Nie jest tajemnicą, że Dominika Kulczyk jest najbogatszą Polką. Jej majątek wyceniany jest na 8,6 mld złotych. Dziedziczka majątku po Janie Kulczyku niejednokrotnie podkreślała, że to właśnie ojcu wiele zawdzięcza. I choć był wspaniałym ojcem, tak jedno wspomnienie z dzieciństwa szczególnie utkwiło jej w głowie.
Dominika Kulczyk o wspieraniu kobiet
Dominika Kulczyk jest nie tylko kobietą sukcesu, ale też wspaniałą osobą. Swoimi czynami udowadnia, że ma wielkie serce. Przedsiębiorczyni od dawna wspiera kobiety, których np. nie stać na podstawowe rzeczy. „To oburzające, że dziewczęta na całym świecie nie mają szans na lepszą edukację, a kobiety na pójście do pracy, bo są zbyt biedne, aby mieć okres. Zbyt długo zaniedbywano działania na rzecz rozwiązania tego problemu", mówiła, podkreślając przy tym, że nie wszystkie kobiety stać między innymi na podpaski.
CZYTAJ TEŻ: Ziemowit Pędziwiatr potwierdza rozstanie z Edytą Lewandowską: „nie jest moją żoną i nigdy nią nie była”
Dominika Kulczyk wspomina ojca
Miliarderka przyznaje, że wiele zawdzięcza swojemu ojcu. Niedawno jednak wspomniała, że: „Urodziłam się w latach 70. To był jeszcze bardzo patriarchalny świat. Mój tato, który był wielkim humanistą, miał dla kobiet ogromne serce. Był bardzo opiekuńczy, ale myślę, że nie uznawał nas za osoby tak samo sprawcze dla świata, jak mężczyźni", opowiadała w rozmowie z Gazetą.pl. Dodała również, że: „Byłam uczona, żeby nie przerywać starszym i nie mówić rzeczy, które innym mogą się nie spodobać. I — oczywiście — by nie rozmawiać o okresie", zwierzała się.
Na koniec podkreśliła, że nie chce, by jej dzieci czuły się ograniczane i pragnie, by wprost mówiły o swoich problemach. „Gdy moja córka po raz pierwszy dostała okresu, wręczyłam jej czerwoną różę. I powiedziałam jej, że bardzo się z tego powodu cieszę", mówiła. Dominika Kulczyk zaznacza, że każda kobieta powinna się wspierać. „Jesteśmy kreatorkami i mamy w sobie tyle samo mocy, co mężczyźni. Trzeba to mówić głośno i ja mam w sobie taką potrzebę", skwitowała.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Julia Wieniawa bała się Agnieszki Chylińskiej. „Jesteśmy z dwóch różnych światów, energetycznie"