Joanna Koroniewska zdobyła się na odważne wyznanie! Opublikowała na Instagramie wpis, w którym zwierzyła się ze swoich osobistych tragedii. "Nie jestem na to gotowa. A może i właśnie się stałam [...]. Nadal jest mi ciężko. To emocje nie do opisania", napisała. Aktorka miała osiem ciąż, z których nieszczęśliwie straciła aż sześć. Odwaga i chęć poruszenia tak dotkliwego tematu z pewnością wywołane zostały wczorajszym orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Od tego momentu przerwanie ciąży w Polsce jest zakazane niemalże całkowicie.
Joanna Koroniewska opublikowała odważne wyznanie przez Instagram
Joanna Koroniewska wraz ze swoim mężem, Maciejem Dowborem doczekali się dwóch córek - Janiny i Heleny. Jak się niestety okazuje, starania o potomstwo okupione były niewyobrażalnym bólem i cierpieniem. "Ból był ogromny. I niemoc. Nie mogłam się pozbierać", zdobyła się na niesamowicie odważne wyznanie aktorka.
"Wytłumaczę choć trochę coś o czym większość myślących inaczej dziś zapomina. O moich uczuciach. O moim stanie. Jestem kobietą. Teraz aż się cała trzęsę odpowiadając na zarzuty co poniektórych, że może powinnam stracić swoje dzieci skoro jestem za zabijaniem. Nie jestem. Nigdy nie byłam. Nigdy nie będę. Ale w moim życiu przeżyłam wiele", zaczyna wspis na Instagramie Joanna Koroniewska.
W związku z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego, którego fragment brzmi: "Art. 4a ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (...) jest niezgodny z art. 38 w związku z art. 30 w związku z art. 31 ust. 3 konstytucji", zarówno kobiety, jak i mężczyźni próbujący choć w najmniejszym stopniu pojąć tragiczny wyrok, na który skazano płeć przeciwną, wyszli na ulicę całej Polski. Podczas gdy w Warszawie trwał głośny protest tłumiony przez policję, Joanna Koroniewska zdobyła się na niesamowitą odwagę i opowiedziała tragiczną historię swoich ciąż.
"Mam 42 lata i dwoje szczęśliwie zdrowych dzieci. Ale ciąż miałam osiem. Aż sześć z nich nosiłam przy sercu do końca trzeciego miesiąca. Obumierały. Cierpienie tak wielkie, że tylko rodzic będący w takiej sytuacji może to zrozumieć. Po pierwszej stracie 13 lat temu miałam przerwę w staraniu się o kolejne dziecko aż dwa lata", wyznała w mediach społecznościowych aktorka. Podkreśla jednak, że szczerość i otwartość nie przychodzi jej łatwo. Wspomnienia niewyobrażalnie trudnym przeżyć nadal na niej ciążą.
"Ból był ogromny. I niemoc. Nie mogłam się pozbierać. Zabiegi, łyżeczkowania, za każdym razem poczucie winy, ukrywanie wszystkiego bo przecież to tylko moja sprawa, wstyd i wiele innych emocji a przede wszystkim walka z samą sobą, czy zdołam się z tego podnieść [...]. Kobieta milczy. Często. Dusi ją. To stan nie do opisania. Takich historii ma wiele. I wciąż je tłumi. Bo cierpi. Ból nie do opanowania... Przez wiele lat nie mogłam o tym mówić. Nadal jest mi ciężko", napisała Joanna Koroniewska.
Wpis zakończyła mocnym przekazem. "A przecież moja tak głęboko skrywana historia i przeżycia są niczym wobec kobiet, które będą wiedzieć jaki los spotka ich dziecko. Nie jestem sobie w stanie tego wyobrazić. I szczerze?! Kiedy słyszę, że „miało być chore a urodziło się zdrowe” to aż mnie krew zalewa. Graj w ruletkę. Próbuj. Ile wytrzymasz. Nikt nie siedzi w naszych głowach. Nikt nie wie ile jesteśmy jeszcze w stanie udźwignąć".
