Ta sprawa wstrząsnęła całym światem! W sobotę w Bułgarii znaleziono brutalnie zamordowaną 30-letnią dziennikarkę. Prawdopodobny sprawca, choć próbował uciec już został zatrzymany przez policję. Jak poinformował szef bułgarskiego MSW Mładen Marinow domniemany zabójca ma 21 lat. Co nim kierowało?
Kto zabił bułgarską dziennikarkę?
30-letnia Wiktoria Marinova przed śmiercią była okaleczana, bita, duszona, a także zgwałcona. Zajmowała się badaniem afery korupcyjnej, ale najprawdopodobniej to nie było przyczyną śmierci. Jak podaje prokurator generalny Sotir Cacarow dowody wskazują na spontaniczny atak i napaść seksualną! Nie było żadnych dowodów, aby ktoś miał grozić kobiecie. Gwałtu i zabójstwa dokonać miał 21-letni Sewerin Krasimirow, który był już wcześniej notowany za... kradzież metali.
Domniemany sprawca został zatrzymany w Niemczech, gdzie mieszka jego matka. Uciekł z kraju tuż po zabójstwie, ale nie zdążył zatrzeć wszystkich śladów. „Został oskarżony o popełnienie dwóch przestępstw: gwałtu oraz morderstwa z premedytacją i szczególnym okrucieństwem”, powiedział prokurator generalny.
Skąd wiadomo, że za tak brutalnym morderstwem stoi 21-latek? Policja dotarła do świadka, który wskazał obecność Bułgara na miejscu zdarzenia. Sewerin Krasimirow mieszkał niedaleko miejsca zabójstwa. W jego domu znaleziono ślady DNA, które potwierdzają udział w przestępstwie. „Zebraliśmy wiele dowodów, które na tę chwilę wskazują, że ten człowiek (Sewerin Krasimirow - red.) jest winny. Został zaocznie oskarżony o popełnienie dwóch przestępstw: gwałtu oraz morderstwa z premedytacją i szczególnym okrucieństwem”, dodał Cacarow.
21-latek w więzieniu może spędzić najbliższe 20 lat. Obecnie znajduje się w areszcie w Niemczech. Sąd ma zadecydować o wykonaniu międzynarodowego nakazu aresztowania i przekazaniu 21-latka bułgarskim organom ścigania.
