O 9:30 polskiego czasu na warszawskim lotnisku Chopina wylądował największy na świecie samolot transportowy. Jedyny wyprodukowany Antonow An-225 Mrija, którego nazwa oznacza po rosyjsku marzenie, przewiózł z Chin do Polski 1,5 miliona sztuk odzieży ochronnej. Czego dokładnie? I jak się to udało?
Pomoc dla polskich szpitali w okresie epidemii – szczegóły
Długi na 84 metry i wysoki na 18 metrów Antonow An-225 Mrija kilka godzin temu wylądował na Lotnisku Chopina. Do samolotu, który może przewieźć nawet 250 ton (to tyle, ile waży 10 dreamlinerów) załadowano w chińskim Tianjinie ogromną liczbę masek, przyłbic i kombinezonów, które trafią do polskich lekarzy. Ile dokładnie?
Największy samolot świata przyleciał z ponad milionem maseczek typu FFP2, 200 tys. sztuk kombinezonów ochronnych i około 250 tys. przyłbic. „Cała procedura nie była łatwa. Bardzo się staraliśmy, żeby wszystko dostarczone zostało w jednym czasie, w jednej dużej transzy. Do końca trwała wojna, by ten transport wyjechał, było dużo problemów, ale dzięki wsparciu premiera Morawieckiego i wicepremiera Sasina udało się”, powiedział prezes KGHM Polska Miedź S.A. Marcin Chludziński odpowiedzialny wraz ze spółką LOTOS za pomoc w transporcie. Dodał też, że to już szósta dostawa pomocy dla polskich lekarzy i zapowiedział następne.
Czy to oznacza, że wciąż brakuje nam odzieży ochronnej i innego sprzętu? „Chcemy mieć sprzętu na zapas, mamy nadzieję, że nie będzie potrzebny, ale wolimy go mieć”, powiedział premier Mateusz Morawiecki, który o godzinie 13 ogłosi kolejne zmiany w obostrzeniach.
The #AN225 crew is greeting #Ukraine from Tianjin and continues the humanitarian mission to fight the #coronavirus.
— Antonov Company 🇺🇦 (@AntonovCompany) April 13, 2020
—
Екіпаж літака #Ан225, перебуваючі в місті Таньдзінь, передає вітання Україні та продовжує працювати над виконанням гуманітарної місії по боротьбі з короновірусом. pic.twitter.com/QTtmoAIV0z
Antonow An-225 Mrija na lotnisku w Warszawie: