Magda Gessler, VIVA! nr. 23/2018
Fot. Marta Wojtal
O TYM SIĘ MÓWI

Mama zmuszała Magdę Gessler do odchudzania?!

„Miała obsesję na punkcie figury”

Redakcja VIVA! 7 października 2019 15:54
Magda Gessler, VIVA! nr. 23/2018
Fot. Marta Wojtal

Magda Gessler wspomina z sentymentem dziecięce lata. Od czasu do czasu zamieszcza w mediach społecznościowych urocze zdjęcia z młodości. Ale o pewnych rzeczach wolałaby zapomnieć? Niedawno na światło dzienne ujrzał sekret z jej przeszłości. O co chodzi?

Magda Gessler: jak wyglądała w przeszłości?

Prowadząca Kuchennych rewolucji zachwyciła nas niedawno swoją metamorfozą. W jednym z wywiadów viva.pl zdradziła nawet sekret, jak udało jej się zgubić 15 kilogramów. Okazuje się, że gwiazda od nastoletnich lat odczuwała na sobie presję perfekcyjnego wyglądu.

Mama Magdy Gessler za wszelką cenę motywowała ją do utrzymania nienagannej figury. Nastoletnia gwiazda za każdy utracony kilogram otrzymywała zapłatę.

Wyznanie gwiazdy jako ciekawostka pojawiło się na instagramowym profilu Kuchennych rewolucji.

„Mama miała obsesję na punkcie figury. Byłam szczupła nastolatką, ale ona uważała, że powinnam jeszcze schudnąć. Ciągle o tym mówiła, aż w końcu zaproponowała, że za każdy zrzucony przeze mnie kilogram zapłaci mi tyle, co w sklepie mięsnym za kilogram świeżej cielęciny”, czytamy.

Magda Gessler o rodzicach i relacjach z mamą

Dwa lata temu w wywiadzie dla Twojego Stylu restauratorka opowiedziała o swoich wspomnieniach  z młodzieńczych lat. Jej mama miała zaledwie 18 lat, kiedy urodziła córkę. „Tata  mi mówił, że lekarze odradzali jej urodzenie dziecka. Ona miała wtedy 18 lat i gruźlicę. Poród był dla niej niebezpieczny. Ale jestem na świecie. Tylko że potem od razu jej mnie odebrano, bo nie mogła karmić, a nawet mnie dotykać. To trwało rok’’, powiedziała restauratorka. Na pytanie dziennikarza, czy nie powstała między nimi więź, odpowiedziała: „To jest powód moich kłopotów. Zajęli się mną babcia i dziadek, byli dla mnie najbliższymi osobami przez długie lata. Od nich dostałam największą porcję miłości bezwarunkowej’’.

„Moim problemem jest niska samoocena. Paradoksalnie ludzie z taką cechą idą daleko, bo chcą innym udowodnić, że są coś warci (...). We wszystkim, co robię, dążę do perfekcji, by mieć pewność, że jestem OK. Z pracą nie mam problemu. Ale wciąż czuję się za mało kochana. Był okres, gdy robiłam w Warszawie  ogromne przyjęcia, a nikt mnie w rewanżu nie zapraszał’’, wyznała w 2017 roku.

Jak wspomina relacje z rodzicami? „Rodzice byli młodzi. Ojciec, mając 17 lat, był już dziennikarzem w „Gazecie Słupskiej’’. Potem został korespondentem PAP-u i kiedy wysłano go do Bułgarii, tata i mama skupili się na sobie, żeby odreagować polską biedę. W Sofii otworzył się dla nich świat, zachłysnęli się życiem (...). Pamiętam, że rodzice bawili się i tańczyli. Wspólnych chwil sobie nie przypominam’’.

„Oni naprawdę nie umieli dać sobie rady ze mną i moim bratem. A ojciec... on zajmował się swoimi sprawami. Był potwornym egocentrykiem. Ambitny Skorpion. Poświęcał się swojej pasji, a mama mu w tym pomagała. Robiła korektę jego tekstów. Ale też była odpowiedzialna za dom, często finansowo, bo ojciec umiał pięknie trwonić pieniądze’’, zwierzała się gwiazda na łamach Twojego Stylu.  

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Ciekawostka! ⚖️ #kuchennerewolucje #magdagessler

Post udostępniony przez Kuchenne Rewolucje TVN (@kuchennerewolucjetvn)

Wideo

Za nami 25 lat tworzenia magazynu VIVA!. Tak wraz z gwiazdami zapamiętaliśmy ten wyjątkowy czas

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MARINA ŁUCZENKO-SZCZĘSNA o macierzyństwie, życiu „żony czekającej”, artystycznych planach oraz recepcie na miłość i szczęście. Plus niezwykła sesja w Dubaju. DOROTA POMYKAŁA:  laureatka FF Tribeca 2022 w Nowym Jorku, zdobywczyni Orła 2023 za najlepszą główną rolę kobiecą. Kobieta enigma. Przed nami odsłania swoją duszę. KRZYSZTOF ZANUSSI: mistrz kina moralnego niepokoju wyznaje: „Tych filmów już nie nakręcę…”.  MIKA URBANIAK: wychowana przez dwójkę legendarnych artystów – Urszulę Dudziak i Michała Urbaniaka wbrew pozorom nie miała życia usłanego różami…