Życie księżnej Diany było pełne smutku i niezrozumienia. Nie jest tajemnicą, że jej małżeństwo z księciem Karolem było nieszczęśliwe. Jeszcze przed ślubem dowiedziała się, że jej przyszły małżonek ma romans – on sam specjalnie tego nie ukrywał. Diana mocno przeżywała sytuację, w której się znalazła. Nie radziła sobie z presją i zdradami męża, co skutkowało jej problemami z samoakceptacją, zaburzeniami żywienia, a nawet próbą samobójczą…

Reklama

Księżna Diana próbowała się zabić

Młoda Diana bardzo szybko poznała prawdę – mąż jej nie kochał, a większość królewskiego dworu nie akceptowała. Ulotne chwile szczęścia przeplatały się z tygodniami przygnębienia i depresji. Księżna nie radziła sobie z nagłym zainteresowaniem mediów, presją i złośliwościami ze strony rodziny królewskiej. Niejednokrotnie mówiło się, że Karol nie wspierał żony i nie pomagał jej w odnalezieniu się w świecie arystokracji.

Zobacz: Tragiczny wypadek czy zamach? Śmierć księżnej Diany do dziś jest pełna zagadek...

Po latach jedyną radością w jej życiu byli synowie, jednak zanim przyszli na świat Diana była na skraju załamania nerwowego. O tym, co przeżywała, kiedy była w pierwszej ciąży, opowiedziała na kasetach magnetofonowych, które przekazała autorowi swojej biografii Andrew Mortonowi. Nawet dzisiaj jej słowa robią duże wrażenie. „W Sandringham, gdy byłam w trzecim miesiącu ciąży rzuciłam się ze schodów. Pewnego dnia powiedziano mi: „Ty histeryczko, nie ma sensu cię słuchać, mówisz ciągle to samo. Idę pojeździć konno”. Nie straciłam dziecka. Skończyło się na wielkich siniakach na brzuchu. Królowa była przerażona, gdy Karol wrócił z przejażdżki zachowywał się jakbym nie istniała. Później pocięłam sobie piersi i uda nożykiem do papieru, a jeszcze później nożem do cytryn. Zawsze po kłótniach z Karolem”, wyznała Diana.

Na szczęście księżna nie straciła ciąży, ale jej stosunki z Karolem już nigdy się nie poprawiły. Książę William urodził się 21 czerwca 1982 roku. Jego poród musiał zostać wywołany. Diana wspomina, że było to dla niej bardzo trudne przeżycie: „Musieliśmy wybrać taki dzień, w którym Karol nie miał rozgrywek polo. Dzień, w którym mógł opuścić swego konia, aby być ze mną. To był ciężki poród. Wreszcie dziecko przyszło na świat. Co za podniecenie! Ogromna radość. Potem powrót do domu. Ciężka depresja poporodowa”, wspominała księżna.

Zobacz także

Zobacz również: Księżna Diana otwarcie opowiadała o seksie z Karolem! Teraz prawda wyszła na jaw...

Reklama

Aż trudno w to uwierzyć…

East News, Mario Testino
East News
Reklama
Reklama
Reklama