Inge Ginsberg ma 96 lat i udowadnia, że nigdy nie jest za późno pasję i realizację marzeń! Na co dzień spełnia się jako wokalistka w deathmetalowym zespole! A jej historia jest niezwykle inspirująca!
Ma 96 lat i śpiewa w deathmetalowym zespole
Inge obecnie jest frontmanką zespołu The TrittoneKings. O ich twórczości zrobiło się głośno kilka lat temu. Od tamtej pory zdobywają coraz większą rzeszę fanów na całym świecie! Ale to wcale nie zaawansowany wiek wokalistki miał na to duży wpływ, a jej niesamowita historia, którą opisał sam The New York Times.
Ginsberg urodziła się w 1922 roku w Wiedniu. Już jako młoda dziewczyna miała marzyła o wielkiej scenie. Te pragnienia przerwał wybuch II Wojny Światowej. 17-letnia Inge uciekała przed Nazistami z Austrii (ma żydowskie korzenie). Jej celem była Szwajcaria, gdzie przez kilka lat przebywała w jednym z wielu obozów dla uchodźców.
Miała dużo szczęścia. Wojna się zakończyła. Inge znalazła miłość swojego życia. Po jakimś czasie razem z mężem Otto Kollmannem przeprowadziła się do Hollywood. Tam jej talent muzyczny i pasję docenili inni artyści! Pisała dla niech teksty piosenek i komponowała utwory dla Nat King Cole'a, Doris Day i Deana Martina. Była zadowolona. W krótkim czasie udało jej się zdobyć sławę i pieniądze. Jednak do pełni szczęścia czegoś jej brakowało… Nie czuła się spełniona. Zrządzenie losu sprawiło, że wiersze Inge trafiły w ręce jej przyjaciela, a ten zasugerował, że świetnie wpasowują się w klimat deathmetalowych utworów. Zwłaszcza, że traktowały o śmierci.
W tamtym okresie Inge nie była świadoma, że istnieje coś takiego jak deathmetal. Zdecydowała się postawić wszystko na jedną kartę i wraz ze znajomym założyła zespół The TritoneKings!
„Każdy z moich utworów niesie ze sobą pewien przekaz. Po pierwsze, nie niszcz tego, czego nie możesz zastąpić. Jeden z tekstów jest o śmierci i o tym, że nie można jej uniknąć. A skoro nie da się tego zrobić, to należy się z niej śmiać”, wyjaśniła.
Jej wigor, talent i osobowość pokochały tysiące ludzi na całym świecie. Inge wystąpiła w amerykańskiej i szwajcarskiej edycji Mam talent, a trzy lata temu próbowała swoich sił w eliminacjach do Eurowizji! „Możecie się ze mnie śmiać, ale poczekajcie, aż będziecie mieli 96-lat i zrobicie dokładnie to samo”, mówiła. Z pewnością dla wielu może być inspiracją. W końcu udowadnia, że na spełnienie marzeń nigdy nie jest za późno, a wiek to tylko liczba.
