Są nowe informacje w sprawie Stefana W. Biegli psychiatrzy wydali opinię ws. zabójcy Pawła Adamowicza. Niestety, po jednorazowym badaniu nie byli w stanie stwierdzić, czy mężczyzna był poczytalny w trakcie ataku na prezydenta Gdańska. Do stwierdzenia stanu poczytalności Stefana W. potrzeba dodatkowej obserwacji.
Czy Stefan W. był niepoczytalny?
Przypomnijmy, że 13 stycznia podczas 27. finału WOŚP 2019 w Gdańsku Stefan W. wtargnął na scenę i nożem zaatakował obecnego tam prezydenta Pawła Adamowicza. Do zdarzenia doszło około godz. 20.00, podczas odliczania do Światełka do nieba. Prezydenta natychmiast przewieziono do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego, gdzie przeszedł pięciogodzinną operację. Przetoczono mu 41 jednostek krwi. Niestety, 53-letni prezydent Gdańska Paweł Adamowicz zmarł około godziny 14.40 następnego dnia.
Niedawno podawaliśmy, że dzień po zamachu bezprawnie opublikowano nagranie z ataku prezydenta. Chwilę później pojawiło się także zdjęcie samego zabójcy. Niestety upublicznienie wizerunku podejrzanego jest przestępstwem, co sprawia, że nawet będąc oskarżonym o zabójstwo, Stefan W. dostał status... pokrzywdzonego. Teraz najnowsze informacje podają, że biegli nie byli w stanie jednoznacznie określić poczytalności nożownika.
Opinia biegłych w sprawie Stefana W.
Jak napisał na swoim Twitterze reporter RMF Jakub Kaługa: „jest opinia psychiatrów po jednorazowym badaniu Stefana W., zabójcy Pawła Adamowicza. Biegli nie byli w stanie stwierdzić czy był poczytalny, czy nie, gdy zaatakował na scenie WOŚP prezydenta Gdańska. Konieczna będzie obserwacja”, czytamy. Jak podaje Wirtualna Polska, lekarze zwrócili się do prokuratury o przeprowadzenie dodatkowej obserwacji psychiatrycznej. Możliwe, że odbędzie się ona dopiero po podjęciu decyzji przez sąd i jej uprawomocnieniu. Wygląda na to, że najwcześniej stan poczytalności Stefana W. w momencie zamachu zostanie podany w kwietniu.
„W sporządzonej opinii biegli zawnioskowali o przeprowadzenie dodatkowej obserwacji sądowo-psychiatrycznej Stefana W. Po jednorazowym badaniu nie byli bowiem w stanie wypowiedzeń się co do stanu poczytalności podejrzanego. Prokurator przygotuje i skieruje do sądu wniosek o orzeczenie wobec podejrzanego obserwacji sądowo-psychiatrycznej”, informuje Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Przypomnijmy, że już w styczniu Rzeczpospolita podała, że Stefan W. może usłyszeć wyrok dopiero za rok. Badania krwi nożownika wykazały, że w chwili zabójstwa nie był pod wpływem alkoholu ani środków odurzających. „27-letni Stefan W. nie działał pod wpływem narkotyków w momencie ataku na Pawła Adamowicza”, taką informacje podało TOK FM, powołując się na słowa rzeczniczki Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyny Wawryniuk. Potwierdziły to wyniki badań toksykologicznych, które otrzymali przedstawiciele prokuratury.

