Telewizja Polsat wyemitowała na swojej antenie już ponad 100 odcinków programu Nasz nowy dom, ale to właśnie ostatnia historia pokazana wczoraj na ekranie wzruszyła nas najbardziej. Katarzyna Dowbor wybrała się wraz z ekipą do wsi Siniec, gdzie czekała na nią gromadka rodzeństwa z trudną przeszłością. Na szczęście udało się im pomóc.
Rodzeństwo Dunajów z programu Nasz nowy dom
W czwartkowym odcinku programu Katarzyna Dowbor przedstawiła historię rodzeństwa, które w przeszłości musiało zmagać się z wieloma trudnościami. Tata był uzależniony od alkoholu i nie radził sobie z wychowywaniem dzieci. Pociechy często nie miały co jeść, a w dodatku musiały patrzeć na awanturującego się ojca. Pewnego razu mężczyzna zaatakował nożem na oczach rodzeństwa ich wujka… Matka także nie podołała opiece nad gromadką maluchów i cała dziewiątka trafiła do domu dziecka.
Dziś w ośrodku przebywa jeszcze dwójka rodzeństwa. Kolejna czwórka trafiła do rodzin zastępczych. Z kolei pozostali chcą zamieszkać razem. Najstarsi: 20-letnia Monika i 18-letni Arek chcą stworzyć dla reszty rodzeństwa rodzinę zastępczą.
Mimo tego, że Monika hoduje warzywa, a Arek uczy się stolarstwa, rodzeństwu jest bardzo ciężko finansowo. Także ich dom odziedziczony po ojcu wymagał generalnego remontu. Pomieszczenia były nieogrzewane, ściany okropnie wilgotne, a piece z dziurami mogły w każdej chwili zrobić krzywdę zdrowiu domowników.
Na szczęście, ekipa programu w kilka dni odnowiła dom rodzeństwa. Jak wyglądał przed i po? Zobaczcie koniecznie!
