38-letnia Magdalena Boczarska zachwyciła swoją ostatnią rolą, gdy wcieliła się w postać Michaliny Wisłockiej, autorki kultowego poradnika o seksie z czasów PRL-u, „Sztuki kochania”. W filmie aktorka wzięła udział w wielu odważnych scenach, prezentując idealną figurę. Gwiazda właśnie wyznała, że droga do takiej sylwetki nie była łatwa - aktorka otarła się o anoreksję.
Wyznanie Magdaleny Boczarskiej
Magdalena Boczarska jako nastolatka nie akceptowała swojego ciała i zaczęła się odchudzać. Aktorka o mały włos nie wpadła w anoreksję. Jako 14-latka wylądowała w szpitalu. W rozmowie z Magdą Mołek w programie „W roli głównej” opowiedziała o tych trudnych przeżyciach.
„W wieku 14 lat trafiłam do szpitala, właściwie trochę z powodu własnej głupoty. Jedna z ciotek powiedziała: „Madzia bardzo dobrze wygląda”, a dla mnie to zabrzmiało jak: „Madzia jest gruba”. Stwierdziłam więc, że jestem za gruba i postanowiłam się odchudzić nie jedząc. Zagłodziłam się i trudno powiedzieć żebym miała anoreksję, właściwie się o nią lekko otarłam, ale rzeczywiście szybko trafiłam do szpitala i właściwie już po pięciu dniach zaczęłam jeść jak najęta. Jeszcze mama przezornie położyła mnie na onkologii, więc jak się napatrzyłam na chore dzieci, które są tam z powodu wielkiego nieszczęścia, nie z powodu własnej głupoty to myślę, że to była najlepsza terapia jaką mogła mi zafundować. Rzeczywiście byłam o krok od zrobienia sobie dużej krzywdy i to chyba to poskutkowało tym, że na tyle mi było głupio, że szybko się potem stałam w tym szpitalu wolontariuszem”, opowiadała aktorka. Dodała, że tego błędu żałuje najbardziej.
Inne gwiazdy, które cierpiały z powodu zaburzeń odżywiania
Magdalena Boczarska nie jest jedyną gwiazdą, która przyznała się do problemów z odżywianiem. Wcześniej zrobiła to Dominika Gwit i Beata Pawlikowska, a także wiele zagranicznych gwiazd: Victoria Beckham, Nicole Richie, Mary Kate Olsen, Lindsay Lohan, Sharon Osbourne i księżna Diana.
Na anoreksję i bulimię najczęściej zapadają nastolatki. Nieleczone zaburzenia odżywiania prowadzą do śmierci z powodu wycieńczenia organizmu. Dzieje się tak w 10 proc. przypadków, w których nie podjęto leczenia.
Polecamy też: Sztuka przyciągania widzów. Sprawdź, ile osób obejrzało film o Michalinie Wisłockiej