Wybrano ją na burmistrzynię Wasylkowa tuż przed wybuchem pandemii koronawirusa Porzuciła pracę w marketingu, aby zająć się polityką. Magister prawa oddana swojemu rodzinnemu miastu. Mówi się, Natalia Balasynowicz zapisze się w historii Ukrainy jako bohaterka, która została w Wasylkowie i nadal pełni swoje rządy. Za mieszkańcami rzuciłaby się w ogień.
Natalia Balasynowicz. Burmistrzyni Wasylkowa prawdziwą bohaterką
Gdy 24 lutego Władimir Putin wydał rozkaz, aby rosyjskie wojska wszczęły atak na mieszkańców Ukrainy, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wprowadził stan wojenny i został w Kijowie. W jego ślady poszła Natalia Balasynowicz, 37-letnia burmistrzyni i bohaterka Wasylkowa.
W 2015 zdecydowała się porzucić pracę w marketingu na rzecz kariery w polityce. Dwa lata później uzyskała tytuł magistra i ukończyła studia na kijowskim Uniwersytecie Narodowym im. Tarasa Szewczenki. Nie opuściła rodzinnego Wasylkowa - została zastępcą i przewodniczącą rady rejonowej. W 2020 zaś zwyciężyła w wyborach samorządowych na stanowisko burmistrza, tuż przed pandemią koronawirusa.
W 2018 roku Natalia Balasynowicz została odznaczona Orderem Księżnej Olgi III stopnia. W taki sposób wyróżniane są kobiety za wybitne zasługi na rzecz państwa. Prywatnie burmistrzyni wychowuje córkę Angelinę.
Czytaj także: Ukraińska zwyciężczyni Eurowizji pokazała przerażające zdjęcia z Kijowa
Natalia Balasynowicz walczy o wolność Ukrainy
Wystrzały początkowo pomyliła z fajerwerkami i nie miała pojęcia, że to wybuchy wskutek ostrzału pociskami balistycznymi. Rakiety trafiły w pobliski magazyn ropy naftowej, mieszkańcom nakazano nie wychodzić z domu, aby nie otruli się toksycznymi oparami.
⚡️Oil depot catches fire in Vasylkiv, 40 kilometres south of Kyiv.
— The Kyiv Independent (@KyivIndependent) February 26, 2022
According to Vasylkiv mayor Natalia Balasynovych, the city and the airfield sustained heavy shelling from ballistic missiles. “The enemy wants to destroy everything around, but he will not succeed. Hold on!”
Sprawdź: Maja Ostaszewska pomogła w ewakuacji kobiet: „To były niezwykle długie, bezsenne dwie doby”
Natalia Balasynowicz została w Wasylkowie razem z nimi, aby walczyć wspólnie o wolną Ukrainę. „Pali się baza paliwowa. Wróg chce wszystko zniszczyć. Dziś w ciągu dnia ostrzelano rakietami balistycznymi nasze lotnisko, ale wytrzymamy” - mówiła w nagraniu na Facebooku.
Jednym z zadań burmistrzyni jest obrona lotniska położonego ok. 40 km od Kijowa i dopilnowanie, aby nie zajęli go rosyjscy żołnierze. To strategiczne miejsce jest na celowniku agresorów - stamtąd mieliby możliwość transportu broni w okolice ukraińskiej stolicy. Natalia Balasynowicz stanęła na czele oddziałów.
„Rosyjski desant wylądował na polach, w lasach i wsiach. Najstraszniej było na ulicy Dekrabystów, tam toczyły się walki, ulica płonęła. Chcieli zająć nasze lotnisko, żeby tu rozmieścić swoje wojska, ale nasza 40 brygada jest mocna i odparła atak” - ogłosiła burmistrzyni.
Jednak w rozmowie z zagranicznymi mediami bohaterka Wasylkowa wyjawiła, że nie od razu miała siłę do działania. Wiadomość o wojnie doprowadziła ją do ataku paniki. Na szczęście szybko wzięła się w garść i weszła w rolę przywódczyni.
„To jest nasza nowa rzeczywistość” - oznajmiła w rozmowie z Buzzfed News.
Źródło: Pomponik.pl