Katharine Hepburn żyła według swoich zasad, prywatnie i zawodowo

Katharine Hepburn swojej biografce Charlotte Chandler powiedziała: "Miałam w dzieciństwie czas, gdy chciałam być chłopcem, ponieważ uważałam, że chłopcom wolno więcej. Chciałam, by nazywano mnie Jimmy”. W wieku dziewięciu lat ogoliła sobie głowę i chodziła w ubraniach swojego starszego brata. Jednak twierdziła: „w środku nigdy nie czułam się Jimmy’im”.

Często zarzucano Katharine, że jest zbyt męska i szorstka. Reżyser filmu „Alice Adams” z 1935 roku George Stevens musiał nauczyć ją jak grać sceny miłosne. „W scenach miłosnych stała wyprostowana, patrzyła prosto w oczy i mówiła do partnera stanowczo” - wspominał w biografii aktorki. Reżyserka Dorothy Arzner mówiła z kolei „Kate nie była kimś, na kogo można było łatwo wpłynąć, nie dało się jej kontrolować. Jej ton był zbyt stanowczy; musiałam ją nieustannie strofować”.

Polecamy: Na śmierci można świetnie zarobić. Oto gwiazdy, które nie żyją, a zgarniają fortunę.

Katharine Hepburn miała jednego męża - biznesmena Ludlowa Ogdena Smitha, z którym żyła zaledwie cztery lata. Była zbyt skupiona na karierze, by poświęcić się małżeństwu. Łączono ją też z agentem Lelandem Haywardem i słynnym przedsiębiorcą Howardem Hughesem. Jednak prawdziwą miłością jej życia był aktor Spencer Tracy. Poznała go w 1942 roku na planie hitu  „Kobieta roku”. Zrobili razem jeszcze osiem filmów. Byli razem 27 lat, bez ślubu. Gdy się poznali Tracy miał już żonę z którą nie chciał się rozwieść, czego Katharine nie mogła mu wybaczyć. Do śmierci żony Spencera w 1983 roku nie mówiła publicznie o ich związku. Relacja Spencera i Katherine była wyboista. Nie pokazywali się razem publicznie, mieszkali w osobnych domach. Tracy był alkoholikiem, który cierpiał na nawracającą depresję. Jednak gdy w latach 60. zachorował, Hepburn na pięć lat przestała pracować i opiekowała się nim aż do jego śmierci.

Na zdjęciu: Katharine Hepburn i Spencer Tracy w filmie "Kobieta roku".

Polecamy też: Pola Raksa, czyli serialowa Marusia z „Czterech pancernych i psa”, kończy dziś 75 lat. Jak się zmieniała i co teraz robi?

Po odejściu Spencera Tracy w 1967 roku Katharine Hepburn nie związała się z nikim przez 36 lat. „Kobieta w moim wieku nie jest w naszym społeczeństwie postrzegana jako interesująca” - mówiła. Jednak samotność jej nie przerażała. „Nie żyłam jako kobieta, tylko jako mężczyzna. Osiągnęłam co chciałam, zarobiłam wystarczająco dużo pieniędzy, by się utrzymać i nie boję się samotności” - powiedziała w jednym z wywiadów.

Polecamy: Mija 60 lat od bajkowego ślubu Grace Kelly i księcia Rainiera z Monako. Przypominamy zdjęcia pary.

Katharine Hepburn zainteresowała się aktorstwem w szkole dla kobiet Bryn Mawr w Filadelfii, do której uczęszczała. Po uzyskaniu dyplomu z historii przez kilka lat grała w sztukach w Nowym Jorku. Katharine na wielkim ekranie zadebiutowała gdy pracownik wytwórni RKO Radio Pictures wypatrzył ją na Broadwayu i zaprosił na casting w filmie „A Bill of Divorcement”. Rolę oczywiście zdobyła i od razu zaproponowano jej kontrakt. Wytwórnia wiedziała co robi. Katharine już rok później dostała pierwszego Oscara za film „Poranna chwała”.

Na zdjęciu: Katharine Hepburn w filmie "Mary Stuart" w 1936 roku.
 

Polecamy też: Codziennie przed snem dziękowała Bogu, że przeżyła kolejny dzień. Agata Mróz w kwietniu skończyłaby 34 lata.

Katharine Hepburn zdobyła cztery Oscary (za filmy: „Nad złotym stawem”, „Lew w zimie”, „Zgadnij kto przyjdzie na obiad” i „Poranna chwała”) i w sumie 12 nominacji do tej nagrody (więcej ma na koncie jedynie Meryl Streep). Między pierwszym i ostatnim Oscarem Katharine jest rekordowa rozpiętość 48 lat.

Podczas trwającej 66 lat kariery, Hepburn wystąpiła w ponad 50 filmach i 33 sztukach teatralnych. Dobrze radziła sobie zarówno w komediach, jak i dramatach kostiumowych.

Na zdjęciu: Katharine Hepburn i John Wayne w filmie "Rooster Cogburn".

Polecamy także: Siostra żony prezydenta Kennedy'ego, żona polskiego księcia, kochanka Micka Jaggera. Lee Radziwiłł wspomina swoje życie.