Ewa Chodakowska ma prawdopodobnie tak wielu zwolenników, ilu przeciwników. Trenerka często wyraża swoje zdanie kusząc się o niecodzienne porównania. Efekt? Bywa kontrowersyjnie… Jak na przykład teraz, ponieważ gwiazda porównała osoby grube do samobójców. Takie zestawienie nie wszystkim się spodobało…
Ewa Chodakowska wywołała burzę swoim filmem
W jednym z najnowszych postów na Instagramie Ewa Chodakowska opowiada o sytuacji ze stacji benzynowej, na której zauważyła rodzinę objadającą się hot-dogami. „Nigdy osobie otyłej nie powiedziałam, że jest gruba. Zawsze mówię - zadbaj o siebie, zwróć uwagę na to, co ląduje na twoim talerzu, nie truj się. Ostatnio byłam na stacji benzynowej, patrzę, rodzina w rozmiar 3XL, jak nic, wszyscy. Buzie ociekają sosami, hot-dogi w ręce. Nagrałam wtedy oczywiście InstaStories nie pokazując ich. […] Ludziska, nie róbcie tego swoim dzieciom! I co czytam w komentarzach? Nie wolno tak wytykać palcem, nie wolno zwracać uwagi. […] Czekaj, jak idziesz mostem i skacze samobójca, to nie zwracasz uwagi? Niech skacze, jego sprawa? Bo ja reaguję!”, powiedziała w wideo Chodakowska i dodała drugą historię o tym, że zwróciła także uwagę panu, który w sklepie kupował dla siebie 20 zupek chińskich.
Intencje Ewy były dobre, ale i tak podzieliły internautów. Jedni byli za tym, że trenerka powinna odpuścić. „Moim zdaniem nie powinnaś w to ingerować, trzeba odróżnić ludzi którzy chcą twojej pomocy i o nią proszą a ludzi których to nie obchodzi, nie chcą twojej pomocy ani zwracania uwagi co robią źle, jak mają się odżywiać itp. Żyją własnym życiem i tyle po co robić coś co komuś się nie podoba i na pewno czuje się niekomfortowo w sytuacji gdy zwracasz komuś uwagę... I nie mówię tu o skakaniu z dachu”, „Sposób żywienia to indywidualna sprawa każdego z nas. Nie dla każdego jedzenie jest priorytetem. Każdy jest wolny i po prostu NIE MUSI stawiać zdrowia na pierwszym miejscu. Bo jest WOLNY i sam może wybierać. Wiem, że Choda chce dobrze. Tak. Ale złe jest narzucanie komuś na siłę swojego punktu widzenia. Po prostu jest to złe i źle świadczy o osobie zwracającej uwagę”, to tylko niektóre krytyczne komentarze, które pojawiły się pod postem.
Na szczęście, dla równowagi, były też osoby popierające stanowisko Ewy Chodakowskiej. „Kto jak kto… Ale jeśli trener nie powinien zwracać uwagi na profilaktykę zdrowia to ja się pytam kto ma to robić???? Hm??? To jest nasz trenerów obowiązek, świecić przykładem zdrowia...i fakt! Najłatwiej jest nie zwracać uwagi, przejść obojętnie...tylko jeśli praca jest Twoją pasją i stylem życia to angażujesz się 24h I MASZ PRAWO POWIEDZIEĆ NA GŁOS: HEJ! ROBISZ SOBIE KRZYWDĘ”, napisała jedna z fanek Ewy.
Z którym zdaniem bardziej się zgadzacie? A może Ewa miała rację, ale powinna prezentować swoje zdanie delikatniej?