W sobotę Kamil Stoch został po raz trzeci mistrzem olimpijskim w skokach narciarskich. Polak obronił tytuł z Soczi i, póki co, jest jedynym sportowcem z naszego kraju, który wywalczył w trakcie Zimowych Igrzysk Olimpijskich - Pyongchang 2018 złoty medal. Nic dziwnego, że fenomenem skoczka zainteresowały się nie tylko media krajowe, lecz także zagraniczne!
Kamil Stoch w programie „Emil i OL”
Jeszcze przed sobotnim konkursem nagrano odcinek satyrycznego programu „Emil i OL”, który emitowany jest na norweskim Eurosporcie.
„Stoch jest dwukrotnym mistrzem olimpijskim i wszyscy przewidują, że wygra w sobotę. Pokaże mi, dlaczego jest najlepszym skoczkiem na świecie”, zapowiadał wówczas prowadzący.
Zadaniem Polaka było, w odniesieniu do wyświetlających się na ekranie grafik, wytłumaczyć widzom i gospodarzom, jak oddać perfekcyjny skok.
Sprawy zaczęły się komplikować, gdy na ekranie w pewnym momencie pokazano zdjęcia z prywatnego życia prowadzącego...
Kamil Stoch opuścił studio norweskiego programu
Kamil Stoch był wyraźnie zakłopotany i nie wiedział, jak ma zareagować na osobliwy żart prowadzącego. Co prawda ten starał się wybrnąć z niezręcznej sytuacji i przekonywał, że było to niezamierzone i zaczął przepraszać, ale Polak wydawał się mocno zniesmaczony.
„Przepraszam, nie mogę tego zrobić. To nie jest możliwe z czymś takim...”, stwierdził kwaśno, po czym opuścił studio.
Internauci są zgodni, że żart nie był w żadnym stopniu zabawny i wypadł raczej żenująco. Podzielacie tę opinię?