Mówiono o niej „dziecko Hollywood”. Rola matki antychrysta w „Dziecku Rosemary” Romana Polańskiego stała się jej przepustką do wielkiego świata. Dziś słynie z bycia ambasadorką dobrej woli UNICEF-u, ale jej życiorys zawiera mroczną stronę. Oto nieznana historia Mii Farrow.
Wielka kariera Mii Farrow
Od małego należała do świata filmu. Mama była aktorką, znaną z roli Jane w Tarzanie, ojciec był znanym reżyserem. Wraz z sześciorgiem rodzeństwa szybko stali się częścią Hollywood. Życie młodziutkiej Mii Farrow naznaczyła jednak choroba. W wieku dziewięciu lat zachorowała na polio. W szpitalu spędziła osiem miesięcy, była świadkiem śmierci koleżanki. To sprawiło, że wykształciła w sobie wrażliwość na krzywdę innych. Niedługo potem zmarł jej brat, chwilę później ojciec.
W wieku trzynastu lat spróbowała swoich sił w aktorstwie. Jej kariera szybko się potoczyła, ale większe zainteresowanie wzbudzało jej życie prywatne. Miała zaledwie 21 lat, gdy stanęła na ślubnym kobiercu u boku pięćdziesięcioletniego Franka Sinatry. Niestety ich małżeństwo szybko dobiegło końca. On chciał, by żona spędzała czas w domu, ona nie zamierzała rezygnować z kariery.
Na planie filmu Dziecko Rosemary pojawił się prawnik z dokumentami rozwodowymi. Mia Farrow szybko pozbierała się, ciesząc światową sławą.
Chwilę później stanęła na ślubnym kobiercu u boku kompozytora Andre Previna, ale ich małżeństwo również nie przetrwało próby czasu.
Woody Allen i Mia Farrow - burzliwa relacja
W 1979 roku podczas jednego z przyjęć Mia Farrow poznała Woody’ego Allena, ale wówczas tylko wymienili się spojrzeniami. Spotykać zaczęli się dopiero kilka lat później. On był nią oczarowany, a fakt, że miała wówczas już siedmioro dzieci (troje biologicznych i czworo adoptowanych) w niczym mu nie przeszkadzał. Ona już kilka lat wcześniej, jeszcze nie znając go osobiście, napisała mu list, w którym wyznała miłość.
„Z perspektywy czasu widzę, że czerwone flagi powiewały co kilka stóp, ale natura wyposaża nas w mechanizm zaprzeczenia”, pisze w swojej autobiografii Woody Allen. Byli razem trzynaście lat. Para rozstała się, gdy na jaw wyszło, że Woody Allen od jakiegoś czasu spotyka się z adoptowaną córką Mii Farrow, Soon-Yi.
W chwili rozstania aktorka oskarżyła reżysera o molestowanie adoptowanej wspólnie z nim córki, Dylan. Rodzinny dramat wyszedł na jaw, a para wzajemnie obrzucała się oskarżeniami. On twierdził, że Mia wszystko wymyśliła, chcąc zniszczyć jego opinię i zaszkodzić jego związkowi z Soon-Yi, ona tweirdziła, że najpierw zgwałcić Soon-Yi, a później dobierał się do Dylan. Jak twierdzi w swojej autobiografii Woody Allen Mia Farrow w specyficzny sposób traktowała swoje dzieci. Zmieniała im imiona, zabierała na randki, a gdy byli zmęczeni pozwalała im spać pod stolikami w restauracjach. To jednak nic w porównaniu z tym, co wyszło po latach. Adoptowany syn Woody’ego Allena i Mii Farrow, Moses, zdobył się na mocny wywiad dla magazynu People, w którym wyznał, że przybrana matka w taki sposób mści się na byłym mężu za rozwód.
Woody Allen oskarżony o molestowanie
„Dzięki staraniom matki nienawidziłem ojca. Oskarżałem go o zniszczenie naszej rodziny i molestowanie siostry. Nienawidziłem go przez wiele lat. Ale teraz widzę, że ona [Mia Farrow] chciała się po prostu zemścić”, stwierdził wtedy Moses. „Woody nie molestował mojej siostry. [...] W tym dniu, o którym mówi Dylan, byliśmy wszyscy w domu. Tylko mama poszła na zakupy”, wspominał w rozmowie.
„Powtarzała nam, że Woody to potwór i diabeł”, powiedział o przybranej matce w wywiadzie, dodając, że jego zdaniem to Mia Farrow była odpowiedzialna za śmierć jej adoptowanej córki Tam, która według Mosesa popełniła samobójstwo. „Media twierdziły, że Tam zmarła na niewydolność serca, ale tak naprawdę przez wiele lat borykała się z ciężką depresją. Mama w ogóle jej nie pomagała – uznawała, że jest za bardzo humorzasta”, przyznał.
Mia Farrow znęcała się nad dziećmi?
Zdaniem adoptowanego syna Mii Farrow, aktorka fizycznie znęcała się nad dziećmi. Jego zdaniem nigdy nie dawała im zapomnieć, że nie są jej prawdziwymi dziećmi. Miała je karać, dopóki nie mówiły tego, co im kazała, nawet jeśli było to kłamstwo. „Byłem niepełnosprawny [Moses Farrow cierpi na porażenie mózgowe – przyp. red.] i wrażliwy emocjonalnie, a to sprawiło, że stałem się celem”, ujawnił w najnowszym wywiadzie z The Guardian i ponownie podkreślił, że oskarżenia wobec Allena są wymysłem.
W wywiadzie udzielonym vulture.com Soon Yi, adoptowana córka Mii Farrow, wyznała, że oskarżenia wobec Woody'ego Allena są bezpodstawne, a ona sama nie ma ani jednego pozytywnego wspomnienia związanego z matką: „To, co przydarzyło się Woody'emu jest tak bardzo przykre i niesprawiedliwe. Mia wykorzystała ruch #MeeToo we własnym celu, przedstawiając Dylan jako ofiarę molestowania. Przez jej postępowanie o tej sprawie usłyszą kolejne pokolenia - nie powinno tak być”, powiedziała Soon-Yi Previn w wywiadzie dla vulture.com.
Dziś 35-letnia aktorka Dylan Farrow wciąż podtrzymuje swoje oskarżenia wobec ojca, wydając nawet pamiętniki poświęcone tragicznemu wydarzeniu sprzed lat. W 2014 roku napisała dla New York Times : „Woody Allen jest żywym świadectwem tego, jak społeczeństwo zawodzi ofiary nadużyć seksualnych”. Do dziś wielu zastanawia się, czy Dylan faktycznie była ofiarą reżysera, a może jest ofiarą manipulacji matki. Dziś Mia Farrow wciąż chętnie rozpowiada o skandalu sprzed lat, ale stara się także udzielać charytatywnie. Jest ambasadorką dobrej woli UNICEF, bierze udział w wielu akcjach dobroczynnych.
Woody Allen i Soon-Yi Previn od 1997 roku pozostają szczęśliwym małżeństwem. Mają dwójkę adoptowanych dzieci.
