To miejsce, które musisz odwiedzić!

Agata Olejniczak-Nowak 6 sierpnia 2019 13:17

Tymi słowami na lotnisku w Windhoek wita mnie Jurek, gospodarz warsztatów foto, organizowanych przez Huawei: „Na pewno tu wrócisz – to najważniejsze, co powiem ci o Namibii”. Mieszka tu 25 lat – ten nieodkryty kraj Afryki rozkochał go w sobie od pierwszego wejrzenia. Dziś to już dojrzałe, ale równie silne uczucie. Może i mnie dotknie ta miłość? 

Droga przez pustkowia

Na start przebywam drogę przez pustkowia – w kraju dwa razy większym od Polski mieszka 20 razy mniej ludzi. W końcu trafiam do centrum Windhoek. Tu widać, nie tylko przez pryzmat hotelu o wysokim standardzie, że turystyka rozwija się dynamicznie. Jurek jednak strofuje mnie. „Chcemy tu więcej turystów, bo to kraj, który warto pokazywać, ale nigdy kosztem natury”, mówi. „Wyobraź sobie rezerwat dzikich zwierząt, a dookoła mnóstwo autobusów i głośnych turystów. Nie o to w tym chodzi”.

Słowa Jurka słyszę na lotnisku w stolicy Namibii – Windhoek. Lotnisko to duże słowo – ot większy dworzec, by nie powiedzieć… hangar. W tym niezbyt zachęcającym otoczeniu przypominam sobie, że ja przecież nie lubię wracać drugi raz do tego samego miejsca. Może tym razem zmienię zdanie?  

Kawa z krokodylem

Gdy trafiam do Erindi Lodge, wiem, o czym mówił. Pobyt tu był prawdziwym zaszczytem! Niesamowita gościnność Namibijczyków pracujących w obiekcie (wieczorny pokaz lokalnego tańca!), klimatyczne, ale też luksusowe pokoje w „dzikim” designie, pyszne lokalne alkohole, basen zewnętrzny i to, co najważniejsze – tuż za ogrodzeniem zwierzęta. 

Wyobraź sobie, że siedzisz na tarasie, popijasz dobrą afrykańską kawę, gdy wtem z wody wyłania się krokodyl. Wszyscy biegną do barierki, wyciągają telefony, robią zdjęcia. Tymczasem zwierzę wychodzi na brzeg i bez zażenowania prezentuje swe wdzięki. Oczywiście wciąż znajduje się w bezpiecznej (także dla niego) odległości, ale dobry zoom w smartfonowym aparacie wyciąga to, co najlepsze. 

Po południu Afrykanerzy zabierają nas na przejażdżkę do Erindi – największego prywatnego rezerwatu przyrody. Tu człowiek służy zwierzętom, ratując chore czy słabe osobniki, a nie zwierzęta człowiekowi. Chyba że mówimy o jedzeniu mięsa w Namibii – mnie, wegetariance, nie jest lekko. Krokodyle czy antylopy królują w menu w kultowej restauracji Joe’s Beerhouse w Windhoek, zrzucając na sam dół jedyną jarską potrawę, czyli kuskus ze szpinakiem. 

Wróćmy jednak do safari, które zachwyca nie tylko wdziękiem zwierząt, ale też krajobrazem, mimo wyschniętej roślinności (w czerwcu w Namibii trwa pora zimowa). I ten zachód słońca oglądany przy namibijskim piwie. Wieczorem po kolacji wychodzę na taras nieco ochłonąć. Wtem moim oczom, znowu niemal tak blisko jak za dnia krokodyl, ukazuje się słoń. Dla takich właśnie momentów się podróżuje. 

Piękno rodem z Afryki

Podczas wyjazdu spotkamy się także z przedstawicielkami lokalnych plemion, między innymi Himba. Mówią o nich: jedni z ostatnich prawdziwych nomadów. Jest ich od 15 do 50 tysięcy, wędrują po kraju, choć większość z nich stacjonuje przy granicy z Angolą. Chętnie spotykają się z turystami – twierdzą, że zależy im na tym, by wieść o ich plemieniu niosła się po świecie. Skóra i włosy pięknych kobiet, które fotografujemy, pokryta jest „makijażem”, to jest otjize – pastą z masła z dodatkiem czerwonej ochry. Spotykamy także San People, czyli Buszmenów, którzy mają przygotowane specjalne stacje, gdzie prezentują turystom swoje zwyczaje, na przykład sposób rozpalania ognia. Oni także żyją jak prawdziwi nomadzi, choć jest im już ciężko się przemieszczać – coraz więcej namibijskich terenów trafia w prywatne ręce Niemców, którzy w XIX wieku kolonizowali Namibię. Dzisiaj kraj wydaje się mocno „niemiecki”, świadczą o tym między innymi komunikaty w tym języku. Jednak językiem urzędowym od 1990 roku jest angielski.

Kraj kontrastów 

Kolejnego dnia przybywamy w okolice niemieckobrzmiącej góry Spitzkoppe. Zachód słońca z górskim widokiem nastraja melancholijnie. To złudne, bo za chwilę zacznie się niezła zabawa. Dzisiaj śpimy i jemy kolację… pośrodku niczego. Albo inaczej – pośród zapierających dech w piersiach widoków. To tutaj ulokowano nasze namioty. Uśmiechnięci Namibijczycy rozpalają ognisko i szykują genialną kolację – na szczęście są też chlebki wypiekane w ogniu i warzywa, jak również malva pudding. To przepyszny afrykański budyń z dodatkiem dżemu. Idąc spać, obawiam się zimna – w nocy w Namibii temperatura spada nawet do siedmiu stopni Celsjusza. Jednak zasypiam jak dziecko i budzę się wyspana. Wychodzę z namiotu i moim oczom ukazuje się ubrana w sukienkę charakterystyczną dla plemienia Ovambo (najliczniejsza grupa etniczna w Namibii) przepiękna Helmi – żona Jurka, z którą wziął ślub 25 lat temu po… trzech tygodniach znajomości. 

Kolejnego dnia wsiadamy do dżipów. Wjeżdżamy nad Walvis Bay – Zatokę Wielorybią. Flamingi i czasem pelikany brodzą tu przy lagunie. Jedziemy też zobaczyć strefę kormoranów (gniazdują na wraku osadzonego na mieliźnie statku przed Henties Bay) oraz kolonie fok na przylądku Cross. Chłonę te widoki, choć zdjęcia robię z daleka. Jestem gościem tych cudownych stworzeń i nie mam zamiaru naruszać ich spokoju. Przejazd przez pagórkowate wydmy wprawia mnie w osłupienie, raczej nie przepadam za rollercoasterem, ale widok lśniącego oceanu pozbawia już wszelkich stresów. 

Jedziemy do hotelu w Swakopmund. Wybrzeże, urocze knajpki, dobre hotele. Próbuję trzęsącą z emocji ręką sfotografować zachód słońca. Znowu powtarzam w głowie te same myśli – tu jest tak cudownie. Ten kraj nie potrzebuje fotofiltrów! Wiem, że dzisiaj nie zasnę, choćbym znowu spała w namiocie. Chyba niepotrzebnie nastawiam budzik na piątą rano – musimy wcześnie wyjechać, by pokonać około czterogodzinną trasę na lotnisko w Windhoek. Przez te kilka dni sporo oddaliliśmy się od stolicy. 

Wracając do domu, przypominam sobie słowa Jurka: „Na pewno tu wrócisz”. Tak, miał rację. 

Tekst: Agata Olejniczak-Nowak

Wszystkie zdjęcia zostały wykonane telefonem Huawei P30 Pro.

1/9
Namibia oczami Agaty Olejniczak-Nowak
Copyright @Agata Olejniczak-Nowak
1/9

Największy prywatny rezerwat przyrody na świecie - Erindi Private Game Reserve

2/9
Namibia oczami Agaty Olejniczak-Nowak
Copyright @Agata Olejniczak-Nowak
2/9

Wszystkie zdjęcia do materiału zostały wykonane telefonem Huawei P30 Pro.

3/9
Namibia oczami Agaty Olejniczak-Nowak
Copyright @Agata Olejniczak-Nowak
3/9

Przedstawiciel San People (Buszmenów) w trakcie tworzenia biżuterii, którą wraz ze swoim plemieniem sprzedaje turystom.

4/9
Namibia oczami Agaty Olejniczak-Nowak
Copyright @Agata Olejniczak-Nowak
4/9

Namibia oczami Agaty Olejniczak-Nowak

5/9
Namibia oczami Agaty Olejniczak-Nowak
Copyright @Agata Olejniczak-Nowak
5/9

Namibia oczami Agaty Olejniczak-Nowak

6/9
Namibia oczami Agaty Olejniczak-Nowak
Copyright @Agata Olejniczak-Nowak
6/9

Namibia oczami Agaty Olejniczak-Nowak

7/9
Namibia oczami Agaty Olejniczak-Nowak
Copyright @Agata Olejniczak-Nowak
7/9

Wydmy przy Oceanie Atlantyckim w okolicach Walvis Bay - Zatoki Wielorybiej

8/9
Namibia oczami Agaty Olejniczak-Nowak
Copyright @Agata Olejniczak-Nowak
8/9

Emocjonująca przejażdżka dżipami nad Walvis Bay - Zatoką Wielorybią

9/9
Namibia oczami Agaty Olejniczak-Nowak
Copyright @Agata Olejniczak-Nowak
9/9

Przedstawicielka Himba - plemienia, które określa się mianem ostatnich prawdziwych nomadów.

18-24 KWIETNIA
szaleństwo zakupów
Rabat 25%
Rabat 25%
Rabat na kolekcję SS24 Guess o... więcej»
Kod rabatowy:SZALENSTWO24
Zobacz
+
Rabat 25%
Online
Stacjonarnie

Rabat na kolekcję SS24 Guess oraz Marciano by Guess, z wyłączeniem kolekcji kapsułowych i carryovers. Dostępny w sklepach stacjonarnych oraz online na www.guess.eu/pl. Nie dotyczy outletów.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:SZALENSTWO24
Zobacz
-20% wybrany asortyment
-20% wybrany asortyment
20% zniżki na asortyment znajd... więcej»
Kod rabatowy:crazy24
Zobacz
+
-20% wybrany asortyment
Online

20% zniżki na asortyment znajdujący się z w zakładce Szaleństwo Zakupów na www.sleeplessinwarsaw.com. Szczegóły na stronie. 

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:crazy24
Zobacz
-18% na zakupy za min. 199 zł
-18% na zakupy za min. 199 zł
Oferta dostępna na sephora.pl... więcej»
Kod rabatowy:ZAKUPY18
Zobacz
+
-18% na zakupy za min. 199 zł
Online

Oferta dostępna na sephora.pl i w aplikacji. Nie łączy się z innymi przecenami i kodami rabatowymi. Nie obejmuje kosztów przesyłki, zakupu kalendarzy adwentowych, kart upominkowych oraz produktów marek znajdujących się pod linkiem: sephora.pl/wykluczenia. Dotyczy wszystkich form dostawy, w tym Click&Collect. Szczegóły na stronie.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:ZAKUPY18
Zobacz
do -30% na wybrany asortyment
do -30% na wybrany asortyment
Rabat do -30% na wybrany asort... więcej»
Kod rabatowy:SZALENSTWO
Zobacz
+
do -30% na wybrany asortyment
Online
Stacjonarnie

Rabat do -30% na wybrany asortyment dostępny w butiku stacjonarnym i na riskmadeinwarsaw.com  Szczegóły u sprzedawcy i na stronie.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:SZALENSTWO
Zobacz
do -40%
do -40%
Rabat do -40% przy zakupie min... więcej»
Kod rabatowy:YAY
Zobacz
+
do -40%
Online

Rabat do -40% przy zakupie min. 2 sztuk na cały asortyment marki answear.LAB. Oferta dostępna na www.answear.com. Szczegóły na stronie.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:YAY
Zobacz
-20% na całą ofertę sklepu
-20% na całą ofertę sklepu
20% rabatu na wszystkie produk... więcej»
Kod rabatowy:szzw20
Zobacz
+
-20% na całą ofertę sklepu
Online

20% rabatu na wszystkie produkty nieprzecenione z wyłączeniem marki HKliving. Oferta dostępna na dutchhouse.pl. Szczegóły na stronie.  

Najniższa cena produktu ze zdjęcia z 30 dni przed obniżką - 389,99 zł.  

Cena produktu po zastosowaniu rabatu – 311,99 zł.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:szzw20
Zobacz
REKLAMA

Wideo

Bogna Sworowska o pracy w modelingu kiedyś i dziś…

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

FILIP CHAJZER w poruszającej rozmowie wyznaje: „Szukam swojego szczęścia w miłości, w życiu, na świecie…”. GOŁDA TENCER: „Ludzie młodzi nie znają historii. Patrzą do przodu (…). A ja robię wszystko, by ocalić pamięć”, mówi. JAN HOLOUBEK i KASPER BAJON: reżyser i scenarzysta. Czego nie nakręcą, staje się hitem. A jak wyglądają ich relacje poza planem filmowym? MONIKA MILLER od lat zmaga się z depresją i chorobą dwubiegunową, ale teraz za sprawą miłości pierwszy raz w życiu jest szczęśliwa.