Adam Woronowicz nie wstydzi się wiary w Boga. „Są ludzie, którzy o niej nie mówią, uważają, że to obciach. Ja robię tak, jak czuję"
„Bardzo dużo dobrego spotkało się ze strony Kościoła. Wiara daje mi nadzieję", mówi
Adam Woronowicz od zawsze otwarcie mówił o silnej wierze w Boga i chętnie opowiada o swojej duchowości. Aktor nie ukrywa, że z kościołem jest związany od dziecka. W przeszłości myślał nawet o tym, żeby pójść do seminarium. Życie jednak napisało mu inny scenariusz. „Wiem, że Jezus ma dla Waszego życia cudowny plan. Tak jak ja kiedyś usłyszałem te słowa, bardzo je przyjąłem – Bóg ma dla Twojego życia wspaniały plan. On chce, żebyście byli szczęśliwi!", mówi.
[Ostatnia publikacja na Viva Historie 02.09.2024 r.]
Adam Woronowicz o wierze w Boga, wsparciu żony i starcie ukochanej córki
Chciał iść do seminarium, gdyż od dziecka czuł silną więź z Bogiem. Zmienił jednak zdanie na jednej z wycieczek szkolnych, gdy wraz z rówieśnikami wybrał się do warszawskiego Teatru Powszechnego. Ostatecznie wybrał aktorstwo, dzięki czemu zyskał popularność i sympatię widzów.
Ulubieniec publiczności podkreśla również, że wiele zawdzięcza swojej ukochanej żonie, która jest dla niego największym wsparciem. Przypomnijmy, że to właśnie Agnieszka Woronowicz pomagała mu finansowo, gdy nie miał jeszcze propozycji filmowych. „Moja żona była pierwszą kobietą w moim życiu, ja dla niej pierwszym mężczyzną. [...] Jest dla mnie największą opoką", mówił.
Zaś w rozmowie z Dobrym Tygodniem wspomniał, że miłość do Boga zawdzięcza swojej babci, z którą regularnie chodził do kościoła. „Babcia brała mnie za rękę i prowadziła do kościoła. Razem się modliliśmy. Nie wstydzę się wiary. Są ludzie, którzy o niej nie mówią, ukrywają ją, uważają, że to "obciach". Ja robię tak, jak czuję. Bardzo dużo dobrego spotkało się ze strony Kościoła. Wiara daje mi nadzieję" zwierzył się aktor.
Dzisiaj artysta jest dumnym mężem oraz ojcem trójki dzieci: Maksymiliana, Rity i Karoliny. Adam Woronowicz nie zapomina jednak o czwartym dziecku, które stracił. „Ola jest już w niebie. [...] Jest takie powiedzenie, że nie ma nikogo, kto żałowałby na łożu śmierci, że był za mało w pracy, ale jest wielu, którzy żałują, że byli za mało z dziećmi", opowiadał.
CZYTAJ TEŻ: Robert Więckiewicz zmienił się nie do poznania. Aktor zaskoczył metamorfozą
Adam Woronowicz, 02.05.2019 rok, Kraków, 12. edycja festiwalu filmowego Mastercard OFF CAMERA . Panel SerialCON
Adam Woronowicz jest bardzo wierzący
Aktor dodaje, że wiara jest dla niego jak tlen i nie wyobraża sobie bez niej życia. „My jako ludzie jesteśmy istotami duchowymi, więc wiara jest wpisana w nasz krwiobieg i będziemy jej szukać zawsze", mówi. „Sam fakt, że żyje, że wstaje rano, że mam pracę, którą kocham, że są wokół mnie ludzie, których kocham. To jest bardzo przyjemne, to jest tyle i aż tyle. Z jednej strony to czasem bywa trudne, ale jest to bardzo piękne", kontynuował.
„Ktoś, kto bierze udział w triathlonie, wierzy, że go ukończy. Ktoś, kto skacze ekstremalnie z paru tysięcy metrów, wierzy, że spadochron się otworzy. Ktoś, kto wchodzi na szczyt, wierzy, że wejdzie i zejdzie. Myślę, że tym jest w ogóle wiara w życiu człowieka, każdego, bez względu czy kojarzy się nam to słowo z pojęciem religii, czy z czymś, co jest nieodzowne", opowiadał Adam Woronowicz. „To jest coś bardzo głębokiego. I w sumie wydaje mi się, że to jest bardzo intymna rzecz", podsumował w rozmowie z gazetą.pl.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Mieczysław Hryniewicz chciał nawiązać kontakt z synem i byłą żoną, lecz oni nie chcą go znać. Teraz opowiedział o alimentach
Adam Woronowicz, 05.01.2020 rok, Warszawa. Na planie programu telewizyjnego "Dzień Dobry TVN"
Adam Woronowicz, 2018 rok, Na planie programu Dzień Dobry Tvn