Przebarwienia, choć niewielkie, potrafią spędzać sen z powiek. Szczególnie kobietom, które nie chcą oglądać w lustrze niedoskonałości. Co zrobić, by szybko, a przede wszystkim skutecznie, się ich pozbyć? I jak zapobiegać powstawaniu kolejnych? Na te pytania odpowiada ekspert, dr n. med. Katarzyna Osipowicz.
ZOBACZ TAKŻE: Kolagen, czyli najlepszy urodowy sprzymierzeńca
Przebarwienia - jak je rozpoznać i jak z nimi walczyć?
Żeby wiedzieć, jak pozbyć się przebarwień, najpierw musimy wiedzieć, z jakimi zmianami na skórze mamy do czynienia. W różnicowaniu klinicznym przebarwień mówimy o przebarwieniach miejscowych (punktowych) oraz rozlanych (rozległych). Piegi są niewielkimi zmianami barwnikowymi od barwy żółtej do ciemnobrązowej i występują najczęściej w miejscach odsłoniętych, takich jak twarz, dekolt, na ramionach i grzbietach rąk.
Drugimi, często występującymi, pojawiającymi się z wiekiem zmianami są plamy soczewicowate i soczewicowate starcze, które przypominają piegi, ale są ciemniejsze i bardziej odgraniczone. Mogą występować po nadmiernej ekspozycji słonecznej, a częstotliwość ich występowania zwiększa się wraz z wiekiem.
Z kolei ostuda, zwana też melasą, dotyczy w 90% kobiet i należy do najczęstszych nabytych przebarwień. Głównie pojawia się u kobiet w wieku 20–40 lat. Podstawowym czynnikiem, który powoduje powstawanie tego typu przebarwień, jest promieniowanie UV, a uwarunkowania mogą być genetyczne lub hormonalne, na przykład w wyniku ciąży, menopauzy, stosowania antykoncepcji, chorób tarczycy czy innych chorób związanych z gospodarką hormonalną. Można zaobserwować także przebarwienia pozapalne, które często są skutkiem ubocznym takich chorób zapalnych skóry, jak: trądzik, łuszczyca, atopowe zapalenie skóry, kontaktowe zapalenie skóry lub efektem niestosowania się do zaleceń podczas wykonywania peelingów chemicznych czy zabiegów z wykorzystaniem laseroterapii.
Jak rozjaśnić przebarwienia w domu?
Prawdą jest, że pielęgnacja domowa jest kluczowa w osiągnięciu efektu, ale niewątpliwie musi być dopasowana odpowiednio do problemu. Jeżeli nie chcemy wykonywać zabiegów, to zawsze możemy udać się na konsultację, podczas której kosmetolog pomoże w doborze odpowiednich kosmetyków, bazując na obecnej pielęgnacji. Na konsultację warto przygotować się, przychodząc z obecnie stosowanymi kosmetykami, aby ocenić ich funkcję oraz skuteczność w pielęgnacji. Wizyta u kosmetologa jest bezpieczniejszym rozwiązaniem niż samodzielne eksperymenty z kwasami oraz mocnymi peelingami.
ZOBACZ TAKŻE: Nasze top 6 – najlepsze kremy na przebarwienia!
W pielęgnacji domowej jako substancje korzystnie wpływające na proces redukcji przebarwień najlepiej sprawdzą się: korzeń lukrecji, kwas azelainowy, kwas traneksamowy, kwas glikolowy czy kwas mlekowy, niacynamid, aloes, wyciąg z orchidei, witamina C, lecytyny oraz retinoidy. Wszystkie mają działanie rozjaśniające, lecz warto pamiętać, że substancje takie jak kwasy czy retinoidy warto wprowadzać pod okiem specjalisty, który powie, jak uniknąć podrażnień lub suchości skóry.

Najskuteczniejsze zabiegi na przebarwienia
Do zabiegów mających działanie rozjaśniające należą: peelingi chemiczne, laseroterapia i mezoterapia mikroigłowa. Do najczęściej używanych peelingów chemicznych należy kwas azelainowy, ferulowy, TCA, kojowy, mlekowy i glikolowy. Obecnie podczas zabiegów łączy się działanie poszczególnych kwasów, bo oprócz działania rozjaśniającego możemy też osiągnąć działanie przeciwstarzeniowe czy przeciwtrądzikowe. Zabiegi wykonujemy w seriach po 3–6 w odstępach co 10–14 dni. Kilka dni po zabiegu można zaobserwować delikatne złuszczanie, a pierwsze efekty są już widoczne po pierwszym razie. Taka procedura jest dedykowana dla osób, u których przebarwienia dopiero zaczęły się pojawiać lub chcą działać prewencyjnie, a sam zabieg skupia się na zahamowaniu enzymu tyrozynazy przy jednoczesnym pobudzeniu odnowy komórkowej.
Zabiegi laserowe cieszą się dużą popularnością w redukcji przebarwień w sezonie jesienno-zimowym, kiedy ekspozycja ciała na promieniowanie słoneczne jest dużo mniejsza i łatwiej zachować odpowiednią fotoprotekcję, która jest kluczowa. Podczas zabiegu dobierana jest moc oraz rodzaj lasera. Jest ona celowana w zmiany barwnikowe, a te są rozbijane na mniejsze cząsteczki, które w następstwie są usuwane przez organizm. Zabieg wykonuje się w znieczuleniu, a po zabiegu czas gojenia to 4–7 dni. Zalecana jest wcześniejsza konsultacja, aby wykluczyć przeciwwskazania, i dobór odpowiedniego lasera. Liczba zabiegów uzależniona jest od ilości przebarwień, ale zawsze laseroterapię wykonuje się w seriach.
Cosmelan sprawdzi się doskonale w przypadku niwelowania przebarwień, ale wymaga dużej cierpliwości pacjenta, ponieważ cała kuracja trwa od 3 do 9 miesięcy. Sam zabieg polega na nałożeniu na odpowiednio długi czas maski, która dobierana jest w zależności od rodzaju cery, a kluczową rolę odgrywa domowe stosowanie produktów dedykowanych do serii o działaniu rozjaśniającym i jednocześnie regenerującym, nakładanych od 1 do 3 razy dziennie. W składzie mają one całą gamę składników o działaniu rozjaśniającym, a dodatkowo działają anti-agingowo, dlatego sprawdzą się w szczególności u osób zmagających się z melasmą. Zabieg wykonywany jest w zależności od potrzeb, ale raczej należy do zabiegów jednorazowych.
Z kolei Dermapen, czyli mezoterapia mikroigłowa, polega na wytwarzaniu w sposób kontrolowany stanu zapalnego, co sprzyja produkcji kolagenu i elastyny. Dodatkowo podczas zabiegu powstają w skórze kanały, którymi można wprowadzić różne składniki aktywne, a w szczególności te o działaniu rozjaśniającym. Wykonujemy go co 2–4 tygodnie w serii 3–5 zabiegów. Jest to doskonałe rozwiązanie dla osób zmagających się z przebarwieniami pozapalnymi związanymi z trądzikiem. Warto pamiętać, że pojedyncze zabiegi mogą nie przynieść zamierzonych efektów, dlatego sugerowane jest miksowanie technologii, takich jak kwas + Dermapen czy laser frakcyjny + Dermapen.