Reklama

W pamięci widzów pozostaje przede wszystkim Maryną z „Janosika”. Jeszcze podczas studiów Ewa Lemańska wyszła za mąż, jak się jej wówczas wydawało, za miłość swojego życia. Choć myślała, że będą razem do końca życia, to z czasem okazało się, że... jej ukochany jest gejem. O tym, że zginął tragicznie w wypadku dowiedziała się dopiero 10 lat później...

Reklama

Ewa Lemańska i Cezary Kapliński: zagrali razem w „Janosiku”, tylko jej powiedział, że jest gejem

Poznali się przypadkowo, podczas imprezy u wspólnych znajomych. Ewa Lemańska była wówczas studentką aktorstwa w łódzkiej filmówce, zaś starszy od niej o niemal dekadę Cezary Kapliński ukończył warszawską PWST, a jego kariera w Teatrze Rozmaitości nabierała rozpędu. „Zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia. Czarek był moją pierwszą wielką miłością”, wyznała po latach w „Pytaniu na śniadanie”. Szybko okazało się, że połączyło ich głębsze uczucie i gdy w 1973 roku młodziutka aktorka dostała rolę Maryny w „Janosiku”, zakochani byli już po ślubie.

Na planie serialu Ewę Lemańską często odwiedzał ukochany. Z czasem wcielający się w Janosika Marek Perepeczko załatwił mu drobną rolę w produkcji. Serialowa Maryna cieszyła się, że będzie miała męża blisko. „Dobrze mieć u boku kogoś bliskiego”, wyznała w rozmowie z dziennikarzem Ekranu. „Jak Czarka nie było w pobliżu, Marek Perepeczko bronił mnie przed zakusami innych panów”, dodała żartobliwie.

Niestety szczęście małżonków nie trwało długo... W 1977 roku Cezary Kapliński przeprowadził się z Warszawy do Kielc, gdzie otrzymał etat w teatrze. Niedługo po tym poinformował Ewę Lemańską, że... jest gejem. Aktorka co jakiś czas mierzyła się z doniesieniami, że w życiu jej ukochanego pojawiła się inna osoba. „To był chłopak”, wyznała po wielu latach w rozmowie z Super Expressem. „Pewnego dnia przyszedł do mnie z tym chłopakiem, z którym mnie zdradzał. Powiedział, że nie chce już dłużej być ze mną. Byłam w szoku, zwłaszcza że ten chłopak był strasznie brzydki”, wyjaśniła. Zgodziła się jednak na rozwód i zostawiła byłemu mężowi mieszkanie. W 1980 roku była już pewna, że na zawsze opuści Polskę.

Czytaj też: Leczył złamane serce, gdy w jego życiu zjawiła się ona. Krzysztof Tyniec z żoną kroczą razem przez życie od 50 lat

EAST NEWS/POLFILM AZYL

Ewa Lemańska, kadr z filmu "Azyl"

Ewa Lemańska: o śmierci męża dowiedziała się dekadę później

Na wyjazd z kraju aktorka zdecydowała się również przez fakt, że rola w „Janosiku” mocno ją zaszufladkowała. „Po "Janosiku" zostałam zaszufladkowana i nie dostawałam ciekawych propozycji. Czekałam kilka lat na swoją szansę, a w końcu zdecydowałam się wyjechać do Stanów”, mówiła Tomaszowi Kammelowi w „Pytaniu na śniadanie”. W Nowym Jorku poznała nową miłość, jednak dopiero po ślubie dowiedziała się, że jej ukochany Włoch... jest członkiem mafii. „Wyszłam za mąż za włoskiego mafiosa z Sycylii, ale nasz związek nie potrwał długo”, zdradziła w rozmowie z Na żywo.

Za granicą Ewa Lemańska całkowicie porzuciła aktorstwo, kiedy dowiedziała się, że bez biegłej znajomości języka nie ma czego szukać w Los Angeles. Pojechała więc do Miami, do nowego ukochanego. Był nim Olgierd Roycewicz, syn Henryka Leliwy-Roycewicza, powstańca warszawskiego i medalisty olimpijskiego w jeździectwie. Małżeństwo przetrwało 14 lat, a para doczekała się dwóch synów. Po rozwodzie aktorka po raz kolejny wyszła za mąż, tym razem za angielskiego biznesmena, Jamesa Rooneya, jednak i ten związek nie przetrwał.

Jeszcze w trakcie tego małżeństwa Ewa Lemańska zachorowała na raka piersi. Zanim poddała się zabiegowi mastektomii, dowiedziała się, że Cezary Kapliński nie ma szczęścia ani w życiu zawodowym, ani prywatnym. Podjęła próbę kontaktu z byłym ukochanym, ale bezskutecznie. Pierwszy mąż serialowej Maryny zginął w 2001 roku w wypadku, w płonącym samochodzie. O tym jednak dowiedziała się dopiero 10 lat później... „Nie zdążyłam się z nim spotkać”, wyznała w „Dzień dobry TVN”.

Zobacz także: Jedna z córek Czesława Niemena zmieniła nazwisko na tureckie. Oto, czym się dziś zajmuje

Maciej Biedrzycki / Forum
Reklama

Ewa Lemańska, 2013 rok, Pytanie na śniadanie

Reklama
Reklama
Reklama