Sezon wakacyjny w pełni! Gwiazdy uciekają od szarej rzeczywistości, regenerują siły z dala od błysku fleszy, a za cel swoich podróży obierają ciepłe kraje. Niedawno Anna Lewandowska mogła nacieszyć się czasem spędzonym z najbliższymi podczas urlopu w Grecji. Trenerka nie oszczędzała się nawet na wakacjach i zagrzewała swoje obserwatorki do walki o idealną sylwetkę. Ale nikt nie spodziewał się, że zdjęcie w czerwonym bikini, które zamieściła na Instagramie wywołało burzę. Nie wszystkim przypadło ono do gustu. Niektórzy twierdzą, że jej figura pozostawia wiele do życzenia. Dlaczego?
Anna Lewandowska w bikini. Jak wygląda?
Anna Lewandowska jest wzorem dla tysięcy Polek w dążeniu do perfekcyjnej figury. Na co dzień przekonuje, że o zdrowie i formę należy dbać niezależnie od pory roku. Chociaż nie oszukujmy się, okres przedwakacyjny, jak i jego pełnia są dla nas największą motywacją do osiągania zamierzonych celów. Dlatego Ania zachęca swoje obserwatorki do ćwiczeń i na swoim przykładzie udowadnia, że nawet podczas wakacyjnego odpoczynku nie należy rezygnować z aktywności fizycznej.
„Jesteś na wakacjach i myślisz o chwilowym treningu☀️💪🏻🌪? Wystarczy nawet 20 min, a potem czas na np. Plażę. Mam coś dla Ciebie! Co powiesz na szybki trening całego ciała - program WHOLE Body👊🏻🤙🏻
który można zrobić dosłownie wszędzie, nawet nad basenem, czy to tez jeziorem!”, napisała pod jednym z postów na Instagramie.
Zdjęcie, na którym Ania pozuje w czerwonym bikini wywołało falę krytyki. W komentarzach fani trenerki rozwodzą się nad jej sylwetką. „Jaka chudzinka, słabo to wygląda…”, „Bardziej widać tu chudość, a nie mięśnie!”, „Jezu jak kość wystaje”, „ona super sylwetki nie ma, odżywia się lepiej bo ma... Hajs”, twierdzą.
Trudno nam w to uwierzyć… Podobnie, jak pozostałym wielbicielom gwiazdy. „Pięknie wyglądasz 😍”, „Ale piękne cialo...ze tez od patrzenia sie takie nie robi...😉😉😉”, czytamy słowa wsparcia. Bez dwóch zdań, Anna Lewandowska prezentuje się zjawiskowo, a takiego ciała pozazdrościć jej niejedna kobieta!