Jeśli natura nie obdarzyła cię rzęsami a la Bambi, nic straconego. Najnowsze zabiegi sprawią, że w końcu będziesz z nich dumna! I wcale nie mówimy tutaj o doklejaniu sztucznych rzęs ani o przedłużaniu. Są inne metody, które pokochasz.
Laminowanie rzęs
To zabieg zaliczany do kategorii leczniczych, bo włoski są nasycane keratyną. Jednym z elementów laminowania, inaczej keratynowego liftingu rzęs, jest także nanoszenie na włoski ciemnego pigmentu, który farbuje nawet odbarwione od słońca końcówki rzęs. W efekcie są one grubsze, gęstsze i bardziej błyszczące. A do tego ślicznie podkręcone! Co ważne, po takim zabiegu rzęsy są chronione przed szkodliwym działaniem kosmetyków (do makijażu i demakijażu), promieni UV, a także wilgoci. Dla najlepszego efektu laminowanie należy powtarzać co 7-8 tygodni. Zabieg jest dość kosztowny, bo nie tylko sprawia, że rzęsy są ładniejsze, ale przede wszystkim działa na nie naprawczo i odżywczo. Cena: 150 zł
Trwała rzęs
To wariant dla tych kobiet, które mają długie, ale niestety proste rzęsy. Jeśli masz dość codziennej walki z zalotką, wypróbuj! Na czym polega? Rzęsy układa się na specjalnym wałeczku i nanosi na nie specjalistyczny płyn do ondulacji. Po kilkudziesięciu minutach rzęsy wyglądają jak podkręcone najlepszą, elektryczną zalotką! Taki efekt utrzymuje się około miesiąca. Potem potrzebna będzie powtórka. Jedyny minus? Jeśli marzysz o pogrubieniu i przyciemnieniu włosków, musisz sięgnąć po maskarę. Albo zdecyduj się na hennę! Cena: 60 zł
A jeśli potrzebujesz rzęs z efektem wow w trybie last minute, sięgnij po sprawdzone tusze. Znajdziesz je w naszej galerii.