O nieziemsko wysokich honorariach piłkarzy krążą legendy. Ich kontrakty owiane są tajemnicą poliszynela, a do mediów co jakiś czas przeciekają bardziej lub mniej prawdziwe kwoty, które co sezon wpływają na konta sportowców. Polski napastnik, Robert Lewandowski, który zalicza się do elitarnego grona najlepiej zarabiających piłkarzy na świecie, z całą pewnością nie narzeka na niskie zarobki. Według ostatnich doniesień Lewy po „skromnej’’ podwyżce może liczyć na 15 milionów euro rocznie. Ta kwota robi na Was wrażenie? To nie koniec.
Anna i Robert Lewandowscy są nie tylko świetnymi sportowcami, ale również — jeżeli nie przede wszystkim — inwestorami. Apartament przy Złotej, rezydencja na Mazurach… — to zaledwie wierzchołek góry lodowej.
Zobacz też: Tych 5 rzeczy Robert Lewandowski zawdzięcza swojej żonie Annie! Bez niej nie osiągnąłby sukcesu?
Za namową swojego menedżera, Cezarego Kucharskiego, piłkarz stał się współudziałowcem w polskim funduszu VC Protos, który inwestuje w startupy. Kolejnym miejscem inwestycji Lewandowskiego jest Warszawa. Na Ochocie powstaje luksusowa klinika, w której będą rehabilitowani m.in. kontuzjowani sportowcy. W powstającym budynku znajdą się trzy sale operacyjne, a sprzęt, którym będą dysponować lekarze, nie będzie niczym ustępować temu, wykorzystywanemu w zachodnich klinikach.
W 2015 roku Lewandowski został współwłaścicielem w firmie LS Investments, która odpowiada nie tylko za budowę ośrodka medycznego, ale również za powstanie nowych budynków mieszkalnych w Warszawie. Na ulicy Figiel w Warszawie stanęły niedawno dwa bloki. Wartość działki, na której powstały nowe apartamenty, wyceniana jest na 2-3 milionów złotych. Natomiast koszt inwestycji szacowany jest na 8-9 milionów złotych. W Starych Babicach, położonych nieopodal rodzinnego miasta „Lewego”, Leszna, powstały apartamenty o łącznej powierzchni użytkowej około 2 tys. metrów.
Świetną inwestycją są również auta. Jak donoszą media, samochód, którego w przeszłości właścicielem był Robert Lewandowski, właśnie został wystawiony na sprzedaż. Jego obecny właściciel, 45-letni Niemiec, nie zdawał sobie sprawy, że wcześniej pojazd należał do jednego z najpopularniejszych piłkarzy na świecie. Cena zwala z nóg. Kwota, jaką należy zapłacić za pojazd, to „bagatela’’... 68 500 euro — w przeliczeniu na złotówki to około 290 tys. Uważacie, że samochód jest wart swojej ceny?

Przeczytaj też: Anna Lewandowska jedną wypowiedzią zyskała uznanie fanów. O co chodzi? Sprawdźcie!