We wrześniu 2020 roku Barbara Kurdej-Szatan i Rafał Szatan po kilku latach starań znów zostali rodzicami. Do ośmioletniej Hani dołączył mały Henio. Czas oczekiwania przypadł na okres pandemii, co wpłynęło na pewne aspekty ciąży. Na szczęście poród zdaniem aktorki przebiegł tak, jak sobie wymarzyła – w obecności męża. Co zdradzili nam zakochani?
Basia Kurdej-Szatan i Rafał Szatan o czasie drugiej ciąży i porodzie
Podczas sesji dla magazynu VIVA! zapytaliśmy Barbarę Kurdej-Szatan i jej ukochanego o to, czy czas pandemii koronawirusa wpłynął jakoś nich, jako na rodziców oczekujących potomstwa. Okazuje się, że tak. „Jeżeli chodzi o ciążę to cały czas obowiązywał nas rygor polegający na tym, że tylko Basia mogła być na badaniach. To nie było przyjemne dla mnie, bo piękniej jest być podczas USG, gdy widać malucha w brzuchu. Jak Basia wychodziła z gabinetu to mówiłem: to pokaż chociaż te zdjęcia…”, opowiedał VIVIE.pl Rafał Szatan.
„Starałam się nagrywać każde USG, by Rafał i Hania zobaczyli wszystko”, dodała z kolei przed naszą kamerą Basia Kurdej-Szatan i zaczęła też opowiadać o najważniejszym dniu dla każdej mamy. „Ale na szczęście za to poród był wspólny i czułam ogromne wsparcia od Rafała, to była dla mnie pomocne”, wyznała nam gwiazda.
Okazuje się, że po urodzeniu Henryka w szpitalu obowiązywał zakaz odwiedzin. Dla aktorki taki obrót spraw stał się plusem. „W sali poporodowej byłam sama z małym. Ale lekarz powiedział mi, że to świetnie, bo przynajmniej mogłam odpocząć. Miał rację. Nasze pierwsze dni były dla mnie bardzo przyjemne. Otworzyłam sobie okno, budziliśmy się tylko na karmienie i w sumie było mi tak dobrze samej. Czułam błogość”, wspominała przed kamerą VIVY.pl Barbara Kurdej-Szatan.
Co jeszcze zdradziła nam wraz z mężem? Zobacz nasze wideo.
