Wypadki, liczne kontuzje i intensywny tryb życia sprawiły, że stan zdrowia Anny Dymnej w ostatnich latach znacznie się pogorszył. Aktorka nie ukrywa, że musi walczyć z dotkliwym bólem, między innymi kręgosłupa, łokcia oraz nóg. Najnowsze doniesienia nie pozostawiają wątpliwości, że z lubianą gwiazdą nie jest najlepiej.
Stan zdrowia Anny Dymnej. Aktorka trafi do szpitala?
Dwa poważne wypadki, liczne kontuzje i życie na wysokich obrotach sprawiły, że bliscy Anny Dymnej drżą o jej zdrowie. Coraz częściej sama zainteresowana podkreśla zresztą w wywiadach, że nie czuje się tak dobrze, jak by chciała i musi na siebie bardzo uważać.
„Mam teraz kłopoty”, wyznała w jednym z ostatnich, które przypomina tygodnik Na żywo. Doprecyzowała, że codziennie zmaga się z bólem kręgosłupa i rwą kulszową. Ale to nie wszystko! „Mam łokieć tenisisty, stan zapalny”, potwierdziła. Dolegliwość ta dotyka m.in. osób, które długo pracują przy komputerze, ale także sportowców i tych, którzy obciążają stawy pracami ręcznymi, na przykład mechaników oraz muzyków. Zazwyczaj objawia się on piekącym bólem w łokciu i osłabieniem sprawności w ręce.
To na tyle poważna przypadłość, że jeśli stan zdrowia aktorki nie poprawi się dzięki rehabilitacji, będzie musiała poddać się operacji. O gwiazdę martwi się między innymi jej syn Michał oraz przyjaciele. Namawiają ją, żeby zwolniła tempo i zadbała o siebie. Ona sama całą sprawę kwituje z właściwą dla siebie pogodą ducha.
„Mój organizm mówi tak: „Ile lat będziesz mnie tak torturować? Ja z tobą już nie współpracuję”, żartowała.
Anny Dymna przeszła dwa poważne wypadki
W 1978 roku Anna Dymna cudem uniknęła śmierci. Podróżowała na Węgry, by wziąć udział w zdjęciach do filmu. Uległa wówczas poważnemu wypadkowi, gdy kierowca prowadzący pojazd usnął za kierownicą. Znaleziono ją kilka metrów od wraku z połamanymi żebrami, przebitymi płucami, urazem kręgosłupa oraz pękniętą miednicą. Mimo że rehabilitacja i długi pobyt w szpitalu sprawiły, że aktorka odzyskała sprawność, już dwa lata później uległa kolejnemu wypadkowi, tym razem na planie filmu Królowa Bona. Wówczas wypadła w sań w trakcie kręcenia jednej ze scen i uderzyła głową o drzewo.
Trzy lata później, w 1983 roku, aktorka ponownie uczestniczyła w wypadku samochodowym!
W wyniku tych zdarzeń Anna Dymna musiała przejść szereg skomplikowanych operacji, między innymi stawu skokowego, biodra, barku oraz kolana. Od tamtej pory urazy z przeszłości regularnie dają o sobie znać.
Uwielbianej aktorce życzymy dużo zdrowia!