Cztery dni po śmiertelnym ataku na prezydenta Pawła Adamowicza podano do wiadomości publicznej wyniki sekcji zwłok. Polityk odniósł bardzo ciężkie obrażenia. Na ciele tragicznie zmarłego 53-latka znaleziono 3 głębokie rany, a także ślady wskazujące na to, że Paweł Adamowicz się bronił.
Przyczyna śmierci prezydenta Pawła Adamowicza
Wczoraj rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk przekazała mediom pierwsze, wstępne wyniki sekcji zwłok Pawła Adamowicz. Okazuje się, że polityk miał 3 poważne rany, w tym dwie w obrębie jamy brzusznej i jedną koło serca. Ponadto według medyków 53-letni prezydent Gdańska do końca walczył o życie. „Były też dwie rany nadgarstka ręki lewej”, dodała rzecznika i wytłumaczyła, że tak zwane rany z przekłucia to inaczej rany obronne.
Specjaliści z gdańskiego Zakładu Medycyny Sądowej ustalili, że bezpośrednią przyczyną zgonu prezydenta Gdańska był wstrząs krwotoczny. To nie wszystko. „Najprawdopodobniej współistniał on z niewydolnością wielonarządową będącą następstwem krwotoku wewnętrznego z uszkodzonych narządów wewnętrznych”, podano do wiadomości.
Przypomnijmy, że pogrzeb Pawła Adamowicza rozpocznie się w sobotnie południe. Samorządowiec zostanie pochowane w Bazylice Mariackiej. Wcześniej, od czwartku od godziny 17 przez całą dobę będzie można pożegnać prezydenta Gdańska w Europejskim Centrum Solidarności, gdzie zostanie wystawiona trumna z ciałem.

