Adriana Kalska zamieściła na Instagramie zdjęcie, na którym prezentuje się w nowej odsłonie. To kadr, który najprawdopodobniej został wykonany na planie zdjęciowym jednej z produkcji. Tymczasem wywołał on ogromne poruszenie wśród internautów. Fani aktorki zwrócili uwagę, że łudząco przypomina na nim Annę Przybylską. Niektórzy sugerują, że właśnie ruszyły prace nad filmem o zmarłej aktorce, a Adriana Kalska zagra w nim główną rolę.
Adriana Kalska zagra Annę Przybylską?
Po tym, jak na Instagramie Adriany Kalskiej pojawił się jej czarno-biały portret, internauci zgodnie orzekli, że aktorka łudząco przypomina na nim Annę Przybylską. Gwiazda serialu „M jak miłość” zapozowała do zdjęcia w krótkiej peruce z jasnymi pasemkami. Niektórzy uważają, że Adriana Kalska jest ucharakteryzowana do zapowiadanego od dłuższego czasu filmu o życiu i losach Anny Przybylskiej.
„Ależ podobieństwo do Ani Przybylskiej”, „Jak Panią pierwszy raz zobaczyłam pierwsze moje słowa ,,Boże jak Ania Przybylska”, „Jak młoda Ania Przybylska ”, „Sobowtór P.Ani Przybylskiej bardzo ładnie ślicznie ci w krótkich”, „Jak Ania Przybylska”, czytamy w komentarzach pod postem aktorki.
Na jeden z wpisów internautów zareagowała sama Adriana Kalska. Czy gwiazda potwierdziła domysły fanów i jedna z produkcji ruszyła?
„W końcu robicie ten film o Przybylskiej”, napisał jeden z wielbicieli. Na odpowiedź aktorki nie trzeba było długo czekać. „🔥👏 heh jo😎”, odpisała Adriana Kalska.
Zobacz też: Jacek Kurski zapowiedział film o Annie Przybylskiej! Zdradził szczegóły
Film o Annie Przybylskiej
Przypomnijmy, że od kilku lat mówiło się o powstaniu filmu o życiu Anny Przybylskiej. Produkcja miałaby być hołdem dla zmarłej aktorki. Radosław Piwowarski po śmierci aktorki nie ukrywał, że chciałby stworzyć jej biografie. To on nazywany jest ojcem jej sukcesu. Był zachwycony jej talentem, dostrzegł urodę i urok już na castingu do filmu Ciemna strona Wenus.
„Ktoś mi cynicznie doradzał, że ludzie pójdą do kina zobaczyć, jak ona umiera, bo śmierć jest chwytliwa. Nie chcę, żeby to było w filmie, nie chcę, żeby to był film o chorobie i śmierci, tylko o życiu i szczęściu. Radosny. Są jednak tacy, którzy uważają, że cierpienie, choroba, zły los są najbardziej kasowe”, tłumaczył Radosław Piwowarski w rozmowie z Krystyną Pytlakowską dla VIVY w 2017 roku.
Jakiś czas temu reżyser wyznał, że jego plany nie dojdą do skutku. „Po pierwsze, rodzina Ani nie chciała kontaktować się z producentami bezpośrednio tylko przez kancelarię prawną”, wyznał kilka lat temu w rozmowie z „Na żywo”. „Teraz najważniejszy jest spokój córki i synów Ani. Tymczasem realizowanie zdjęć do biograficznej produkcji wprowadziłoby zamęt w ich życie. Dlatego rodzina zmarłej uważa, że będzie najlepiej, jeśli ten obraz nigdy nie powstanie”, dodawał.
Z kolei, niedawno Jacek Kurski opowiadał o planach stworzenia filmu dokumentalnego o Annie Przybylskiej w wywiadzie dla dziennika Fakt. Jak podkreślał, za realizację filmu ma być odpowiedzialna osoba, która stoi za dokumentem o Krzysztofie Krawczyku. „Autor opowieści o Krawczyku z wielkim zapałem zabrał się do pracy nad filmem o Annie. Myślę, że ten dokument przyciągnie przed telewizory nie 4, ale nawet 5-6 milionów Polaków. I wzruszy ich”, wyjaśniał.
Czy rzeczywiście Adriana Kalska wcieli się w postać Anny Przybylskiej?
Zobacz też: Oliwia Bieniuk zagra w filmie o Ani Przybylskiej? Radosław Piwowarski szczerze o jej karierze