BeReal mn
Fot. Adobe Stock
Styl życia

Na czym polega fenomen ukochanej przez Generację Z aplikacji, czyli BeReal 

Nikt nie spodziewał się, że w krótkim czasie stanie się konkurencją dla Instagrama i TikToka 

Aleksandra Trendak 26 lutego 2023 13:30
BeReal mn
Fot. Adobe Stock

Generacja Z to osoby urodzone od 1995 roku do 2012, którzy dopiero wkraczają na rynek pracy i zaczynają wyznaczać własną ścieżkę. Nigdy nie żyli bez Internetu i portali społecznościowych, wychowali się z telefonem w dłoni od najmłodszych lat. Młode pokolenie charakteryzuje się otwartością i twórczością, dużą świadomością klimatyczną i chęcią zmiany świata na lepszy, ich ogromną zaletą jest mobilność oraz szybka reakcja na wszelkie zmiany oraz realistyczne podejście do życia. Choć aplikacji BeReal nikt nie wróżył dużego sukcesu, to właśnie za sprawą pokolenia Z zyskała na ogromnej popularności i bardzo szybko stała się konkurencją dla Instagrama i TikToka. Na czym polega? Kto ją założył? Dlaczego młode pokolenie tak bardzo ją pokochało? 

ZOBACZ TEŻ: Czego Generacja Z oczekuje od marek kosmetycznych? 

Gen Z
Fot. Adobe Stock

Bycie prawdziwym w świecie pełnym fałszu  

Twórca aplikacji BeReal, Alexis Barreyat miał już dość dopieszczonych i wyretuszowanych zdjęć, nienaturalnych póz, ułożonych fryzur i perfekcyjnie wykonanych makijaży na kontach wielu osób na social mediach. Czuł, że wszyscy próbują się kreować na zupełnie innych ludzi, którzy nie mają skaz, wiodą życie jak celebryci pełne imprez, zakupów i z dala od obowiązków domowych, co oczywiście nie jest prawdą. Z tego powodu postanowił stworzyć aplikację, która będzie pokazywała codzienność i prawdziwość. Choć jej premiera odbyła się dwa lata temu, w ostatnich miesiącach zyskała ogromną popularność i została okrzyknięta przeciwieństwem wartości promowanych na znanych nam portalach społecznościowych jak Instagram i TikTok.  

Jak działa aplikacja? 

Działanie aplikacji jest bardzo proste. Raz dziennie o losowej godzinie użytkownik dostaje powiadomienie “It’s time to be real” (czyli “Czas, by być prawdziwym”). W przeciągu dwóch minut należy przy pomocy aparatu w aplikacji wykonać zdjęcie tego co się aktualnie, co ciekawe fotografia jest wykonywana zarówno przez przednią, jak i tylną kamerę jednocześnie. Zdjęć nie można edytować lub dodawać filtrów i innych kosmetycznych poprawek oraz nie ma możliwości dodawania zdjęć z galerii. Celem aplikacji jest dodawanie zdjęć tylko “tu i teraz”. Dopiero po opublikowaniu Waszej dziennej treści dostajecie dostęp do przeglądania zdjęć znajomych z tego dnia lub eksplorowania zdjęć innych użytkowników z całego świata. Z chwilą pojawienia się następnego powiadomienia, następnego dnia Wasz dotychczasowy feed znika i zastępuje go nowy. Istnieje także możliwość komentowania zdjęć znajomych oraz zostawienia reakcji pod nimi w postaci emotki, którą samodzielnie się tworzy. Co w przypadku, kiedy nie możemy wykonać zdjęcia o czasie? Nic straconego, można je dodać później, jednak będzie to odnotowane na Waszym profilu. Wasi znajomi będą mogli zobaczyć, ile minut lub godzin spóźniliście się oraz ile podejść mielicie, przed wykonaniem zdjęcia. Skoro koncept aplikacji nie jest skomplikowany i nie daje ona niezwykle ciekawych i twórczych możliwości, dlaczego zyskała aż taką popularność? 

Dlaczego Gen Z tak bardzo ją pokochał? 

Generacja Z ceni sobie przede wszystkim autentyczność, w każdym aspekcie swojego życia - od polityki po przemysł modowy i urodowy. Dlatego to proste działanie aplikacji, które wizualnie przypomina odrobinę Instagrama, tylko bardziej swobodną wersję, w której nie czuje się presji, aby wyglądać idealnie, zdobywa ich zaufanie i lojalność. W niej wszyscy są równi, ponieważ dwie minuty to zdecydowanie zbyt mało czasu, aby ułożyć fryzurę, zrobić makijaż lub posprzątać przestrzeń wokół siebie. Aplikacja daje też jasno do zrozumienia, że nie chodzi o liczbę lajków, czy obserwujących, liczy się wspólne przeżywanie danej chwili. Nie znajdziecie tu także reklam, które są wszechobecne na innych portalach społecznościowych. Kolejnym ważnym aspektem aplikacji jest czas, gdyż nie wciąga ona aż tak bardzo jak pozostałe. Wchodzimy na nią raz dziennie po otrzymaniu powiadomienia, publikujemy zdjęcie, sprawdzamy co robią nasi znajomi i już. Aż do kolejnego powiadomienia następnego dnia, w aplikacji nie pojawiają się nowe treści. Co ciekawe swoje wersje BeReal wprowadzają inne popularne aplikacje jak TikTok, a także Instagram. 

Gen Z
Fot. Adobe Stock

Aplikacja BeReal zyskuje na coraz większej popularności ze względu na swoją autentyczność i brak presji, że trzeba zawsze wyglądać idealnie. Odczarowuje wizerunek portali społecznościowych, na których staramy się idealizować i romantyzować nasze życie za pomocą pięknych zdjęć, retuszu lub póz. Zdecydowanie warto zainteresować się i poznać tę aplikację, z względu na fakt, że oferuje coś zupełnie innego i daje przestrzeń na bycie sobą. Używacie aplikacji BeReal?  

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Maciej Musiał zadzwonił do Dagmary Kaźmierskiej z przeprosinami. Wcześniej zamieścił w sieci niestosowny komentarz

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

FILIP CHAJZER w poruszającej rozmowie wyznaje: „Szukam swojego szczęścia w miłości, w życiu, na świecie…”. GOŁDA TENCER: „Ludzie młodzi nie znają historii. Patrzą do przodu (…). A ja robię wszystko, by ocalić pamięć”, mówi. JAN HOLOUBEK i KASPER BAJON: reżyser i scenarzysta. Czego nie nakręcą, staje się hitem. A jak wyglądają ich relacje poza planem filmowym? MONIKA MILLER od lat zmaga się z depresją i chorobą dwubiegunową, ale teraz za sprawą miłości pierwszy raz w życiu jest szczęśliwa.