Córkę Augusta II Mocnego posądzano nawet o romans z ojcem! Była prawdziwą skandalistką
Oto nieznane oblicze Anny Karoliny Orzelskiej
- Marek Teler
Skandalistka, prowokatorka, pierwsza polska celebrytka. Powiedzieć, że jej losy były burzliwe to jak nic nie powiedzieć. Ona była chodzącą sensacją. Anna Orzelska była ulubioną nieślubną córką polskiego króla Augusta II Mocnego, który traktował ją jak prawdziwą księżniczkę. Łącząca ich bliska więź budziła podejrzenia, że monarcha żywi do niej nie tylko ojcowskie uczucia… Jaka była prawda prawda o ich relacji?
Anna Orzelska: wyjście z ukrycia
Dzieciństwo i młodzieńcze lata Anny Katarzyny Orzelskiej owiane są nimbem tajemnicy – historycy nie są zgodni nawet co do tożsamości jej matki. W dziele „Ogień pałającej miłości”, opisującym romanse Augusta II Mocnego, Karl Ludwig von Pöllnitz pisał, że pochodziła ona ze związku króla z Henriettą Duval. Historycy ustalili jednak, że matką Orzelskiej była jedna z córek kupca z Lyonu Andrzeja Renarda – Anna Katarzyna lub Angelika. Wątpliwości budzi również data urodzenia królewskiej bękartki – sama podawała, że urodziła się w 1707 r. w Warszawie, jednak część badaczy twierdzi, że stało się to pięć lat wcześniej.
Król August chciał uznać Annę za swoją córkę, kiedy tylko dowiedział się o jej narodzinach, lecz sprzeciwiła się temu jego oficjalna metresa, hrabina Anna Konstancja Cosel. Zagroziła podobno władcy, że jeśli ośmieli się skontaktować z byłą kochanką, osobiście przyjedzie do Warszawy i… utopi ich dziecko. Przez kolejne lata władca nie kontaktował się więc z dziewczynką i jej matką, choć wspierał dyskretnie członków jej rodziny. Ojczyma Anny mianował nadzorcą łazienki w Parku Ujazdowskim, a w 1720 r. zaliczył ród Renardów do grona baronów. W tym czasie hrabina Cosel przebywała już w więzieniu i straciła swoje wpływy, więc August II postanowił odnaleźć córkę i wynagrodzić jej kilkanaście lat, w czasie których nie miał z nią kontaktu.
Latem 1724 r. Annę Katarzynę odnalazł w Warszawie nieślubny syn króla Fryderyk August Rutowski. Aby dziewczyna zrobiła na władcy jak najlepsze wrażenie, postanowił nauczyć ją musztry wojskowej, którą miała zaprezentować ojcu w czasie pierwszego spotkania. August II zachwycił się piękną Anusią i wprost oszalał na jej punkcie. Już we wrześniu 1724 r. nadał jej tytuł hrabiny Orzelskiej, nawiązujący do orła i podkreślający jej polskie pochodzenie. Dwa lata później podarował jej zaś Pałac Błękitny w Warszawie, który specjalnie dla niej przebudowano w stylu rokoko. „Tak tedy była ulokowana, a król do niej co wieczór chodził z całym dworem i miała wszelkie honory jako córka królewska” – pisał o niej autor „Ognia pałającej miłości”.
Czytaj także: Cecylia Beydale: córka księżnej Czartoryskiej nie znała swojego pochodzenia. Prawda zniszczyła jej życie
Anna Orzelska: skandal goni skandal
W niedługim czasie Anna Orzelska stała się główną bohaterką warszawskich balów i festynów, zwracając uwagę wszystkich swoją nietuzinkową urodą. „Jest to szatynka o kibici bardzo wysmukłej i wzrostu ponad średniego; cerę ma o wiele jaśniejszą i bardziej gładką niż zazwyczaj u szatynek; oczy czarne, piękne i pełne wyrazu, włosy bujne, w pięknym, kasztanowym kolorze, ramiona ślicznie toczone, buziak jak malina” – pisał o niej w czerwcu 1725 r. minister gabinetu saskiego Ernst Christoph von Manteuffel.
Wzbudzała nie tylko powszechny zachwyt, ale i… liczne plotki. Wilhelmina, młodsza siostra króla Prus Fryderyka II Wielkiego, grzmiała po latach w pamiętnikach, że hrabina Orzelska sypiała nie tylko z własnym ojcem, ale i wszystkimi swoimi braćmi, których jakoby „istniał cały rój”. Opowieści na ten temat należy jednak włożyć między bajki. Nawet Karl Ludwig von Pöllnitz, który dokładnie prześwietlił miłosne podboje Augusta II, pisał: „Wiele dam chciało pozyskać serce królewskie, ale nadaremnie, bo miłość ojcowska wszelkie przewyższała amory”. Anna Katarzyna Orzelska była więc kochana przez polskiego monarchę jedynie „normalną” miłością ojca do córki.
Piękna hrabina nie narzekała jednak na brak adoratorów, a w 1728 r. wdała się w głośny romans z szesnastoletnim następcą tronu pruskiego Fryderykiem, późniejszym królem Fryderykiem II Wielkim. Kiedy na początku 1729 r. przez dłuższy czas nie wracała z Drezna do Warszawy, rodząca się wówczas prasa plotkarska pisała, że najprawdopodobniej urodziła nieślubne dziecko. Ojcem miał być bądź to sam królewicz Fryderyk, bądź to zakochany w Anusi wojewodzic smoleński Jan Cetner. Anna Orzelska stała się więc jedną z pierwszych polskich celebrytek, chociaż oczywiście w XVIII wieku nie znano jeszcze tego słowa.
Czytaj także: Izabela Czartoryska, słynna „Pani na Puławach”, miała siedmioro dzieci, każde z kim innym
Anna Orzelska: nieszczęśliwa żona, kłopotliwa siostra
W końcu w 1730 r. August II wydał nieślubną córkę za mąż za księcia Szlezwiku-Holsztyna-Sønderborg-Beck Karola Ludwika Fryderyka. Dwa lata później Anna urodziła mężowi syna Karola Fryderyka, późniejszego generała-majora armii saskiej. Małżeństwo pary było jednak wyjątkowo nieudane, a w czasie odbywających się w Warszawie i Dreźnie imprez z udziałem hrabiny Orzelskiej jej mąż traktowany był jedynie jako dodatek do pięknej żony. Już w 1733 r. Anna opuściła więc męża i wyjechała do Wenecji, gdzie przez kolejne lata wiodła życie rozwódki-skandalistki.
W 1745 r. przyrodni brat Orzelskiej Maurycy Saski zaprosił ją do Francji, lecz w niedługim czasie pożałował swojej decyzji. Hulaszczy tryb życia hrabiny rzucał cień na błyskotliwą karierę wojskową i polityczną Maurycego, który od 1741 r. sprawował urząd marszałka Francji. Jesienią 1746 r. zażądał więc od siostry, aby niezwłocznie wróciła do Wenecji. Orzelska pozostała jednak nieugięta i nie kwapiła się do spełnienia braterskiej prośby. Ostatecznie osiadła w Awinionie i tam spędziła ostatnie lata swojego burzliwego życia. Zmarła 27 września 1769 r. w Grenoble, gdzie przebywała jako kuracjuszka, i została pochowana w tamtejszym kościele św. Ludwika.
Czytaj także: Pogarda matki i brata, dewocja, wojny z mężem. Smutne losy Anny Jagiellonki