Sprawą tajemniczej śmierci Magdaleny Żuk przez ostatnie pięć miesięcy żyła cała Polska. Przypomnijmy, że 27-letnia Magdalena Żuk 25 kwietnia poleciała sama na wakacje do egipskiego kurortu Marsa Alam. Początkowo dziewczyna planowała spędzić urlop ze swoim partnerem, ale tuż przed wyjazdem okazało się, że mężczyzna ma nieważny paszport i nie może lecieć. Magdalena Żuk poleciała sama, ale zaledwie kilka dni później podano informację, że Polka targnęła się na swoje życie podczas wakacji w Egipcie. Dziś na jaw wychodzą kolejne szczegóły tajemniczej śmierci Magdaleny Żuk.
Polecamy: Skandal w Hollywood! Leonardo DiCaprio zamieszany w pranie brudnych pieniędzy!
Przyczyny śmierci Magdaleny Żuk
O śmierci Magdaleny Żuk pisano wiele. Podawano tysiące przyczyn, które miałyby tłumaczyć jej śmierć. Oto kilka najpopularniejszych z nich:
- Magdalena Żuk leczyła się psychiatrycznie - Jeden z serwisów podał, że dziewczyna była pacjentką poradni i oddziału psychiatrycznego w Sieniawce koło Bogatyni. Wicedyrektor szpitala w Zgorzelcu, pod który podlega placówka w Sieniawce, przekazał wówczas historię jej leczenia, ale nie wypowiadał się na temat szczegółów leczenia Polki ze względu na tajemnicę lekarską.
- Chłopak Magdaleny Żuk zamieszany w jej śmierć - zdecydowana większość internautów, biorąc pod uwagę sprawę śmierci dziewczyny twierdziła, że w sprawę tajemniczej śmierci Magdy Żuk zamieszany jest jej chłopak, Markus.
- Madgalena Żuk padła ofiarą handlarzy żywym towarem - mówiono, że śmierć Magdaleny Żuk była efektem intrygi. Podejrzewano, że to chłopak Magdy zawarł umowę z handlarzami i dlatego też nie uczestniczył z dziewczyną w wyjeździe.
Zobacz także: Skandal wokół Radiowej Trójki! Mann, Niedźwiecki i Andrus chcieli załagodzić konflikt dyrekcji z dziennikarzami, ale..
Jak zmarła Magdalena Żuk: przyczyna śmierci
Przypomnijmy, że sprawa śmierci Magdy Żuk do tej pory pozostawała nierozwiązana. Wiadomo było, że po przewiezieniu ciała dziewczyny do Polski, przeprowadzono drugą sekcję zwłok, podczas której pobrano próbki do badań. Do tej pory wyniki sekcji prokuratura trzymała w tajemnicy. Teraz jeden z tabloidów, Fakt, zdobył kilka informacji, które rzucają światło na sytuację, jaka wydarzyła się w Egipcie. W śledztwie przesłuchano około 170 świadków, oględzinom poddano telefon i laptopy należące do dziewczyny. „Nie było gwałtu ani śladów przemocy”, informuje prokuratura badająca sprawę śmierci Magdaleny Żuk. Śledczy nie podejrzewają, że śmierć Polki była efektem intrygi, wykluczyli także, że kobieta padła ofiara handlarzy żywym towarem.
Według biegłych z Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu bezpośrednią przyczyną śmierci Magdaleny Żuk były obrażenia typowe dla upadku z wysokości. „Nie znaleziono śladów, które by dawały podstawy do przypuszczeń, że zmarła padła wcześniej ofiarą przemocy”, podaje w komunikacie Ewa Bialik, rzecznik Prokuratury Krajowej.
Z informacji Faktu wynika, że śledczy wnikliwie badają wątek depresji, z którą miałaby zmagać się Magdalena Żuk. W kontekście wszystkich ustaleń prokuratury najbardziej prawdopodobną zdaniem śledczych jest śmierć samobójcza spowodowana załamaniem psychicznym. Przypomnijmy, że już wcześniej taką wersję prezentowali egipscy lekarze. „W jej krwi odkryto też ślady silnych leków. Chodzi o jeden z tzw. leków przeciwpsychotycznych, substancję stosowaną przy leczeniu psychoz, schizofrenii, ale czasem również w przypadku depresji”, podaje tabloid.



Polecamy również: To był największy skandal w amerykańskim Kościele. Film o księżach pedofilach nalepszym filmem roku. Jak to się stało?