Krzysztof Gojdź, czyli syn idealny! Robił to, co mama chciała, nie robił tego, na co mu nie pozwalała. Jednym słowem – grzeczny, poukładany chłopak. Ale nie zawsze tak było... Dziś to znany lekarz medycyny estetycznej i ulubieniec gwiazd, a jak wyglądało jego życie zanim trafił do show-biznesu? Co pomogło mu szybko odnaleźć się w tym świecie? Krzysztof Gojdź w szczerej rozmowie z Katarzyną Piątkowską dla VIVY!.
Krzysztof Gojdź o używkach
Jesteś człowiekiem wielu talentów i kilku stacji telewizyjnych. Dlaczego zgodziłeś się na udział w programie tanecznym?
Krzysztof: Pomyślałem, że będę się dobrze bawić, a przy okazji zrobię coś dobrego dla innych. Miałem misję. Wszystkie pieniądze, które tam zarabiałem, przekazywałem na cele charytatywne. Na dom dla staruszków, na dom samotnej matki, gdzie bite, gwałcone, maltretowane dziewczyny znajdują schronienie, na walkę Kingi, dziewczynki z mojego rodzinnego Dębna, z rakiem. Zawsze bardzo chętnie wspieram tego typu akcje.
Uważasz, że umiesz tańczyć?
Krzysztof: Na weselach pląsałem (śmiech).
Jestem przeciwnikiem narkotyków, bo widzę, co się z ludźmi po nich dzieje
Zawsze taki byłeś? Empatyczny, śpieszący z pomocą?
Krzysztof: Zawsze. I zawdzięczam to mamie. Ona mnie tego nauczyła. Sama nigdy nie odmawiała i nie odmawia pomocy. Z domu wyniosłem nie tylko chęć pomocy, ale też szacunek do wszystkich.
Danuta: Przecież nie ma znaczenia, czy ktoś jest dyrektorem, czy sprzątaczką. To zawsze jest taki sam człowiek. Takie podejście do ludzi Krzyś ma rzeczywiście po mnie (...).
Krzysztof jest idealnym synem. Robił, co Pani chciała, nie robił tego, na co mu Pani nie pozwalała…
Danuta: Był bardzo grzecznym dzieckiem.
Krzysztof: Prawda? A wyglądam na takiego niegrzecznego.
Danuta: Nie wyglądasz!
Krzysztof: Kiedyś się zastanawiałem, dlaczego po czterdziestce nastąpiła we mnie taka zmiana. Całe życie uczyłem się i pracowałem, robiłem karierę i dorabiałem się. Dopiero niedawno zacząłem chodzić na imprezy, bo stało się to dla mnie odskocznią. Od pracy, od tych wszystkich nieszczęść, z którymi spotykam się w klinice. Nadrabiam to, czego nie miałem w życiu studenckim.
W poprzednim wywiadzie mówiłeś mi, że kiedyś próbowałeś marihuany i jak mama to przeczyta, to się będzie działo. Boisz się trochę mamy?
Danuta: Przeczytałam! Wiem, że spróbował i że tego nie robi.
Krzysztof: (śmiech) Nadal jestem zdania, że wszystkiego trzeba w życiu spróbować. Zapalić papierosa, napić się wódki, zapalić marihuanę i wciągnąć koks. Trzeba wiedzieć, o czym inni mówią. W show-biznesie ćpanie kokainy odbywa się niemal na każdej imprezie. Jestem przeciwnikiem narkotyków, bo widzę, co się z ludźmi po nich dzieje. Widziałem naprawdę wiele tragedii, nawet śmierć osób, które wciągnęły się.
Cała rozmowa z Krzysztofem Gojdziem w nowej VIVIE! w kioskach już od 30 kwietnia!
Fot. Marcin Kempski/I LIKE PHOTO

VIVA! 9/2018
Joanna Krupa eksploduje szczęściem. Modelka po raz pierwszy o narzeczonym Douglasie, miłosnych zakrętach, planach o powiększeniu rodziny i ślubie. Krzysztof Gojdź z kobietą, której zawdzięcza wszystko — mowa o mamie Danucie. Mimo że od romansu Moniki Lewinky upłynęło 20 lat, ta sprawa wciąż rozgrzewa media. Była stażystka prezydenta USA o tym, jaką cenę zapłaciła za romans z Billem Clintonem. Joanna Górska właśnie rozpoczęła nowe życie. Jej walkę z rakiem śledziła cała Polska, jednak synkowi obiecała, że się nie podda. Słowa dotrzymała. Dziennikarka opowiada o najtrudniejszych chwilach w życiu.