Razem podróżują, niedawno się zaręczyli i... świata poza sobą nie widzą! Związek Kasi Glinki i Jarosława Bienieckiego budzi duże zainteresowanie fanów pary. Rąbka tajemnicy zakochani uchylą w mediach społecznościowych, jednak do tej pory na profilu aktorki Barw szczęścia próżno było szukać wspólnych zdjęć z ukochanym. Aż do teraz!
Kasia Glinka opublikowała pierwsze wspólne zdjęcie z Jarosławem Bienieckim
Para w ostatnim czasie wypoczywała, jeżdżąc na nartach we francuskich Alpach. Z tej okazji Kasia Glinka zdecydowała się opublikować na swoim profilu na Instagramie pierwsze zdjęcie z ukochanym, z którym zaręczyła się w połowie lutego.
„To nasze pierwsze wspólne zdjęcie ,które zdecydowałam się opublikować . Tyle radości i szczęścia udało się na nim zatrzymać ,ze postanowiłam się z Wami podzielić😀 śmiało mogę to powiedzieć , jestem szczęściarą 🤪pięknej niedzieli i radości na co dzień Wam życzę ❤️ #razemnajlepiej#mountain#ski#narty#szczescie#radosc#happy#happypeople#couple#”, podpisała je wzruszona aktorka.
Związek Kasi Glinki i Jarosława Bienieckiego - kulis zaręczyn
Pod fotografiami, opublikowanymi na profilach pary 17 lutego 2019 roku pojawiły się podpisy, z których jasno można wywnioskować, że spotykają się od zeszłego roku, prawdopodobnie od sierpnia.
„183 róże po 183 dniach od pierwszej randki...#rekordkwiaciarni ;)”, napisał Jarosław Bieniecki.
„Ależ to była sobota ....nie zapomnę nigdy Kochanie❤️#stoosiemdziesiąttrzyroze#happy#roses#dziękuję❤️#loveisintheair#”, wtórowała mu Katarzyna Glinka, na co on odpowiedział jej w komentarzu: „takiej soboty już w tym życiu nie powtórzymy ;) ale nie miej wątpliwości, że jeszcze parę razy Cię zaskoczę 🔥♥️🔥”, zadeklarował ku uciesze fanów aktorki.
Szybko okazało się, że bukiet był szczególny, ponieważ ukochany wręczył go serialowej Kasi Górce z okazji... zaręczyn! Szczegóły tego wzniosłego momentu opisał jeden z tygodników. Okazało się, że po spektaklu, który w teatrze Kwadrat grała jego wybranka, podszedł do niej z wielkim naręczem kwiatów, po czym... ukląkł i poprosił Kasię Glinkę o rękę! Wzruszona gwiazda wtuliła się w narzeczonego i zeszła ze sceny. Według relacji świadków, Jarosław Bieniecki wszystko wcześniej starannie przygotował, by mieć pewność, że ukochana niczego się nie domyśli... Teraz, według relacji znajomych, powoli planują ślub!
Kim jest Jarosław Bieniecki, ukochany Kasi Glinki?
To prezes firmy, która organizuje Runmageddony, najpopularniejsze biegi z przeszkodami w Polsce. Ich dystans wynosi od 3 do 44 kilometrów i obejmuje kąpiele w lodowatej wodzie, wspinanie się, czołganie w błocie i to w destynacjach na całym świecie, od Kaukazu po Saharę.
W jednym z nich w maju zeszłego roku wzięła udział Kasia Glinka. Odbywał się w Garnizonie Modlin. Kilka miesięcy później zdecydowała się pokonać dystans 50 kilometrów, tym razem w Gruzji. I to właśnie tam poznała Jarosława Bienieckiego. Ich bliscy twierdzą, że była to miłość od pierwszego wejrzenia...
Zanim Jarosław Bieniecki założył firmę, która - według różnych danych – przynosi mu dochody w wysokości 8 milionów złotych rocznie – pracował w korporacjach, z czego z pięciu został wyrzucony. Jest również sześciokrotnym medalistą Polski w biegach długodystansowych oraz prezesem Runmageddonu. Żeby podjąć się organizacji pierwszego z biegów z przeszkodami, sprzedał 40-metrowe mieszkanie po babci. Impreza nie okazała się wielkim sukcesem, stracił na niej 100 tysięcy złotych. Ale nie poddał się i dziś ma zarobki, który pozazdrościć mu może wielu kolegów.
Prywatnie ma dwoje dzieci, był wcześniej w związku, który się zakończył. Podobnie jak aktorka: ona w 2015 roku rozwiodła się po 11 latach małżeństwa z Przemysławem Gołdonem. Owocem ich miłości jest syn Filip, który w tym roku skończył 7 lat. Jak podkreślają przyjaciele aktorki, świetnie dogaduje się z jej nowym partnerem a to dla Kasi Glinki najważniejsze
