Konrad Szczęsny 25 października 2016 19:00
1/8
Beata Pawlikowska, Viva!, jamnik
Copyright @Agnieszka Kulesza i Łukasz Pik
1/8

Mówiła już o walce z anoreksją i gwałtem, ale burze ściągnęły na nią niedawne słowa o depresji, którą porównała do komputerowej awarii. Beata Pawlikowska zdaje się osobą stworzoną by łamać społeczne tabu. Oto 7 jej najbardziej kontrowersyjnych wypowiedzi.

 

Dowód to właśnie książka „Wyszłam z niemocy i depresji. Ty też możesz!”, która pod koniec września weszła na rynek. Złośliwi znów śmieją się, że jest specjalistką od wszystkiego: od podróży, przez gotowanie, po naukę języków obcych i psychologię.

 

Sama Pawlikowska zdaje się nie przejmować tymi uwagami.  Na Facebooku zgromadziła do tej pory ponad 280 tysięcy fanów. Doradza im, jak postępować, aby żyć w zgodzie z samym sobą. Wydaje książki i nadal nie boi się mówić o czym myśli.  W naszej galerii możecie przeczytać najbardziej odważne cytaty Beaty Pawlikowskiej. Czym zaskakiwała? Jakie społeczne tabu łamała? Sprawdźcie!

 

Polecamy też: Beata Pawlikowska gotuje dla VIVY! Warzywa w roli głównej: ziemniaki, kalafior, cieciorka

2/8
Beata Pawlikowska trzyma morele
Copyright @Beata Pawlikowska
2/8

Krystyna Pytlakowska nawiązała w wywiadzie do cytowanego niegdyś wyznania, że Beata Pawlikowska była uzależniona od seksu...
Beata Pawlikowska: Moje słowa zostały przekręcone, nigdy nie byłam uzależniona od seksu.


- To od czego była uzależniona?
Beata Pawlikowska: Od miłości. Myliłam seks z miłością i dlatego wydawało mi się,  że nie mogę bez niego żyć. Bo podświadomie odbierałam seks jako symbol miłości,  jak wyznanie najgłębszych uczuć.  Bliskość fizyczna podświadomie dawała mi brakujące poczucie bezpieczeństwa. Uświadomiłam to sobie wtedy, kiedy po kolejnym rozstaniu chciałam się jak najszybciej z kimś związać i było mi właściwie wszystko jedno z kim. Byle był miły. I nagle mnie olśniło. Usłyszałam moje własne myśli: Chciałam być z kimkolwiek?! Byle był miły?! Serio?! Przestałam udawać przed sobą, zdobyłam się na odwagę stuprocentowej uczciwości wobec samej siebie i wtedy nagle zrozumiałam, że tak naprawdę w głębi duszy ja się po prostu bardzo bałam samotności.

 

Polecamy też: Beata Pawlikowska pokazuje nam swój dom. I mówi o seksie i czereśniach

3/8
Beata Pawlikowska
Copyright @Marlena Bielińska/MOVE
3/8

Beata Pawlikowska o tym, czy myśli czasem, co by było, gdyby założyła rodzinę i została „kobietą domową”?
Beata Pawlikowska: Zdarza mi się o tym myśleć. Z ciekawością, ale bez poczucia braku czy straty. Zawsze bardziej fascynowała mnie myśl o nowej podróży niż o dziecku. Sądzę, że w sferze przeżywanych emocji to są równorzędne rzeczy – jedna kobieta rodzi kolejne dziecko, a inna kolejny raz wybiera się do nieprzewidywalnej Amazonii.  

 

Polecamy też: „Bycie żoną i matką kojarzyłam z niewolą”. Dlaczego Beata Pawlikowska od rodziny woli podróże?

4/8
Copyright @Agnieszka Kulesza i Łukasz Pik
4/8

Beata Pawlikowska zwierzyła się Łukaszowi Jakóbiakowi w zeszłym roku, że był czas w jej życiu, kiedy chciała popełnić samobójstwo.

 

Gdy nikt mnie nie widział, leżałam na podłodze i płakałam. Upadłam tak nisko, że chciałam odebrać sobie życie. Stwierdziłam, że nie ma sensu żyć w taki sposób i czekać na coś czy kogoś, kto mnie uratuje ode mnie samej. Zrozumiałam też, że jedyną osobą, która może mnie uratować i uszczęśliwić, jestem ja sama. Wzięłam się w garść, podwinęłam rękawy i zabrałam się do pracy nad sobą”  - zwierzyła się Pawlikowska.

 

Polecamy też: Jak sądzicie, co lepiej pamięta Beata Pawlikowska - swoją pierwszą podróż czy pierwszą miłość?

5/8
Copyright @
5/8

Podróżniczka przyznała również, że miała w życiu do czynienia ze środkami odurzającymi.

 

„Teraz to jest tak, że wszyscy próbują i to się nie wydaje niczym szczególnym. Ludzie szukają jakiegoś odlotu od rzeczywistości i to jest dokładnie to, co ja robiłam. Siedziałam w tej szarości i płakałam nad sobą, więc chciałam żeby ktoś pokolorował mi świat” - zwierzyła się.

 

Polecamy też: Nowy dom i nowe życie Beaty Pawlikowskiej. Pokonała uzależnienia i lęk

 

6/8
Copyright @
6/8

Beata Pawlikowska wyznała także, że miała bardzo poważne problemy z odżywianiem.

 

„Miałam anoreksję, czyli byłam uzależniona od głodzenia się. Mój organizm przestawał stopniowo działać, wyłączał różne funkcje. Byłam tak słaba z wycieńczenia, że nagle zrozumiałam, że chyba umrę. Że to prowadzi do śmierci. Ale przecież to nie było to, czego chciałam!!! Ja tylko chciałam być chuda, mieć poczucie kontroli nad własnym ciałem! To mnie otrzeźwiło. Usiłowałam wyjść z anoreksji i wtedy wpadłam w bulimię” - przyznała się podróżniczka.

 

Polecamy też: „Bycie żoną i matką kojarzyłam z niewolą”. Dlaczego Beata Pawlikowska od rodziny woli podróże?

7/8
Copyright @
7/8

Beata Pawlikowska wprawiła również w osłupienie opinię publiczną, gdy przyznała, że w trakcie pobytu w Londynie została zgwałcona.

 

Gwałt który zdarzył się, gdy mieszkałam w Londynie to chyba nie był kres. To był tylko bolesny przykład na to, że w poszukiwaniu czyjejś akceptacji i ciepła, jestem gotowa jak ćma polecieć prosto w ogień. Poszłam do mieszkania obcego faceta, bo chciałam dostać potwierdzenie tego, że jestem wartościową osobą”.

 

 

8/8
Copyright @
8/8

Beata Pawlikowska nie ukrywała również, że był czas w jej życiu, w którym przesadzała z ilością spożywanego alkoholu.

 

„Pewnego dnia po mocno pijackiej imprezie spojrzałam na siebie w lustrze i zobaczyłem dziewczynę, która miała podkrążone oczy, bladą twarz i ślady wymiocin na ubraniu. Zdumiałam się. Spojrzałam sobie w oczy i zapytałam: "Czy tego właśnie chcesz? Czy o to ci naprawdę chodziło?” - stwierdziła.

 

Polecamy też: Beata Pawlikowska pokazuje nam swój dom. I mówi o seksie i czereśniach

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Maciej Musiał zadzwonił do Dagmary Kaźmierskiej z przeprosinami. Wcześniej zamieścił w sieci niestosowny komentarz

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

FILIP CHAJZER w poruszającej rozmowie wyznaje: „Szukam swojego szczęścia w miłości, w życiu, na świecie…”. GOŁDA TENCER: „Ludzie młodzi nie znają historii. Patrzą do przodu (…). A ja robię wszystko, by ocalić pamięć”, mówi. JAN HOLOUBEK i KASPER BAJON: reżyser i scenarzysta. Czego nie nakręcą, staje się hitem. A jak wyglądają ich relacje poza planem filmowym? MONIKA MILLER od lat zmaga się z depresją i chorobą dwubiegunową, ale teraz za sprawą miłości pierwszy raz w życiu jest szczęśliwa.