Skończył medycynę, Amerykańską Akademię Medycyny Estetycznej i Amerykańską Akademię Medycyny Anti Aging w Miami, jest doktorem nauk medycznych, magistrem ekonomii po Szkole Głównej Handlowej, wykłada medycynę na całym świecie, rozwija sieć klinik medycyny estetycznej. „Leczy” w TVN i tańczył z gwiazdami w Polsacie. Jest człowiekiem wielu talentów i kilku stacji telewizyjnych. A czy lekarz medycyny estetycznej, sam poprawiał coś w swojej urodzie?
Krzysztof Gojdź o medycynie estetycznej
„Kości policzkowe też są moje, choć niektórzy uważają, że sobie nastrzyknąłem. Przeszczepiłem sobie włosy. Chciałem sprawdzić metodę, jaką wprowadziłem w Holistic Clinic, ale też chciałem zmniejszyć swoje zakola. Kiedyś poddałem się liposukcji, żeby zbudować sześciopak i żeby pokazać, że to bezpieczny zabieg. Raz do roku robię sobie w mojej klinice laser frakcyjny na twarz, aby ujędrnić skórę”, wymienia zabiegi, jakich dokonał, by poprawić swoją urodę.
Dla Krzysztofa Gojdzia medycyna estetyczna to nie tylko upiększanie: „To też pomoc ludziom, którzy potrzebują naszej pomocy. To jest część mojej pracy. Cudem dla mnie jest widzieć w oczach pacjentów radość, że się im pomogło”. „Krzysztof leczył dwóch poparzonych chłopców. Palili się w samochodzie”, dopowiada jego mama Danuta. Więcej do usłyszenia w naszym video!
A cała rozmowa z Krzysztofem Gojdziem w nowej VIVIE! w kioskach już od 30 kwietnia!
