Byłemu prezydentowi USA wystarczyło kilka tygodni urlopu, by odzwyczaić się od sztywnych garniturów i salonowego stylu. Barack Obama wrócił wreszcie do nieoficjalnego outfitu, w którym czuje się najswobodniej. I bynajmniej nie są to rozciągnięte dresy czy przetarte dżinsy!
Podczas wizyty w waszyngtońskiej Narodowej Galerii Sztuki Obama oczarował nowym, swobodnym stylem. Założył brązową skórzaną kurtkę do spodni typu bootcut, czyli dzwonów, które po latach wracają do łask kreatorów mody. Trzeba przyznać, że odmieniony wizerunek dodaje prezydentowi uroku i sprawia, że była głowa wygląda łagodniej, bardziej luzacko i stylowo.
Modnie ubrany Barack Obama to wcale nie taki oczywisty widok. Zdarzały mu się bowiem w przeszłości wpadki. Lubił na co dzień zakładać stare dresy, które pamiętały jeszcze czasy Clintona, albo marynarki o kolorze cielistym, które zupełnie nie pasują do politycznych wystąpień. Teraz, gdy na Obamie nie spoczywają już losy całego świata i może ubierać się w to, co chce, prezydent wykazuje się niezłym zmysłem estetycznym. Na szczęście dla naszych oczu!
Polecamy też: To może być rekordowy kontrakt! Wiemy, ile Barack i Michelle Obamowie dostaną za napisanie książek
Źródło: Vanity Fair