Jacek Borkowski: „Ja lubię być ojcem. Gdyby tak nie było, nie miałbym dzieci po prostu”
1 z 5
Dzięki swoim dzieciom Jacek Borkowski przetrwał trudne chwile po śmierci żony. Ze względu na nie, nie mógł po prostu się załamać. Teraz tak jak zawsze razem rozmawiają, odrabiają lekcje i... przyjeżdżają na sesje zdjęciową do VIVY! Zobaczcie jaka z nich urocza rodzina.
Jacek Borkowski: Ojcem byłem zawsze, tylko teraz życie wymaga ode mnie przeorganizowania różnych zajęć. Gdy Magda żyła, też rano wstawałem, odwoziłem dzieci do szkoły, często robiłem im śniadania. Pod tym względem nic się więc nie zmieniło. Mam tylko problem z tym, że gdy jadę na koncert czy do pracy, muszę kogoś poprosić, żeby został w domu z dzieciakami. Nie można ich jeszcze zostawiać samopas. Jacek ma niecałe 14 lat, a Magda – 10.
– Jacek wszedł w okres dojrzewania.
Jacek Borkowski: Tak, to trudny moment, ale ja się nie skarżę. Dla dzieci nie ma wielkiej zmiany. Odrabiają lekcje, chodzą do szkoły i na dodatkowe zajęcia, sprawdzam im prace domowe. Czytam im bajki na dobranoc albo opowiadam. Ja lubię być ojcem. Gdyby tak nie było, nie miałbym dzieci po prostu. Przedtem wspólnie z dzieciakami rozmawialiśmy. Oboje byliśmy ich konfesjonałem. Teraz zostałem sam. Ale nie ma różnicy w tych rozmowach pomiędzy mną a nimi.
Cała rozmowa z Jackiem Borkowskim w najnowszej VIVIE!, Od 14 lipca w kioskach.
Polecamy: „Nie umiem sobie bez nich wyobrazić dnia”. Jacek Borkowski z dziećmi w filmowym wywiadzie
2 z 5
– Jak wychowujesz córkę i syna?
Jacek Borkowski: Określam ich obowiązki, ale nie stawiam przed nimi wygórowanych wyzwań. Za bardzo moje dzieci kocham, żeby im sprawiać kłopoty. Poza tym nie robię niczego nadzwyczajnego ani też z niczego dla nich nie zrezygnowałem.
Polecamy: „Nie mogłem się załamać, miałem jeszcze dwoje dzieci” - Jacek Borkowski w rozmowie o chorobie i śmierci żony Magdy
3 z 5
Jacek Borkowski: Rozmawiamy o wszystkim, nie ma dla nas tematów tabu. Karolina też opowiadała o wszystkim najpierw mnie. A w moim rodzinnym domu było podobnie – panowała szczerość, otwartość. Moja mama wychodziła z założenia, że lepiej, abym w swoim pokoju całował się z dziewczynami, niż spotykał się z nimi gdzieś na mieście. Przyjąłem więc zasadę, że wolę wiedzieć, co się z moim dzieckiem dzieje, od niego samego, niż domyślać się lub słuchać donosów innych rodziców. Proszę bardzo, chcesz obejrzeć ten program dla dorosłych? To oglądaj, a potem o nim pogadamy.
Polecamy: „Nie umiem sobie bez nich wyobrazić dnia”. Jacek Borkowski z dziećmi w filmowym wywiadzie
4 z 5
Jacek Borkowski: Nie mam problemów z „tacierzyństwem”, jeżeli takie słowo w ogóle istnieje.
Polecamy: „Nie mogłem się załamać, miałem jeszcze dwoje dzieci” - Jacek Borkowski w rozmowie o chorobie i śmierci żony Magdy
5 z 5
Jacek Borkowski: Magda była ideałem. Inteligentna, wykształcona, znająca języki. Jako informatyk miała w sobie niebywałą precyzję, czego i ja się od niej nauczyłem. No i była śliczna, rasowa. Nasza córka Madzia jest jej kopią. Pięknie śpiewa, ma poczucie rytmu i urodę swojej matki.
– A Jacek?
Jacek Borkowski: Jacek to cały ja, pięknoduch. Dzieciaki są kapitalne, udały nam się. Szkoda tylko, że tak krótko to „nam” trwało.
Rozmawiała: Krystyna Pytlakowska
Zdjęcia: Artur Wesołowski
Asystent fotografa: Konrad Ćwik
Stylizacja: Robert Kiełb/LAF AM
Charakteryzacja: Sławek Oszajca/Purple Talents Agency
Produkcja: Blanka Poksińska
Polecamy: „Nie umiem sobie bez nich wyobrazić dnia”. Jacek Borkowski z dziećmi w filmowym wywiadzie