Andrzej Duda w piątek zawetował ustawę pozwalającą na degradację wojskową z czasów PRL. A to co oznacza, że na chwilę obecną Czesław Kiszczak i Wojciech Jaruzelski zachowują swoje stopnie wojskowe. W obronie ojca, jak i innych rodzin wojskowych, stanęła Monika Jaruzelska. Właśnie wkracza do polityki. Jeszcze kilka lat temu nie wykluczała, że prędzej czy później obierze taką drogę. „Jeśli jednak poczuję się już merytorycznie gotowa, to kto wie…”, mówiła VIVIE!. I tak się stało.
Monika Jaruzelska staje w obronie ojca i wkracza do polityki
Monika Jaruzelska będzie kandydować w wyborach samorządowych z ramienia SLD. Podjęła taką decyzję w chwili, gdy PIS stworzył ustawę degradującą wojskowych z czasów PRL. Jednym z nich jest generał Wojciech Jaruzelski. Jego postać wciąż budzi silne emocje.
Kilka la temu w swojej książce Rodzina, po raz pierwszy zdecydowała się przedstawić matkę i ojca takimi, jacy są naprawdę – ze wszystkimi wadami i zaletami. „Większość dziennikarzy pyta, dlaczego próbuję wybielić generała Jaruzelskiego. Całe życie byłam w stosunku do rodziców lojalna i nigdy nie wystąpiłam przeciwko nim. Moi rodzice nie byli doskonali, ja też nie jestem ideałem i pewnie nie byłam taką córką, jaką by sobie wymarzyli. Pokazuję rodziców z ich zaletami i wadami. W stosunku do siebie też bywam krytyczna. Ta książka jest w jakiś sposób wybiciem się na niepodległość. Oderwaniem się właśnie od takiego myślenia: „Co ludzie powiedzą czy jak to zostanie odebrane przez rodziców?”, mówiła Monika Jaruzelska VIVIE! w 2014 roku.
W wywiadzie dla Gazeta.pl Monika Jaruzelska nie ukrywa, że ma dość ciągłej burzy wokół taty. „Trochę mam dość medialnego spektaklu, trzeba działać, a tu wciąż polityczny taniec z gwiazdami”, mówi Michałowi Gostkiewiczowi. Dziennikarka uważa, że decyzją o degradacji generałów PRL-u powinien zajmować się sąd, a nie politycy. „To otwiera furtkę dla niebezpiecznych działań wobec obecnego wojska”, tłumaczy.
Z wojskiem jest związana osobiście. Traktuje je w pewnym sensie jak rodzinę. Podkreśla, że przede wszystkim jest córką żołnierza. W końcu każdy żołnierz, którzy złożył przysięgę, niezależnie od czasów, w których przyszło nam żyć, składał ją na wierność Polsce. Dlatego Monika Jaruzelska walczy o ich dobre imię.
Decydując się na wejście do świata polityki liczy się z tym, że jej nazwisko będzie przede wszystkim obciążeniem. „Nie wiem jeszcze, jak będzie wyglądała moja kampania. Mam świadomość, że nazwisko "Jaruzelska" to faktycznie i obciążenie, i zasób. Z zasobu czerpię. Ale gdy coś mówię, jestem z tego skrupulatnie rozliczana. Czytam komentarze w sieci pod moimi wypowiedziami. I notuję pozytywne i negatywne”, dodaje.

