Reklama

Właśnie dotarła do nas smutna wiadomość. Nie żyje Bronisław Opałko. Artysta kabaretowy, znany głównie z roli Genowefy Pigwy, zmarł dziś rano w szpitalu. Miał 66 lat. Informację o śmierci Bronisława Opałki przekazała kielecka Wyborcza. Artysta od lat zmagał się z chorobą...

Reklama

Nie żyje Bronisław Opałko. Miał 66 lat

Dziś dotarła do nas smutna wiadomość. Nie żyje Bronisław Opałko. Zapisał się na kartach historii jako jeden z najpopularniejszych artystów kabaretowych. Ukończył Wyższą Szkołę Pedagogiczną na kierunku wychowania muzycznego. Już podczas studiów występował w kabarecie Pod postacią. Od 2005 roku współtworzył audycję Radio Pigwa, która była emitowana w Radiu Kielce.

Bronisław Opałko był jednak nie tylko artystą kabaretowym, ale i aktorem, autorem tekstów i kompozytorem. Od lat wcielał się w postać Genowefy Pigwy, baby z Napierstkowa. Wielokrotnie występował na festynach i koncertach, gdzie w ramach kabaretu Pigwa-Show, wykonywał skecze i piosenki kabaretowe.

Ostatnio zrobiło się o nim głośno w 2015 roku. Wówczas został skazany na karę w zawieszeniu za uprawę pięciu krzaków marihuany. Opałko tłumaczył, że uprawiał je na własny użytek. Choć jako Genowefa Pigwa rozśmieszał tysiące Polaków, to jego prywatne życie skrywa parę tajemnic. Artysta od lat zmagał się z alkoholem. Liczył, że zwalczy nałów własnie marihuaną...

„Czasami nie mogłem patrzeć na babkę (Genowefę - przyp. red.) i powiem, że dobry kielich pomógł mi to zagrać. Byłem bardziej rozluźniony. To były straszne doły, organizm domagał się alkoholu, po przebudzeniu zaczynało się dzień od piwka”, mówił w jednym z wywiadów.

Życie prywatne Bronisława Opałki: rodzina

Opałko kilka lat temu zniknął z telewizji i coraz rzadziej występował przed publicznością. W pełni poświęcił się prowadzeniu humorystycznej audycji w Radiu Kielce. Mieszkał sam w rodzinnym domu pod Kielcami. Żona Bronisława Opałki z córką Agatą wyjechały do stolicy i jedynie sporadycznie widywały się z satyrykiem.

„Początkowo wydawało mi się, że to za wcześnie na samodzielność. Ale co miałem robić, przecież nie mogłem jej tego zakazywać, skoro chce się rozwijać i uznała, że w stolicy będzie miała do tego lepsze warunki. Ale przyznaję, że łezka mi się w oku zakręciła na myśl o rozstaniu i o tym, że teraz będziemy się tak rzadko widywać”, mówił o wyjeździe córki Opałko.

Reklama

Artysta zmarł w dzisiejszego poranka w szpitalu. Miał 66 lat.

East News
AKPA
Reklama
Reklama
Reklama