Wielka Brytania. Księżna Diana umierała w bólu i samotności. Tak wyglądały jej ostatnie chwile
Paparazzi nie odstępowali jej ani na krok. Księżna Diana zginęła 25 lat temu
Tragiczna i nagła śmierć księżnej Diany do dziś rodzi wiele pytań i skrywa masę tajemnic. Czy królowa ludzkich serc była ofiarą zamachu czy była to kwestia nieszczęśliwego wypadku? Kto był zamieszany w jej śmierć i kto doprowadził do skandalicznej pogoni za samochodem księżnej? Czy tej tragedii można było uniknąć? Na te i wiele pytań do dziś nie znamy odpowiedzi. W 60. rocznicą urodzin Diany Daily Mail opublikowało relację z pierwszych godzin po wypadku i śmierci Diany. Przypominamy nieznaną historię ostatnich chwil królowej ludzkich serc 25 lat po strasznej tragedii...
Śmierć księżnej Diany. Czy tej tragedii można było uniknąć?
31 sierpnia. 1997 rok. Zachowanie paparazzi to ostatnia rzecz, jaka zakłóca myśli Diany. Księżna odbyła rozmowę ze starszym synem o sesji zdjęciowej, którą mu zaproponowano. W tym czasie fryzjer poprawiał jej fryzurę tuż przed kolacją, na którą zaprosił Dianę Dodi Al Fayed. Gdy ona przygotowywała się do wspólnego wieczoru, on w tym czasie szukał idealnego pierścionka w pobliskim sklepie jubilerskim.
Zobacz: Wielka Brytania. Chirurg, który ratował umierającą księżną Dianę: „Była w opłakanym stanie”
Ostatnie chwile księżnej Diany - kolacja z Dodim
Plan był prosty - najpierw wieczór we wspaniałym i wyjątkowo luksusowym apartamencie Dodiego przy Champs-Elysees, a później kolacja w restauracji Benoit. Tam Dodi Al Fayed planował wręczyć ukochanej pierścionek. Czy miał to być tylko piękny prezent czy symbol zaręczyn? Tego nigdy się nie dowiemy. Jeszcze przed wyjściem z hotelu Diana telefonuje do swojego przyjaciela Richarda Kaya, który wspominał później, że Diana sprawiała wrażenie zakochanej i szczęśliwej.
Zobacz: Oto szczegóły ugody rozwodowej między Dianą a Karolem. Z czego musiała zrezygnować księżna?
Zobacz także
„Zaraz po dziewiętnastej para pojechała do apartamentu Dodiego, położonego nieopodal, gdzie przebywali około dwóch godzin. Fotoreporterzy znowu pstrykali im zdjęcia, kiedy opuszczali hotel i wchodzili do apartamentu, gdzie potem znaleziono dowody jej miłości: przycinacz do cygar i spinki ojca. Obecność czających się dookoła fotografów sprawiła, że odwołali rezerwację stolika w restauracji i wrócili na kolację do Ritza. Kiedy przybyli tam o dwudziestej pierwszej trzydzieści, Diana ubrana w czarny blezer i białe dżinsy, a Dodi w brązowej zamszowej kurtce, zasiedli do kolacji w dwugwiazdkowej restauracji hotelowej Espadon. Ale pod ostrzałem spojrzeń innych gości nie czuli się komfortowo. Wrócili więc do swojego Cesarskiego Apartamentu za sześć tysięcy funtów za noc, gdzie Diana zjadła jajecznicę ze szparagami, a następnie solę. W międzyczasie Henri Paul, zastępca szefa ochrony hotelu, który miał od trzech godzin wolne, został nagle wezwany, aby zorganizować odjazd pary do apartamentu Dodiego, gdzie zamierzali spędzić noc. W apartamencie czekał na nią poemat miłosny – Dodi kazał wygrawerować go na srebrnej plakietce, którą ostrożnie wsunął pod poduszkę. Nigdy tego poematu nie zobaczyła”, ujawnia Andrew Morton w swojej książce Diana. Moja historia.
Gdy Diana Spencer i Dodi Al Fayed opuścili hotel, przed wejściem czekała już na nich gromada paparazzi. „Podobno kiedy samochód opuszczał teren hotelowy, Henri Paul krzyknął do grupki paparazzich: „Nie próbujcie za nami jechać, bo i tak nas nie dogonicie!”, a piesi fotografowie zdołali zrobić kilka ujęć księżnej, zasłaniającej twarz ramionami”, wspomina Morton w swojej publikacji.
Dziś już wiemy, że kierowca był pijany, a zawartość alkoholu w jego krwi trzykrotnie przekraczała normy dozwolone we Francji. To w połączeniu z masą lekarstw, było zabójczą mieszanką. Jak zaobserwował Dominic Lawson, naczelny Sunday Times i przyjaciel księżnej: „Pijany czy trzeźwy, żaden szofer nie jechałby ponad 150 kilometrów na godzinę w tunelu, gdzie obowiązuje limit prędkości 45 kilometrów, gdyby jego szef nie nakazał mu tego zrobić”.
Księżna Diana „zagoniona na śmierć”
Około godziny 00:23 kierowca mercedesa traci panowanie nad kierownicą i wpada w słabo oświetlony tunel. Samochód czołowo zderza się z filarem. Szacuje się, że auto uderzyło w beton z prędkością około 104 km/h. Kierowca i Dodi Al Fayed giną na miejscu. Ochroniarz, który jako jedyny miał zapięte pasy, odniósł poważne obrażenia. Dopiero po dwóch tygodniach pobytu w szpitalu odzyskał przytomność.
Sytuacja z księżną Dianą wyglądała dramatycznie. Uwięziona między przednimi i tylnymi siedzeniami była nieprzytomna. „Na scenie wypadku pierwsi pojawili się fotoreporterzy, pędzący około trzystu metrów za mercedesem. Potem mówili, że usłyszeli tak głośny huk, iż pomyśleli, że Diana stała się ofiarą ataku bombowego. Przejeżdżający obok francuski lekarz Frederic Maillez udzielił księżnej pierwszej pomocy, ale nie rozpoznał kobiety z trudem łapiącej oddech, według jego słów, „nieprzytomnej, pojękującej cicho i wskazującej ręką we wszystkie strony”, wspomina Andrew Morton.
Zobacz: Wielka Brytania. Wiadomo, jak księżna Diana wyglądała tuż po tragicznym wypadku!
Policjant, który jako pierwszy przybył na miejsce wypadku, Stephane Dorzee, twierdził, iż kobieta jęknęła i wymamrotała: „Mój Boże”, podczas gdy zdaniem strażaka Xaviera zapytała półprzytomnie „Co się stało?”. Chwilę później straciła przytomność. W takim stanie przewieziono ją do szpitala. Wówczas nie było jeszcze wiadomo, jak bardzo poważny jest stan jej zdrowia. „Chwilę zajęło mi, by zrozumieć, co tam się wydarzyło. Dla każdego lekarza jest to trudne wydarzenie, gdy leży przed nim tak młoda kobieta i to w tak opłakanym stanie”,mówi w rozmowie z Daily Mail Chirurg Monsef Dahman.
Gdy na miejscu zdarzenia pojawiła się pomoc medyczna, wokół samochodu wciąż kręciła się masa fotoreporterów. Tylko jeden, Romuald Rat, wykwalifikowany ratownik, otworzył tylne drzwi zmierzył Dianie tętno i próbował ją uspokoić. Niestety pozostali reporterzy wykorzystali sytuację. Rozpoczęła się walka o najlepsze zdjęcia - paparazzi zamiast ratować księżną lub dodawać jej otuchy, robili jej zdjęcia. Co ciekawe, początkowo myślano, że Diana nie doznała poważnych obrażeń. Szybko odzyskała przytomność i nawet wypowiedziała kilka zdań. Jak informują pierwsze raporty policyjne: „Błyski aparatów fotograficznych jak seria z karabinu maszynowego wymierzona w stronę tylnej prawej części limuzyny, gdzie otwarte były drzwi”. Warto dodać, że w następstwie wydarzeń, które miały miejsce tej nocy, wytoczono siedmiu reporterom śledztwo pod zarzutem nieudzielenia pomocy ofiarom wypadku i nieumyślnego spowodowania śmierci.
Ekipa ratownicza, która przybyła na miejsce przez godzinę wyciągała poranioną księżną z samochodu. Następnie została przewieziona do szpitala La Pitie-Salpetriere. Tam rozpoczęła się walka o życie księżnej Diany. Zespół lekarzy robił, co mógł, by uratować życie księżnej. Niestety, obrażenia były zbyt poważne. O czwartej rano oficjalnie stwierdzono zgon.
Czytaj także: Wielka Brytania. Najpiękniejsze zdjęcia Harry'ego z matką. Łączyła ich wyjątkowo silna więź...
Przyjaciele Diany ujawniają szczegóły wypadku w Paryżu
Daily Mail ujawnia dziś kolejne szczegóły tego, jak wyglądały ostatnie chwile życia księżnej Diany. Gdy ta walczyła o życie w szpitalu, wieść o tragicznym wypadku dopiero dotarła do jej najbliższych. Ci od razu zabezpieczyli jej dom, zabierając najbardziej wartościowe rzeczy i chowając je w sejfie. Dopilnowali, by paparazzi nie mieli wstępu do jej posiadłości. Paul Burrel i Colin Tebbut, którzy zostali oddelegowani do zapanowania nad sytuacją mówią wprost, że w szpitalu panowała dziwna atmosfera, porównując sytuację do takiej „jak po meczu piłki nożnej”.
Gdy dotarli Diana już nie żyła: „Wszedłem do tego pokoju i na końcu łóżka kłania się facet. A ludzie po prostu przychodzili, żeby złożyć wyrazy szacunku. I huk, szefowa, w zwykłym łóżku, przykryta prześcieradłem po brodę, wyglądała, jakby spała. Miała niewielki ślad po prawej stronie twarzy, a jej włosy były trochę rozczochrane. To był szokujący moment. Ale musiałem wziąć się w garść i powiedziałem: »Nie sądzę, żeby ludzie mogli wchodzić i wychodzić z jej pokoju«. To powinno być całkowicie jasne”, ujawnia Colin Tebbutt.
W szpitalu szybko pojawił się tłum gapiów. Zanim na miejsce dotarli królewscy urzędnicy, przyjaciele Diany zabezpieczyli miejsce, w którym umieszczono jej ciało. „Wyjrzałem przez okna i widziałem ludzi na pobliskich dachach. Nie mogłem w to uwierzyć. Nie sądzę, żeby dokładnie wiedzieli, gdzie jesteśmy, bo to był duży szpital, ale starali się zrobić zdjęcia, a w oknach nie było zasłon. Natychmiast poprosiłem o koce i rozłożyliśmy je w oknach”, opowiada.
Księżna Diana w szpitalu. Tak wyglądały jej ostatnie chwile
Osłonięcie okien przy sierpniowym upalnym słońcu było dobrym pomysłem, ale tyko na chwilę. Szybko poproszono przenośne klimatyzatory. Królewscy urzędnicy zadecydowali, by nie ruszać ciała księżnej aż do jej przybycia. Przyjaciele Diany poprosili jednak o zapewnienie kosmetycznych poprawek, ale podjęto decyzję o zabalsamowaniu zwłok, którą zatwierdził francuski rząd. Przypomnimy, że tak szybkie wydanie zgody zaowocowało powstaniem teorii spiskowej mówiącej, że w ten sposób ukryto, że Diana była w ciąży w momencie wypadku.
Zobacz także: Czy Diana była w ciąży w momencie wypadku?
Przyjaciele Diany wspominają, że została pomalowana i ubrana w inne ciuchy: „Nie miała takiej naturalności, jaką miała wcześniej. Wyglądała jak lalka, podczas gdy wcześniej była po prostu bardzo piękną kobietą. Obrazek dwóch synów Diany, który był w jej torebce, został złożony w jej dłoniach wraz z różańcem podarowanym jej przez Matkę Teresę. Miała biżuterię, którą odzyskano z samochodu, ale brakowało jednego kolczyka”, wspomina duchowny. Colin Tebbutt ujawnia z kolei, że gdy jechali z trumną Diany w karawnie przez ulice Paryża, Francuzi oddawali jej hołd, klaskając.
Trumna z ciałem księżnej pojechała do kostnicy w Fulham, gdzie odbyła się sekcja zwłok. Książę Karol wrócił zaś do Balmoral, gdzie czekali na niego pogrążeni w smutku synowie - William i Harry. W poniedziałek, 1 września, ciało Diany zostało przeniesione do Kaplicy Królewskiej w Pałacu św. Jakub. Pogrzeb odbył się pięć dni później, 6 września 1997 roku.
Zobacz: Wielka Brytania. Grób księżnej Diany jest kompletnie zaniedbany?! Te zdjęcia mówią same za siebie
Źródła: Daily Mail, A.Morton - Diana. Moja historia; I. Kienzler - Księżna Diana. Miłość, zdrada, samotność