17-letnia córka Jana Englerta i Beaty Ścibakówny zdecydowała, że pójdzie w ślady rodziców i od pewnego czasu próbuje swoich sił w aktorstwie. Helena Englert swoje pierwsze kroki stawia między innymi w serialu „Barwy Szczęścia”, gdzie wciela się w postać Angeli. Jej bohaterka nie jest jednak grzeczną uczennicą…
Córka Jana Englerta w odważnych scenach
Nastolatka ma w serialu romans ze swoim nauczycielem granym przez Józefa Grzymałę starszego od niej o 20 lat. Helena Englert zdecydowała się zagrać z nim w naprawdę odważnych scenach. Głosy fanów są podzielone, wielu uważa, że to zbyt wiele dla tak młodej aktorki. Według „Faktu” sama Helena stwierdziła, że ta decyzja nie zaszkodzi jej karierze. „Chce udowodnić, że potrafi zagrać mocne sceny. Podczas burzliwej rozmowy z rodzicami broniła się, że to będzie dobre dla jej kariery, a oni tego nie rozumieją”, powiedział informator tabloidu. „Byłam bardzo ciekawa tego wątku i bardzo się cieszyłam, że będę mogła zagrać coś tak nietypowego. Romanse się zdarzają, ale taka sytuacja zdarza się bardzo, bardzo rzadko. I to oparta na prawdziwym uczuciu” – powiedziała w kulisach odcinka.
Rodzice aktorki są jednak przeciwni jej decyzji, szczególnie, że córka nie skonsultowała jej z nimi: „Beata i Jan są niezadowoleni, że ich niepełnoletnia córka będzie miała scenę seksu w serialu. Ciężko im przeboleć, że cała Polska zobaczy ich córeczkę w sytuacji intymnej”, tłumaczy „Fakt”. Poza tym jednak wspierają wybory córki i nie sprzeciwiają się jej decyzjom. Młoda aktorka wielokrotnie podkreślała, że rodzice pozostawiają jej pełną swobodę. Helena Englert zdaje sobie sprawę, że jest dopiero na początku swojej aktorskiej drogi i wiele musi się jeszcze nauczyć. Marzy, by studiować aktorstwo w Londynie.
Odcinek z kontrowersyjną sceną zostanie wyemitowany pod koniec października. Czy sądzicie, że młoda aktorka nie powinna decydować się na sceny miłosne w serialu?
Zobacz także: „Byłem lubiany, bo mi się nie wiodło”. Wyjątkowy wywiad z Janem Englertem
