię i będę się z tym czuła okej, to zostawiłam tylko Mia i Samusionek. Ale proces zmieniania wszystkich dokumentów, był trochę uciążliwy, aczkolwiek jestem bardzo zadowolona z tego i lepiej się czuję teraz z nowym imieniem
Wybrała imię Mia, ponieważ było krótsze i nie lubiła swojego imienia Angelika. Teraz Mia Samusionek ma 22 lata i studiuje w Łodzi w szkole filmowej. Nie planuje być jednak aktorką, a producentką.
Od małego byłam na planie zdjęciowym, nawet już w brzuchu mamy. Natomiast dalej się zastanawiam, co chcę robić, ale nie chciałabym już się nazwać kierownikiem produkcji. Czasem oczywiście się nazywam, natomiast wydaje mi się, że jeszcze dużo muszę przerobić różnych planów i różnego rodzaju projektów, żeby tak w pełni móc się nazwać kierownikiem produkcji, bo jak na razie to doświadczenie nie jest aż tak duże.
W wywiadzie Mia opisała, jak dobrze odbudowała relacje ze swoją mamą. Niestety tego samego nie może powiedzieć o ojcu, z którym aktualnie nie ma żadnego kontaktu. Jak przyznała, nie jest jej to potrzebne i nie czuje konieczności walczenia o tę relację.
Nie potrzebuję tego, odpuszczam to. Może kiedyś przyjdzie taki moment, ale nie czuję, żeby to było coś, co jakoś drastycznie zmieni moje samopoczucie. Nie widzę w tym sensu. On już mi wyrządził wystarczająco krzywdy i nie chciałabym, żeby więcej to się zdarzyło. A jeśli chodzi o moją mamę, to zdecydowanie dużo pracy jeszcze przed nami. Ten okres, kiedy miałam te kilkanaście lat i nie było mnie z nią, to ten okres dorastania, dojrzewania jest bardzo ważny. Tata zabraniał mi mieć z nią kontaktów, więc cały czas się dużo o sobie uczymy wzajemnie. Ale wiem, że zawsze dla mnie jest, jak trzeba i wiem, że mnie kocha nad życie. Czasami się kłócimy jak to mama z córką, ale to jest normalne.
Dziś jako Mia Samusionek sama buduje swoją życiową ścieżkę i może liczyć na wsparcie swojej mamy.
Źródło: Co Za Tydzień