Jeśli do świętowania walentynek nie przekonują cię romantyczne filmy, kolacje przy świecach i bukiety róż, to może dasz się namówić na zmysłowy wieczór z ukochanym w zaciszu sypialni? Okazuje się, że możecie w ten sposób spalić sporą liczbę kalorii i poprawić stan zdrowia! Czy to nie fantastyczny skutek uboczny miłosnych uniesień?
Ile kalorii można spalić podczas pocałunku?
Okazuje się, że na takie właśnie pytanie postanowili odpowiedzieć... naukowcy! Okazuje się, że 1-minutowy, pocałunek to zaledwie 2 spalone kalorie, ale umówmy się – zazwyczaj całujemy się dużo dłużej. Gdy namiętność rośnie, liczba spalonych kalorii także. Podczas stosunku (trwającego nie krócej niż 10 minut) można spalić od 80 do 130 kalorii! Wiele zależy od pozycji – aż 50 kcal/minutę w pozycjach stojących! Więc jeśli chcecie schudnąć, to polecamy zainspirować się filmem 50 twarzy Greya!
Co jeszcze dają nam pocałunki?
Działa odmładzająco: pocałunek angażuje aż 126 mięśni, w tym 34 na samej twarzy. Dzięki temu jest jak odmładzająca joga!
Poprawia odporność: to możliwe dzięki wymianie... śliny! Działa ona bowiem jak naturalny antybiotyk lub szczepionka!
Uspokaja: podczas pocałunku w organizmie obniża się poziom kortyzolu, czyli hormonu stresu.
Obniża ciśnienie krwi: gdy się całujemy, nasze naczynia krwionośne się rozszerzają. W dodatku często przynosi ulgę przy bólach głowy (poprzez rozszerzenie naczyń doprowadzających krew do głowy).
To chyba wystarczająca zachęta:-)
