Dziennikarz naukowy dr Tomasz Rożek wyjaśnił przed kamerą VIVY.pl, do czego mogą poprowadzić zmiany w działaniu planety, które obserwujemy od lat. Zdaniem fizyka Ziemia poradzi sobie tak czy tak, ale los ludzi zdecydowanie nie jest już taki pewny…
Woda i pogoda a to, co stanie się z ludźmi. Jak zapobiec katastrofie?
W czasie sesji do magazynu VIVA! doktor Tomasz Rożek odpowiedział nam na pytanie, czy właściwie mówi się, że Ziemia dąży do katastrofy ekologicznej. „Czasami pojawiają się stwierdzenia, że zabijamy planetę. Moim zdaniem to nieprawda, bo planeta ma się świetnie i przeżyła już rzeczy dużo bardziej ekstremalne. Ale pytanie, które się pojawia, jest pytaniem o nas. O nasz gatunek, który z jednej strony wyewoluował, ale z drugiej strony przystosował się do pewnych warunkach. Musimy mieć miasta, infrastrukturę, środki transportu. W momencie, w którym budujemy miasto metr nad powierzchnią wody i nagle ta woda podnosi się o dwa metry, to musimy się zastanowić, czy opuszczamy to miejsce, czy płacimy i budujemy zapory”, rozważał głośno dziennikarz naukowy
„My możemy się nad tym zastanawiać, bo jesteśmy krajem pierwszego świata. Ale jest masa krajów i wysp, gdzie mieszkają ludzie biedni i podniesienie się powodu wody może stanowić zagrożenie”, dodał.
Prognozy ekologiczne dla mieszkańców różnych miejsc świata
Co czeka nas w najbliższych latach? „Pytanie jest, jakie są perspektywy dla nas – ludzi. Odpowiadając: różne. Jeśli chodzi o kraje biedne, musimy pracować. Bo albo skazujemy tych ludzi na ogromne niebezpieczeństwo – mówiąc już nie tylko o wodzie, ale o innych gwałtownych zmianach pogodowych. Albo przyjmujemy ich u siebie, albo inwestujemy u nich w infrastrukturę”, wyjaśnił Tomasz Rożek.
Czytaj także: Anja Rubik: „Okrucieństwo i brak człowieczeństwa są nie do opisania słowami. Świat powinien stanąć”
Więcej dowiecie się naszego drugiego wideo, w którym doktor wyjaśnia, jak rozmawiać z dziećmi o ekologii. Zachęcamy też do przeczytania rozmowy z Tomaszem Rożkiem w najnowszej VIVIE!.
